Przejdź do treści

Forum Takie pogaduszki...

Rozszerz wyszukiwanie
Filtry

  • Aktywność
  • Data

Anuluj
Wyników na stronę:

Grażynko, to ile masz wnuczek ?  Ja mam dwie: Małgosię , tóra we wrześniu skończy 13 lat i Kasię , która w lipcu skończy 8 lat. Kasia poszła do szkoły od 6 lat. Wczorajsza Komunia była dla niej wielkim przeżyciem i niesamowitą radością ze spotkania z rodziną i oczywiście z otrzymanych prezentów. Dla niej wartość jest jeszcze trochę abstrakcyjnym pojęciem i cieszyła się bardzo ze wszystkich , nawet najdrobniejszych prezentów. Szkoda tylko, że pogoda nam nie dopisała. było pochmurnie, siapił deszcz i po poludniu tylko 10 st.C. tmrc_emoticons.tonguearty

Miłego wieczorku. W wątku dekoracje-inspiracje, wklejam zdjęcie tortu-książki. tmrc_emoticons.wink :


tmrc_emoticons.love Gabrysiu, mam dwie wnusie  tmrc_emoticons.smile Wiktoria w kwietniu skończyła 12 lat i Marysia, to są córeczki mojego syna Tomasza tmrc_emoticons.smile Moja córka Alicja ,która jest po operacji kręgosłupa nie ma dzieci tmrc_emoticons.smile Trzeba jeszcze poczekać ,aż całkowicie wyzdrowieje tmrc_emoticons.love

Pozdrawiam serdecznie tmrc_emoticons.love


Dziewczyny bardzo sie ciesze ze komunie sie udaly mimo pogody i ze wnuczki zadowolone tmrc_emoticons.love Ja tak dzisiaj szybko i przelotem bo dopiero wrocilam ze szpitala a jutro od rana ide znowu.Robia Juniorowi wszystkie badania od a do z, ja sobie wzielam jednak wolne bo prosza abym byla w szpitalu bo latamy na rozne badania i wymagaja obecnosci rodzica, i duzo rozmawiam ze specjalistami. Z pierwszych badan wyszlo ze Junior ma zaburzona gospodarke lipidowa-podwyzszony poziom zlego cholesterolu !!! ja po prostu zdebialam bo niby skad sie to wzielo, odzywiamy sie zdrowo itd a tu takie cos i podejrzewaja wrodzony poziom podwyzszenia. Robili mu jeszcze dzisiaj reszte badan, hormony uzg itd jutro mam jeszcze spotkanie z dietetyczka i lekarzem prowadzacym to dowiem sie wiecej. Ale jutro juz wychodzimy. Napisze reszte jak wszystkiego sie dowiem. Trzymajcie sie kochane tmrc_emoticons.lol


Marzenko,  dużo wytrwałości i szybiego zakończenia badań Twojego Juniora.  Co to wogóle za dziwne dolegliwości u dziciaka?  Głowa boli.  :O Mam  nadzieję, że wszystkiemu dasz radę!  tmrc_emoticons.love Wracaj do nas i melduj. Zawsze to jakieś nowe doświadczenia. tmrc_emoticons.bigsmile


