Przejdź do treści

Forum Dekoracje - inspiracje ;o)

Rozszerz wyszukiwanie
Filtry

  • Aktywność
  • Data

Anuluj
Wyników na stronę:

Veroniczko,  CUDA!!!!!!  Ja ze swoimi nieudolnymi próbami blednę przy Tobie. No, ale od czegoś trzeba zacząć. Tu też wklejam zdjęcia moich kwiatków i tortu. Tort zrobiłam z opłatkową dekoracją , bo chciałam wypróbować jak to wyjdzie. Opłatek bardzo fajnie przylega. Nie ma problemu. Reszt to moje własnoręcznie wykonane ozdoby.


Jakie nieudolne !!!! Poradzilas sobie wspaniale, kobietko tmrc_emoticons.party tmrc_emoticons.party tmrc_emoticons.party Jestem z Ciebie dumna Gabrysiu !!!!! tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love   Torcik jest przepiekny tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love Ty kochanie, robilas pierwszy raz, od niedawna dopiero zaczelas gotowac i praktykowac intensywnie....  i zobacz co potrafisz  tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile   Prawdziwa artystka tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile  Niektòrzy musza poswiecic kupe czasu, by sie nauczyc, a czasem i tak sie nie naucza . Zobacz, co zdolalas zrobic Ty, w tak kròtkim czasie tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile  .Teraz, po kolei... jakim kremem przelozylas ? Jakich barwnikòw uzylas, plynnych ?  Z czego sa kwiatuszki ? Jakie foremki kupilas, wstaw zdjecia, Gabrysiu tmrc_emoticons.bigsmile    Masz jakies narzedzia ? Chcialabym wiedziec, co sobie kupilas tmrc_emoticons.wink  Boki torta sa udekorowane czy nie, bo nie widac za bardzo... Podam Ci link, przyda sie na przyszlosc tmrc_emoticons.smile  I podziwiam Cie szczerze, i duma mnie rozpiera, choc nie ma w tym mojej zaslugi....  , ze uwzielas sie, i zabralas sie do pracy , i takie piekne wyniki osiagnelas tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love  Zobaczysz, trudniejszych rzeczy tez nauczysz sie w mig, skoro pierwszy raz , a juz wykonalas tak wspaniala robote tmrc_emoticons.smile  Tez nie latwa !!!

http://ricettedipasticceria.blogspot.it/2012/05/come-decorare-le-torte-con-panna.html

http://www.youtube.com/watch?v=8GP_aRCVr2I

 Buziaki tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile


  Gabrysiu torcik super - podejrzewam ,że dla dziewczynki.

   Gabrysiu a masz może zdjęcie obrazujące wysokość wykonanego przez Ciebie rzucanego biszkoptu Jadzi ?


Marzenko, widzę że warto tmrc_emoticons.smile podziwiam Cię i gratuluję zdolności tmrc_emoticons.love ... i samozaparcia tmrc_emoticons.wink


Elu kochanie, nię bądż taka skromna tmrc_emoticons.smile Ja bardzo sobie cenię Twoje przepisy tmrc_emoticons.love


Gabrysiu, tort wspaniały!!!! Tak mnie podkręciłyście dziewczyny, że zarwę całą noc i się postaram wykonać coś ciekawego na komunię mojego chrześniaka, która będzie 19 maja. Nie mam wprawdzie takich "pomocników" jak Weronka, ale spróbuję. Co mi tam tmrc_emoticons.wink Najwyżej tort wyląduje w koszu tmrc_emoticons.bigsmile


Gabrysiu torcik przepiekny tmrc_emoticons.lol wykonalas kawal dobrej roboty tmrc_emoticons.love cudo tmrc_emoticons.smile podziwiam Twoje zdolnosci, jak sie chce to wszystko mozna tmrc_emoticons.lol Moniczko torcik rzucany jest Jadzi a nie moj tmrc_emoticons.lol ale Gabrysia z pewnoscia bedzie wiedziala i napisze wysokosc tmrc_emoticons.lol buziaczki tmrc_emoticons.love


  Magi przepraszam za pomyłkę i zwracam honor Jadzi (Ani) już się tak zakręciłam tymi pięknościami , że nie wiem co piszę .