 Marzenko trzymajcie się cieplutko i niech wszystko zakończy się pomyślnie  Wiem co to jest bieganie z dzieckiem po lekarzach - mam to prawie na co dzień.  Syn bardzo często chorował na anginy ,biegaliśmy po lekarzach dopiero we wrześniu 2011 roku trafiliśmy na lekarza który jak zobaczył wyniki syna ASSO 1167 przy normie 0-200 skierował go od razu na operacje wycięcia migdałków podniebiennych (chwile nie chorował), natomiast  w zeszłym roku zaczęły go boleć stawy szczególnie kolanowe ( syn ma teraz 18 lat a od 6 roku życia gra w hokeja tzn.grał do czerwca 2012 bo teraz nie może) ,poszliśmy do pani reumatolog i oczywiście prześwietlenie - stawy w porządku - skierowanie do chirurga - prześwietlenie i okazuje się,że ma niedorozwój rzepek ,lekarz (przepraszam "wariat") przepisał ortezy z pierścieniami - coś mnie niepokoiło więc pojechaliśmy do Bierunia gdzie leczą się wszyscy znani sportowcy i aktorzy - super lekarze - kazali ortezy wyrzucić ponieważ one jeszcze bardziej unieruchamiały rzepki. Zalecenia - rechabilitacja,która ma za zadanie rozluznić mięśnie ud aby rzepki miały możliwość ruchu. Pomału zaczyna być lepiej to znowu w zeszłym miesiącu w badaniach podwyższona norma TSH tarczycy (za miesiąć kontrola ) . Natomiast córce w 9miesiącu życia wykryli refluks tzn. cofa się jej mocz do lewej nerki - co dwa lata kontrolne badanie cystograficzne (okropne badanie ), pod koniec 2012 dwa dni przed sylwestrem dostała silnych bóli w dolnej części brzucha, lekarze w szpitalu najpierw posądzili wyrostek ale nie okazalo się ,że ma kamień na prawej nerce. Znalazłam panią nefrolog i oczywiście badania ogólne,usg i dzienny pomiar moczu i wypitych płynów. Diagnoza - lewa nerka - refluks,prawa nerka - kamień i do tego zbyt mały pęcherz jak na potrzeby 15-latki co skutkuje tym ,że przy wypiciu niewielkiej ilości płynów zdarza się jej nie zdążyć do toalety, trzymać nie może więc nawet w szkole jest kartka od lekarza,że na każdą prośbę muszą ją wypuścić z lekcji do wc , czego normalnie nie robią. ( zdarzyło się tak jak nie było kartki w dzienniku,a pani nie chciała córki wypuścić do wc,wyszła bez pozwolenia i miała ucieczke z lekcji)

  

             Ale Was zamęczyłam tymi choróbskami  Buziaczki    


tmrc_emoticons.lolKochane życzę Wam wszystkim wytrwałości w bieganiu po lekarzach ,dla dobra dzieci tmrc_emoticons.smile Jak mówi moje  porzekadło kto ma pszczoły ten ma miód ,a kto ma dzieci ten biega od lekarza do lekarza.Wiara i wytrwałość ,a czasami upór czyni nas bardziej odpornymi  i kreatywnymi.Mój młodszy syn teraz ma 32 lata  urodził się jako duży wcześniak (w 6 m-cu) i dopiero jak skończył 5 lat usłyszałam wyrok mózgowe porażenie dziecięce.Co wspólnie przeszliśmy to książkę ,by pisać.Fakt jest taki ,że dzięki dobrej opiece i poświęceniu wszystkich swoich aspiracji dla jego dobra udało się.Jest na tyle sprawny ,że może sam funkcjonować,a nawet w tym roku obronił inżyniera .Oj rozpisałam się ,ale zawsze należy pamiętać ,że NIEZBADANE SĄ WYROKI OPATRZNOŚCI tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


tmrc_emoticons.love  Haniu taka jest prawda ,potrzeba dużo wytrwałości aby po pierwsze dostać się w miare szybko do lekarza specjalisty , po drugie znalezć dobrego lekarza a po trzecie umieć walczyć o to co się nam należy od służby zdrowia za lata płaconych składek.

                     Pozdrawiam Monika


Już miałam być na bieżąco a tu znowu zaległości tmrc_emoticons.aw

Podziwiam wszystkie mamy, które mają tyle siły, żeby biegać z dzieciaczkami i nie dają się zbywać, bo lekarze czasem mają wszystko i wszystkich głęboko gdzieś, zwłaszcza kiedy płaci NFZ tmrc_emoticons.aw

Trzymajcie się i bądźcie dalej takie wspaniałe i silne !

I gratuluję Grażynce i Gabrysi wspaniałych wnuczek tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.love

 


Oj dziewczyny, jestem z Wami tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.love   I my przeszlismy swoje tmrc_emoticons.aw tmrc_emoticons.aw   Zycze z calego serca wytrwalosci i pomyslnego rozwiazania problemòw zdrowotnych dzieci. Wiem jak to jest.... oddaloby sie wszystko, by tylko im pomòc.....  Moja urodzila sie z 2-tygodniowym opòznieniem, ale bardzo malutka.... inkubator.... a od 6-lat zaczely sie przyczepiac ròzne choroby. Na migdalki byla operowana w wieku 4 lat, bo przestawala oddychac w nocy.... potem inne paskudztwa, ktòre, na szczescie dzieki dobrym lekarzom, udalo sie rozwiazac . Teraz ma inne problemy, ale nie jest zle tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile


Współczuję Wam dziewczyny tych wszystkich przejść dotyczących dzieci i kontaktu z lekarzami  tmrc_emoticons.aw  Dzięki Bogu jakoś nie miałam takich przeżyć, a to co było to pikuś przy Waszych problemach... Chyba każdy musi przejść jakieś trudności, bo one między innymi, kształtują nasz charakter... Jeśli nie choroby dzieci, to coś innego -ale każdy ma do przeżycia swoje... Ja tylko raz przeżyłam grozę i mękę w zetknięciu ze służbą zdrowia, gdy mój syn został potrącony na pasach w drodze do szkoły... miał wtedy 16 lat i nie wiedzieli, w jakim szpitalu go umieścić: w dziecięcym, czy normalnym...  tmrc_emoticons.crazy  Od rana do godz.19:00 był wożony od jednego do drugiego! Połamany, obolały, zmarznięty (była jesień a w karetce rozerwali mu bluzę i koszulkę, żeby opatrzeć bark... przez cały czas na środkach przeciwbólowych... koszmar! Najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Byłam w domu z resztą dzieci i z maleństwem przy piersi i cały dzień plakałam  tmrc_emoticons.aw  Było, minęło...

Ale prawdą jest, że żeby się leczyć, to trzeba mieć końskie zdrowie... Umówienie wizyty u specjalisty to prawdziwa męka... Do okulisty trzeba czekać kilka miesięcy! 


Moniko, bądź nadal dzielna. Wiem, że to trudne i jako matki cierpimy za dwoje. Dobrze, że masz możliwości  leczenia dzieci u dobrych lekarzy.tmrc_emoticons.wink  Będzie dobrze!

Haniu, podziwiam Twoją walkę o zdrowie Syna. To na prawdę cud! tmrc_emoticons.love


tmrc_emoticons.love Dzielne Matki, serdecznie Wam współczuję i życzę wytrwania. Jeżeli chodzi o Służbę Zdrowia, to ja już dawno stwierdziłam, że jest CHORA tmrc_emoticons.crazy tmrc_emoticons.crazy Moje dzieci ,również miały wycinane migdałki tzw "3 migdałek",ale tak ogólnie nie miały problemów zdrowotnych.Natomiast mój mąż jest alergikiem tmrc_emoticons.crazy W 1986 roku ( Czarnobyl) był umierający, ledwo Go odratowali lekarze.W domu walczyli o męża   ponad godzinę i w szpitalu całą noc .Przeżyliśmy horror. Ze szpilala, mąż pojechał do sanatorium do Głuchołaz, aż na 7-miesięcy. Służba Zdrowia w tym czasie dbała o zdrowie i życie pacjenta, nie wiem jak by to się skończyło dzisiaj.

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę dużo zdrowia tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


tmrc_emoticons.smileMasz rację Grażynko teraz jest o niebo trudniej.Ja zawsze powtarzam ,że Radek mój syn ,o którym pisałam naprawdę w czepku się rodzil ,bo w tamtym czasie był otoczony fachową opieką lekarską bez limitów. tmrc_emoticons.smile Musieliśmy dokupować a nie całkowicie kupować rehabilitacje ,opiekę i takie tam.Teraz nie wiem czy finansowo byśmy to udźwignęli :O tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


Jestem Dziewczyny tmrc_emoticons.smile już w domku z Juniorem, wypisała nas pani doktor dzisiaj ale całkowity wypis z opisem będę miała dopiero w poniedziałek, nie chciała nas już trzymać bo i po co, zrobione wszystkie badania i ogólnie jest dobrze tylko ten cholesterol jest podwyższony. Mieliśmy dzisiaj spotkanie z dietetyczką i mamy rozpisaną dietkę i musimy jej przestrzegać i robić badania kontrolne tmrc_emoticons.smile ale na szczęście resztę badań jest oki. Macie rację dziewczyny - teraz leczenie to istny horror, ja na szczęście trafiłam na super panią doktor i bardzo nam pomogła we wszystkim, a Junior też miał w wieku 4 lat wycinanego 3 migdałka i podcinanie dwóch bocznych bo miał bezdechy w nocy i się dusił takie miał powiększone, ech ale co zrobić. Trzeba się wziąść w garść i pracować tmrc_emoticons.smile zdrowie dziecka najważniejsze tmrc_emoticons.smile nic innego się nie liczy tmrc_emoticons.smile my przeszliśmy już bardzo dużo, ale nie poddajemy się i nigdy nie poddamy tmrc_emoticons.smile Życzę wytrwałości wszystkim Mamusią tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile pozdrowionka kochane i dziękuję że jesteście ze mną i mnie wspieracie tmrc_emoticons.lol


tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.smileWitam proszę o pomoc przy tworzeniu lodów śmietankowych Przepis wstawiony przez Zafirę jest fajny ale dodać trzeba sztuczną śmietanę , a ja bym chciała zdrowo .Nadchodzi lato i fajnie by było mieć jakies przepisy lodowe ,żeby się chłodzić .Jest kilka na sorbety ,ale ja nie przepadam jedynie śmietankowe .Myślę ,że" wspólnymi siłmi damy radę".Już teraz serdecznie dziękuję tmrc_emoticons.love