            Za to zaserwuje Wam coś po niedzielnym obiadku

      

    Całuski


Moniczko, ale piękny wózeczek tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.love


Ale super wózeczek i pełen pyszności tmrc_emoticons.lol super tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol


  Dziewczyny tak mi się chce już świeżych,soczystych owoców - cóż z tego ,że truskawki,winogron można kupić , ale gdzie ten smak lata...   Narazie patrze i wzdycham


tmrc_emoticons.cooking_7 tmrc_emoticons.love Oj, Kochane!! Dziękuję za pochwały i odpowiadam na zadane pytania.

Biszkopt był niższy o 2 cm od wysokości tortownicy, ale tortownica miała większą średnicę (25cm) Siłą    rzeczy,    wziąwszy przepis Jadzi  i zawarte w nim ilości składników, musiał być niższy. Nie opadł, był równy bo rzucałam dwa razy . Przepis Jadzi jest doskonały. Przekroiłam go na dwa kółka, choć pewnie udałoby się na trzy, ale bałam się zaryzykować.

Krem zrobiłam z książki "Radość  gotowania", czyli z serkiem Mascarpone. Krem był dobry, ale niezbyt gęsty no i było go trochę za mało. Dlatego boki tortu tylko pomazałam kremem i posypałam rozdrobnionymi herbatnikami Wierzch tortu pokryłam grubszą warstwą kremu i położyłam na niej ten obrazek opłatkowy, który kupiłam gotowy. Te takie "falki" zrobiłam wyciskając krem z woreczka (plastikowego, jednorazowego), zakończonego tylką (końcówką). Kupiłam sobie dwie końcówki , bo to dość drogie (14,-zł /szt) i kupiłam też te dekoracyjne jadalne perełki.

Teraz najważniejszy i najtrudniejszy  element, czyli różyczki. Te zrobiłam z masy cukrowej, wykonanej w TM z cukierków-pianek firmy HARIBO. Pisałam już gdzieś o tym, ale teraz kompleksowo. Przepis na masę znalazłam gdzieś w internecie  i nazwany był " masa marshmallows ". Prosta do wykonania, ale muszę jeszcze nad jej wykonaniem całkowicie w TM  , popracować. Bawiłam się z nią na macie silikonowej, dosypując cukier-puder i zagniatając jak ciasto na pierogi. Najpierw oczywiście rozpuściłam pianki ,z  dwiema   łyżkami  wody,   w TM czas 10 min, temp.60 st. obroty 3 z motylkiem. Sądzę, że ten cukier-puder można dodawać stopniowo do TM cały czas mieszając. Potem, jak już będzie gęste, włączyć interwał i wyrobić jak ciasto . To jednak muszę wypróbować na zasadzie eksperymentu.  Potem była cała zabawa w robienie różyczek z wycinanych kieliszkiem kółek. Kilka razy mi nie wyszło, powtarzałam jednak do skutku, a efekt widzicie na zdjęciach. Robiłam to wszystko wczoraj, późnym wieczorem i chyba za wcześnie udekorowałam tort tymi cukrowymi różyczkami i one dziś rano trochę naciągnęły wilgoci . Doświadczenie zdobyte: nie spieszyć się, poczekać, aż cukrowe dekoracje wyschną. Te, które leżą na talerzyku, nie dołożone do tortu, pięlnie wyschły i są twarde.  Żadnych innych narzędzi nie m iałam.Chcę sobie jednak dokupić   końcówkę z nr 104 do robienia różyczek z kremu oraz taką "przedłużkę" (zapomiałam fachowej nazwy), która włożona do worka pozwala na wymianę końcówek nawet wtedy, gdy w woreczku jest jeszcze krem.  Kolejne doświadczenie to robić krem bardziej "stabilny" , z użyciem masła bo wtedy lepiej się wykonuje dekoracje. No, upisałam się . Myślę, że wyczerpałam temat, ale jak macie jakies pytania, to oczywiście jestem do dyspozycji. To straszna frajda. Tort już zjedzony, a moim wnuczkom najlepiej smakowały cukrowe różyczki. One rzeczywiście smakowo są bardzo dobre bo robione z tych pianek. Jeszcze zrobię tort dla mojej teściowej Irenki na imieniny, a potem już wielki egzamin z tortem- książką na I Komunię mojej młodszej wnuczki Kasi (12 maja). Wszystkie Wam pokażę i myślę, że już opanuję robienie masy w TM. A może Veroniczka już wie jak ją wykonać? Po co miałabym eksperymentować?  Takich śliczności jak Veronka to ja nie zrobię, no , może z czasem. Muszę jednak wszystkim tutaj na Forum obwieścić, że to Veronika jest moją inspiracją, to ona zaskakuje ciągle czymś nowym i tym samym zmusza mnie do zgłębienia tematu i podejmowania coraz to nowych wyzwań. Dz ięki Veroniko. Na naukę nigdy nie jest za późno !!!!! Zachęcam Was , do dzieła !!!