Haniu przepis na lowy waniliowe wstawiłam  tmrc_emoticons.smile zdjęcia powklejam później  tmrc_emoticons.smile 

http://www.przepisownia.pl/przepisy/lody-waniliowe/454016

Później wpiszę też swój przepis na lody śmietankowe. Życzę wszystkim lodożercą SMACZNEGO  tmrc_emoticons.cooking_7  


Elu dzięki bardzo ja rzadko jadam lody bo kiedyś pracowałam na tzw.kręconych i sobie obrzydziłam :O ,ale jak mnie najdzie to tylko śmietankowe tmrc_emoticons.lol Dla moich lodożerców za to jakie są.Ponieważ mój mąłżonek jest okrągły jak pączek muszę mu ograniczać kupne najlepiej były by  z wody hi hi hi tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


tmrc_emoticons.lolDziewczyny przemawia przezemnie teraz próżność ale muszę się Wam pochwalić jaki wiersz napisał dla mnie mój starszy syn: 

                                                                                                                                                                                                                      Spojrzałem dziś w oczy MamyI przyjrzałem im się chwileCieniem zmęczenia błękit skalanyA nadal tak ciepłe i miłePrzyjrzałem się też Jej twarzyGdzie troski swój ślad zostawiłyA Ona uśmiechem mnie darzyTak ciepłym tak miłymPędziłem wciąż niezłomnieNie zawsze dobrze czyniącA Mama zawsze koło mnieNie dając mej duszy zginąćBroniła przed życiem i jego pułapkamiBędąc tarczą co ciosy zbierałaAż głowa pokryła się siwymi włosamiA tą walką zmęczyła się całaDługo ma droga trwałaNim Mamie w oczy spojrzałemNim gdy dłoń mi podałaZa to wszystko podziękowałem......Dziękuję Mamo...Syn.Mapą na skróty niechaj się staną me słowaSpojrzyjcie dziś w oczy Mamie i zechciejcie szczerze podziękować.                                                                                                          tmrc_emoticons.love   Piękny ,prawda?Dziś go dostałam ,bo z tworzeniem jest różnie jak najdzie wena ale mnie chwyciło  za serce.Ciekawa jestem Waszej opinii,szczerze bez cukru jak zawsze, tmrc_emoticons.wink                


Haniu ale się wzruszyłam... Taki wiersz od serca dla matki to najpiękniejsza poezja  tmrc_emoticons.love  Nie umiałabym ocenić tego inaczej  tmrc_emoticons.smile  Widać jak bardzo syn Cię kocha i jak wiele Ci zawdzięcza  tmrc_emoticons.love  Pozdrawiam cieplutko i słonecznie  tmrc_emoticons.smile 


Szczerze? To się poryczałam!!!!! Ma facet serducho i rozum tmrc_emoticons.love  , wychowałaś fantastycznego Człowieka, który ma świadomość, że lekko nie było, ale pięknie Ci za wszystko podziękował. Bardzo osobisty wiersz tmrc_emoticons.love


Dziewczyny ale dziś piękna pogoda  tmrc_emoticons.smile  U nas cudownie: słonecznie, cieplutko, zielono i to błękitne niebo nad głową  tmrc_emoticons.love  A do tego cudowna cisza... i tylko ptaszki śpiewają  tmrc_emoticons.smile   tmrc_emoticons.love  Wczoraj wieczorem żaby dały taki cudny koncert  tmrc_emoticons.love  i gdyby nie komary mogłabym jeszczedługo siedzieć i słuchać i patrzeć w gwiazdy... Cudowny świat Pan Bóg stworzył! Chwała Mu za to!  tmrc_emoticons.love Życzę Wam takiej pogody w sercu, jaka jest za oknem  tmrc_emoticons.love  


tmrc_emoticons.love Haniu wzruszyłam się,czytając wiersz tmrc_emoticons.smile Jesteś wspaniałą Matuchną i masz kochającego Syna tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love