monika6500 wrote:

  Magi przepraszam za pomyłkę i zwracam honor Jadzi (Ani) już się tak zakręciłam tymi pięknościami , że nie wiem co piszę .

            Za to zaserwuje Wam coś po niedzielnym obiadku

      

    Całuski

  Śliczności Moniko. Pomysł rewelcyjny. Można taką dekorację zafundować Młodej Parze na  stół weselny.


tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.bigsmile Kasiu, próbuj. Nie trzeba mieć wszystkich pomocników od razu. Przecież nie wykonujesz tortów na sprzedaż , tylko na jakieś okazje. Możesz więc sobie coś wybrać , a te linki co nam tutaj podała Veronika, dają wielkie możliwości bez specjalnego oprzyrządowania. Ja też będę robiła tort na Komunię. Nie trzeba zarywac nocy. Biszkopt upieczesz wcześniej, dekoracje z masy też można zrobić wcześniej, a w sobotę wszystko dekorować.

Veroniczko, ja kupiłam właśnie takie worki jak na filmikach. To są jednorazowe, tak mi powiedziała Pani sprzedawczyni. Kosztują niewiele, chyba 4,50/szt. Oczywiście, ja taki worek po użyciu umyłam i będę jeszcze go używać.  Żadnych barwników nie używałam, bo krem ma naturalny kolor "kremowy", a masa z różowych pianek.


Gabrysiu jestem pełna podziwu dla Twojego talentu i tego co "wyczarowałaś"  tmrc_emoticons.smile  Nigdy nie robiłam masy z pianek ale chyba wypróbuję  tmrc_emoticons.smile  Pozdrawiam serdecznie. Twoja wnusia będzie zachwycona komunijnym tortem od babci a goście też na pewno będą zachwyceni. Żaden najpiękniejszy tort z cukierni nie dorówna tortowi domowemu  tmrc_emoticons.smile  Bo w tych domowych, zrobionych samemu jest nasze serce  tmrc_emoticons.love  Robimy je z myślą o  najbliższych. A tego składnika w kupnych tortach za żadne pieniądze nie znajdziemy  tmrc_emoticons.smile   tmrc_emoticons.smile  


  Gabrysiu na wesela a nawet na chrzciny - wydaje mi się,że też by pasowało

  Gabrysiu ja ostatnio tzn. przed Wielkanocą kupiłam sobie taki woreczek do dekoracji z trzema wymiennymi końcówkami (można zmieniać podczas pracy końcówkę) w Mysłowicach w Realu za 6zł z groszami.    Może nie jest to profesjonalny sprzęt,ale mnie póki co wystarcza.


Rude wrote:

Gabrysiu, tort wspaniały!!!! Tak mnie podkręciłyście dziewczyny, że zarwę całą noc i się postaram wykonać coś ciekawego na komunię mojego chrześniaka, która będzie 19 maja. Nie mam wprawdzie takich "pomocników" jak Weronka, ale spróbuję. Co mi tam tmrc_emoticons.wink Najwyżej tort wyląduje w koszu tmrc_emoticons.bigsmile

Kasiu, nic nie wyladuje w koszu !!!  Ja z daleka sluza pomoca wszystkim tmrc_emoticons.bigsmile   Jadzia (anka25) mysle, ze tez nie odmòwi pomocy tmrc_emoticons.smile Widzialas, jakie cudenka robi ??? Wspaniala sprawa tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile   Pytaj o wszystko, co Ci potrzeba, pomozemy ile sie da tmrc_emoticons.smile  Torcik wyjdzie, zobaczysz tmrc_emoticons.bigsmile   I jaka satysfakcja przy tym tmrc_emoticons.bigsmile Buziaczki i do dziela tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


monika6500 wrote:

  Magi przepraszam za pomyłkę i zwracam honor Jadzi (Ani) już się tak zakręciłam tymi pięknościami , że nie wiem co piszę .

            Za to zaserwuje Wam coś po niedzielnym obiadku

      

    Całuski

Super super pomysl !!!! tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile  Bardzo mi sie to podoba tmrc_emoticons.bigsmile   Complimenti kochana tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.love


veronicab71 wrote:

Bylam pewna Gabrysiu, ze Ci sie uda tmrc_emoticons.party tmrc_emoticons.party tmrc_emoticons.party   I ciesze sie bardzo tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile   Zdjecia obowiazkowo !!!!! tmrc_emoticons.party tmrc_emoticons.party tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love

A ja bylam dzis na kursie tmrc_emoticons.party tmrc_emoticons.party tmrc_emoticons.party   Troche sprytnych rzeczy nauczylam sie, oplacilo sie tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile  Najwiecej bylo mowy o lukrze kròlewskim, do przekladania, pokrywania i dekoracji. Techniki, itd. Wspaniala sprawa, jak to szybko szlo :O :O :O  Mnie jeszcze tak biegiem nie wychodzi, trzeba bardzo duzo praktyki :O :O :O  Powoli sie podszkole tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile  To jest, niestety o wiele trudniejsze, niz czekolada, pasta cukrowa, czy gumowa. To nie "plastylina".... :O :O :O  Ale jak krem , gesty krem - lukier. Dekoruje sie tylko za pomoca sac a poche i dziòbkòw. Podano nam nr dziòbkòw, pokazano co i jak, jak ich uzywac.... Piernik, trudno. Jestem jeszcze dosc wolna  :O :O   Byl pokaz tez i pokrywania tortòw, robienia kwiatkòw... itd., ale to juz mam opanowane tmrc_emoticons.bigsmile   Choc pani podpowiedziala nam kilka sztuczek tmrc_emoticons.bigsmile   Oto kwiatuszki z lukru:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

No... Veroniko... cudeńka... Ja nie robiłam jeszcze dwukolorowych... te są prześliczne ;o) Są wyciskane dwukolorowo czy barwione po zrobieniu?


gabi49 wrote:

Veroniczko,  CUDA!!!!!!  Ja ze swoimi nieudolnymi próbami blednę przy Tobie. No, ale od czegoś trzeba zacząć. Tu też wklejam zdjęcia moich kwiatków i tortu. Tort zrobiłam z opłatkową dekoracją , bo chciałam wypróbować jak to wyjdzie. Opłatek bardzo fajnie przylega. Nie ma problemu. Reszt to moje własnoręcznie wykonane ozdoby.