W Szczecinie piękna pogoda tmrc_emoticons.smile Jedziemy z mężem na działkę tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.bigsmile Pozdrawiam serdecznie tmrc_emoticons.love


tmrc_emoticons.lolDziewczyny ja rzadko się wzruszam ,a też się popłakałam.Takiego prezentu się nie spodziewałam tmrc_emoticons.love A on swoje w życiu już przeszedł,dla tego czasami coś napisze,ale ten wiersz pobił wszystkie na głowę tmrc_emoticons.smile U nas też piękna pogoda ,aż  żyć się chce tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile


Haniu, przeczytałam wiersz i łzy same ciekną mi po twarzy. Bardzo wzruszający i napisany z wielkim uczuciem. To trzeba miec duszę artysty, żeby napisac taki wiersz, nie mówiąc już o wielkiej miłości jaką Ciebie darzy Syn. tmrc_emoticons.love


Haniu, masz wspanialego syna, ale to dlatego, ze i Ty jestes wspaniala mama tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love  Oczy mokre i ciarki przechodza...  Piekny tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love   Miec takie dzieci, to prawdziwy skarb ...  To jest wynik matczynej milosci, poswieconego czasu tmrc_emoticons.love Buziaczki tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


tmrc_emoticons.smileSłonka dziękuję w jego imieniu ,ja aż się rumienię od pochwał tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol


Haniu wierszyk wspanialy tmrc_emoticons.lol bardzo osobisty i bardzo wzruszajacy, poruszajacy serducho tmrc_emoticons.lol masz wspanialego syna i sama jestes wspaniala matka tmrc_emoticons.lol


Haniu, zasługujesz na te pochwały, to chwalimy  tmrc_emoticons.lol   tmrc_emoticons.lol  To świetna sprawa, że Twój syn docenia, jaką ma Mamę  tmrc_emoticons.love  Ale to nie bierze się z powietrza  tmrc_emoticons.smile  Dołożyłaś starań i teraz masz efekty  tmrc_emoticons.bigsmile   tmrc_emoticons.smile  


Upiekłam dziś pyszne ciasto z rabarbarem  tmrc_emoticons.smile  Zapachu narobiłam w całym domu  tmrc_emoticons.love  Dla mnie to zapach dzieciństwa, bo u nas był rabarbar w ogródku i Babcia piekła z nim ciasta  tmrc_emoticons.love  Poszłam za tymi wspomnieniami jeszcze dalej i z reszty rabarbaru ugotowałm kompot  tmrc_emoticons.bigsmile  Ale pycha!!! Pyszny i orzeźwiający, mniammm  tmrc_emoticons.smile   tmrc_emoticons.smile  


tmrc_emoticons.love Elu ślinka mi leci tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


Mòj zasiany w ogròdku, rosnie tmrc_emoticons.smile  Musze poczekac jeszcze troche tmrc_emoticons.smile  Zjadlabym i ja kawalek ciasta z rabarbarem tmrc_emoticons.tongue tmrc_emoticons.tongue


 Witajcie Kochane

  Haniu wiersz jest przepiękny, pełen synowskiej miłości i wzrusza do łez

               Marzenko cieszę się bardzo,że wyniki Krzysia są ok, z cholesterolem sobie napewno poradzicie a jeszcze jak macie dietke to tym bardziej

      U mnie pogoda też była piękna, dzisiaj zaczęły pękać kwiaty rododendrona myśle, że za dwa dni kwiaty będą już pięknie rozwinięte - tylko szkoda , że tak szybko przekwitają . Nie pamiętam w którym roku,ale zakwitł mi dwa razy.

                                Miłego wieczorku życzę      


Witajcie tmrc_emoticons.lol ja dzisiaj mam wolne tmrc_emoticons.smile i piję sobie poranną kawkę tmrc_emoticons.smile już po sniadanku tmrc_emoticons.smile piękna pogoda słoneczko świeci tmrc_emoticons.smile zaraz się ubieram i idę na zakupy na ryneczek a potem do marketu pojadę po zakupy i zaczynam szaleć w kuchni, bo to już jutro imprezka niespodzianka dla mojego mężusia tmrc_emoticons.smile niestety nie zdążyłam zrobić ozdób przez ten szpital, ale to nic coś wymyślę na szybko a torcik inny zrobię w czercu dla rodzinki tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile piekę też pychotkę Sama tmrc_emoticons.smile robię sałątkę ziemniaczaną, galaretkę z kurczakiem, pizzę, faszerowane jajka, mam już upieczone kotleciki tmrc_emoticons.smile i jeszcze upiekę kurczaka tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile mam nadzieje że wszystko się uda tmrc_emoticons.lol miłego dzionka Wam życzę tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol


Uda sie, uda, co ma sie nie udac tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.wink  Jak kucharka dobra, to uda sie wszystko tmrc_emoticons.bigsmile   Potem zdasz relacje z imprezki tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile  Milych zakupòw i pichcenia tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


tmrc_emoticons.lolJasne że się uda przecież już masz wszystko zaplanowane z dopiero piątek .Udanej imprezy tmrc_emoticons.party tmrc_emoticons.party tmrc_emoticons.party i złóż mężusiowi najpiękniejsze życzenia ode mnie. tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile

 


Witajcie kochanetmrc_emoticons.smile długo mnie nie było, podczytywałam tylko czasem po łebkach wasze posty.

Ale się rozpisałyścietmrc_emoticons.smile

Piekny wiersz, taki od serca, aż dziwne, że mężczyzna pisał tmrc_emoticons.smile

Pogoda piękna, aż chce się życtmrc_emoticons.smile w końcu mamy zrobione auto i możemy ydac się na planowaną wycieczkę do Katowice tmrc_emoticons.lol

Było trochę przebojów z autem, ale to nie do opisania tmrc_emoticons.smile

robilismy ostatnio nowy przepis, z książki podróże z thermomixem - tytułu jak zwykle nie pamiętam, ale po powrocie do domu sprawdze i napiszętmrc_emoticons.smile

Jedzonko bardzo dobro, tylko w całym Lubinie nie moglismy znaleźć mąki maniokowej tmrc_emoticons.aw uzyliśmy ziemniaczanej, było dobre, tylko baaaardzo ostretmrc_emoticons.smile dodam przepis, chyba, że się okaże że już jest tmrc_emoticons.wink


Witaj Eluniu, jak dobrze, że już jesteś  tmrc_emoticons.bigsmile  Brakowało tu Ciebie  tmrc_emoticons.lol  Super, że auto już sprawne i możecie zrealizować plany wyjazdowe  tmrc_emoticons.smile  Czekam na przepis, ja bardzo lubię ostre potrawy; nie za każdym razem ale od czasu do czasu...  tmrc_emoticons.lol  Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Bartka  tmrc_emoticons.love  i cały czas jesteście w mojej pamięci  tmrc_emoticons.lol  Ela


Dziękuję kochanatmrc_emoticons.smile 

odliczam juz czas do końca pracytmrc_emoticons.smile później szybko obiad i muszę ogarnąć domek przed wyjazdemtmrc_emoticons.smile nie lubię wracac z wyjazdu do domu, w którym coś trzeba posprzataćtmrc_emoticons.smile

jesli mi się uda, to przepis wstawię jeszcze dziś, jeśli zabraknie dnia, to niestety dopiero w poniedziałek tmrc_emoticons.aw, doba za krótka na wszystkie planytmrc_emoticons.aw do 17 w pracy i mało czasu wolnego zostajetmrc_emoticons.aw a trzeba zmieścić filmik i spacer to obowiązkowotmrc_emoticons.smile dobrze, że chociaż Bartuś gotujetmrc_emoticons.smilechociaż czasami po tym gotowaniu to jest taki sajgon w kuchni hihi,

 

 Ostatnio znów robił pierogitmrc_emoticons.lol oj oj ojtmrc_emoticons.smile skończyło sie tak, że to ja lepiłem i gotowałam te pierogi, a na koniec sprzątałam całą kuchnie łącznie z podłogą, bo mąka była wszedzie tmrc_emoticons.lol hihi ale pierogi były pyszne  tmrc_emoticons.lol

ważne, że chce gotować i nie boi się próbować nowych przepisówtmrc_emoticons.smilea reszta to mały szczegół tmrc_emoticons.wink hihi

 

 


Eluniu witaj znowu tmrc_emoticons.lol oj zaniedbałaś nas ostatnio, żeby mi to było ostatni raz tmrc_emoticons.wink tmrc_emoticons.party super że już macie autko tmrc_emoticons.smile no i wyjazd do Krakowa - pięknie tmrc_emoticons.smile udanego pobytu życzę tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile Pozdrów tego kucharza - twojego mężusia, jestem pełna podziwu że gotuje tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile a pierożki też bym zjadła, jestem na nie straszny łasuch tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol a przepis podaj - ja mam tą książkę i z chęcia wypróbuję coś już sprawdzonego tmrc_emoticons.lol miłego dzionka i wekendziku tmrc_emoticons.party zapowiada się super pogoda tmrc_emoticons.lol


tmrc_emoticons.love Eluniu taki mąż jak Bartek to "Skarb", a bałagan w kuchni to "produkt uboczny" tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love

Fajnie, że jesteście i z autem już wporządku tmrc_emoticons.smile Życzę szerokiej drogi,zielonych świateł na drodze,miłego odpoczynku, oraz szczęśliwego powrotu do domu tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


tmrc_emoticons.smileEluniu taki mąż to skarb,więc postępuj z nim tak jak ja ze swoim tmrc_emoticons.lol chuchaj i dmuchaj ,żeby się nie zakurzył hi hi hi a tak jak my to naszych kuchni nie posprząta nikt tmrc_emoticons.cooking_1


Obiecuję, że już was nie zaniedbam tmrc_emoticons.smile

znalazłam chwilę więc podam przepi "fasola tropeiro"tmrc_emoticons.smile polecam, lekka papka wychodzi ale samk supertmrc_emoticons.smile

chwilę wytchnienia zawdzięczam jak zykle mężowitmrc_emoticons.smile bo tak jak mówicie dziewczynki mam w domu skarbtmrc_emoticons.smile wspomniałam rano, że chce posprzatać w domu przed wyjazdem i zrobić pranie, i mój Bartek mnie w tym wyręczyłtmrc_emoticons.smile mi pozostała tylko łaznienka, bo on nie lubi tmrc_emoticons.wink

wymodlony mąż ideał tmrc_emoticons.lol

właśnie mam chwile relaksutmrc_emoticons.smile robię sobie pedicuretmrc_emoticons.smile czas na sandały nastałtmrc_emoticons.smile mąż na basenietmrc_emoticons.smile ja nie umiem pływaćtmrc_emoticons.aw więc się nudzę na basenie tmrc_emoticons.wink ale może na te upały dam się skusićtmrc_emoticons.smiletym bardziej, że karnety mamy za darmotmrc_emoticons.lol

Moniczko jaka tam pogoda u was w katowicach sie zapowiada?? bo nie wiem co do torby pakowactmrc_emoticons.smile mam nadzieje, że ciepełkotmrc_emoticons.smile

oki sprawdzam czy jest przepis i jak nie ma to wstawiamtmrc_emoticons.smile

a czy ktoś z Was wie, hdzie można nabyć mąkę maniokową, prócz internetu??tmrc_emoticons.smile 


 Witaj Elu ! I Wy moje Kochane !  

              Ciesze się Elu ,że bryka gotowa do drogi ! Teraz u nas 21 stopni, było więcej, na jutro zapowiadają do 24 stopni  i przejściowe opady z możliwością nagłych burz - mam nadzieje, że się nie sprawdzi i wypad do Katowic się uda !

          Przesyłam całuski !


oj ja też mam taką nadzieję Moniczko  :O wezmę w razie czego długi rękaw i pełne buty tmrc_emoticons.lol Dziękuję za informacjętmrc_emoticons.smile lece powoli spać, jutro 6:00 pobudka ...


Elu, życzę udanej wyprawy i dobrej pogody  tmrc_emoticons.smile  Ja i Kasia będziemy też w tamtych stronach Polski, a dokładniej w Częstochowie, na Jasnej Górze, Kongresie Odnowy  tmrc_emoticons.smile  Wpadłam tu na chwileczkę i też się kładę, bo pobódkę mam o 4:15, a o 5:00 odjeżdża autokar  tmrc_emoticons.smile  W niedzielę będę też zajęta, więc wrócę tu dopiero w poniedziałek.

Życzę wszystkim pięknej pogody i udanego weekendu  tmrc_emoticons.love  Ela


Dziewczyny , wszystkie sie gdzies rozjezdzacie :O :O :O tmrc_emoticons.wink tmrc_emoticons.wink tmrc_emoticons.wink  Eli jednej i drugiej zycze milego pobytu tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.love  Jak samochòd jest, to calkiem inna sprawa, cos wiem na ten temat tmrc_emoticons.wink tmrc_emoticons.wink  Zycze wszystkim milego i cieplutkiego weekendu tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


witajcietmrc_emoticons.smile my już w domkutmrc_emoticons.smile wyjazd się udał, pogoda dopisałatmrc_emoticons.smile

Katowice zwiedzone tmrc_emoticons.smile - ja to jestem lokalna patriotkatmrc_emoticons.smile kocham swoej miasto, jak ja to mówie lubię Lubintmrc_emoticons.smile Katowice mnie przytłoczyły, tak samo jak Wrocław, Poznań itp. Ale parki: Chorzowski i chyba park Kościuszki pięknetmrc_emoticons.smile i ten drewniany kościółek w parku, cudotmrc_emoticons.smile na chwilę zapomniałam, że jestem w dużym mieścietmrc_emoticons.smile

Dziś mój kochany mężulek zrobił pyszny krupniczek, a ja kupiłam szparagi i mam zamiar zrobić przepis "szparagi zapiekane z beszamelem z jajkiem" wg. przepisu bietkitmrc_emoticons.smile 


Witajcie tmrc_emoticons.lol cieszę się, że wyjazd Elu się udał tmrc_emoticons.smile i że zwiedziłas piękne okolice, ja też bardzo lubię zwiedzać jak gdzieś jestem tmrc_emoticons.smile hmmm krupniczek lubię - za to szparagi nie bardzo tmrc_emoticons.smile chociaż może jakieś bardzo dobrze zrobione bym zjadła - kiedyś jadłam w restauracji i się zraziłam bo mi nie smakowały tmrc_emoticons.tongue tmrc_emoticons.tongue ale teraz jest na nie szaleństwo tmrc_emoticons.smile ja zrobiłam wielki gar młodego bigosiku, z pieczarkami, koperkiem i marchewką tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile miłego wieczorku tmrc_emoticons.smile u nas od południa ciągle pada tmrc_emoticons.crazy ale to dobrze bo już było bardzo sucho tmrc_emoticons.smile


Marzenko, czy gdzieś na przepisowni jest moze przepis na ten Twój bigosik?? przyznam się, że nigdy nie robiłamtmrc_emoticons.smile a ten brzmi smakowicietmrc_emoticons.smile

szparagi jadam rzadko, ale kiedyś pamiętam, że jadłam pierś z kurczaka ze szparagami i serem i bardzi mi smakowałytmrc_emoticons.smile mój mąż nie jadł nigdytmrc_emoticons.smile W zeszłym roku poprosiłam go żaby kupił szparagi, a on biedny przyniósł mi do domu pół reklamówki fasolki szparagowej tmrc_emoticons.lol hehe myślał, że na fasolke mówi się inaczej szparagitmrc_emoticons.smile kochane te chłopy nie ma cotmrc_emoticons.smile

a wracajac do zwiedzania, to w czerwcu wybieramy się do Toruniatmrc_emoticons.smile nigdy nie byłam, a chyba warto tmrc_emoticons.wink i jeszcze w czerwcu czeka nas wesele w bieszczadach, ponad 600 km od nas, wię wybrawa bedzie konkretnatmrc_emoticons.smile a później juz tylko urlop w sierpniu - auto nas szerpneło bardzo, więc nie pojeździmy w tym roku za dużo tmrc_emoticons.aw  

 


Elu ja robiłam bigosik z niewielkim udziałem termomisia tym razem, ponieważ zrobiłam wielki gar bigosu z 4 kapustek tmrc_emoticons.smile tak na 2-3 dni tmrc_emoticons.smile chociaż znając zycie starczy ledwo na 2 tmrc_emoticons.smile kapustę poszatkowałam i wrzuciłam go garnka (oczywiście mozna ją zmiksować lekko w TM, tylko trzeba uwazać bo jest miękka), pieczarki zmiksowałam w TM - 500 g podzieliłam na dwie tury - czas 4 sek, obr.3. Zmiksowałam jedną cebulkę do smaku, 2 dorodne marchewki - obrałam i pokroiłam w kawałki i do TM - czas 10 sek, obr.3. No i koperek posiekałam tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile To wszystko dałam do kapusty (koperek na końcu), dodałam szklankę wody i gotowałam na małym ogniu pół godzinki, doprawiłam przyprawą uniwersalną z TM, solą i pieprzem i dalam jeszcze łyżkę ketchupu i już tmrc_emoticons.smile zapraszam jutro na obiadek tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile  polecam także bigosik Gabrysi - http://przepisownia.pl/przepisy/m%C5%82oda-kapusta-z-koperkiem/443059

A do Torunia warto sie wybrać, bardzo lubię tam jeżdzić tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol jest co zwiedzać i oglądać, spacerować i iść na pyszne lody tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile

Pozdrawiam tmrc_emoticons.smile ja już zmykam lulku tmrc_emoticons.smile kolorowych snów tmrc_emoticons.smile