 

 

Gabrysiu... torcik uroczy... taki delikatny ;o) Moja córeczka była zachwycina gdy jej pokazałam fotki ;o) ona uwielbia Winx... a jeszcze Tecna... to już szczyt marzeń ;o) Ostatnio na bal przebierańców w przedszkolu robiłam jej przebranie Tecny ;o)


Rude wrote:

Gabrysiu, tort wspaniały!!!! Tak mnie podkręciłyście dziewczyny, że zarwę całą noc i się postaram wykonać coś ciekawego na komunię mojego chrześniaka, która będzie 19 maja. Nie mam wprawdzie takich "pomocników" jak Weronka, ale spróbuję. Co mi tam tmrc_emoticons.wink Najwyżej tort wyląduje w koszu tmrc_emoticons.bigsmile

Działaj... działaj... wrazie czego pytaj. Przetestuj na małej tortownicy... na pewno nie wyląduje w koszu. A jakby coś nie wyszło to wrzuc wszystko do thermosia, dodaj jakiegoś likieru, migdałów, orzechów lub innych bakalii, zamieszaj i zrób z tego urocze małe kuleczki obtoczone np. w kokosie lub zmielonej czekoladzie. Pychota... To mój sprawdzony sposób na nieudane wypieki ;o)


monika6500 wrote:

  Magi przepraszam za pomyłkę i zwracam honor Jadzi (Ani) już się tak zakręciłam tymi pięknościami , że nie wiem co piszę .

            Za to zaserwuje Wam coś po niedzielnym obiadku

      

    Całuski

 

 

 

Jakie sliczne dzieło... szkoda, że nie zobaczyłam tego przed sobotą... miałabym idelany uroczy prezencik ślubny dla mojej siostry ;o)


gabi49 wrote:

tmrc_emoticons.cooking_7 tmrc_emoticons.love Oj, Kochane!! Dziękuję za pochwały i odpowiadam na zadane pytania.

Biszkopt był niższy o 2 cm od wysokości tortownicy, ale tortownica miała większą średnicę (25cm) Siłą    rzeczy,    wziąwszy przepis Jadzi  i zawarte w nim ilości składników, musiał być niższy. Nie opadł, był równy bo rzucałam dwa razy . Przepis Jadzi jest doskonały. Przekroiłam go na dwa kółka, choć pewnie udałoby się na trzy, ale bałam się zaryzykować.

Krem zrobiłam z książki "Radość  gotowania", czyli z serkiem Mascarpone. Krem był dobry, ale niezbyt gęsty no i było go trochę za mało. Dlatego boki tortu tylko pomazałam kremem i posypałam rozdrobnionymi herbatnikami Wierzch tortu pokryłam grubszą warstwą kremu i położyłam na niej ten obrazek opłatkowy, który kupiłam gotowy. Te takie "falki" zrobiłam wyciskając krem z woreczka (plastikowego, jednorazowego), zakończonego tylką (końcówką). Kupiłam sobie dwie końcówki , bo to dość drogie (14,-zł /szt) i kupiłam też te dekoracyjne jadalne perełki.

Teraz najważniejszy i najtrudniejszy  element, czyli różyczki. Te zrobiłam z masy cukrowej, wykonanej w TM z cukierków-pianek firmy HARIBO. Pisałam już gdzieś o tym, ale teraz kompleksowo. Przepis na masę znalazłam gdzieś w internecie  i nazwany był " masa marshmallows ". Prosta do wykonania, ale muszę jeszcze nad jej wykonaniem całkowicie w TM  , popracować. Bawiłam się z nią na macie silikonowej, dosypując cukier-puder i zagniatając jak ciasto na pierogi. Najpierw oczywiście rozpuściłam pianki ,z  dwiema   łyżkami  wody,   w TM czas 10 min, temp.60 st. obroty 3 z motylkiem. Sądzę, że ten cukier-puder można dodawać stopniowo do TM cały czas mieszając. Potem, jak już będzie gęste, włączyć interwał i wyrobić jak ciasto . To jednak muszę wypróbować na zasadzie eksperymentu.  Potem była cała zabawa w robienie różyczek z wycinanych kieliszkiem kółek. Kilka razy mi nie wyszło, powtarzałam jednak do skutku, a efekt widzicie na zdjęciach. Robiłam to wszystko wczoraj, późnym wieczorem i chyba za wcześnie udekorowałam tort tymi cukrowymi różyczkami i one dziś rano trochę naciągnęły wilgoci . Doświadczenie zdobyte: nie spieszyć się, poczekać, aż cukrowe dekoracje wyschną. Te, które leżą na talerzyku, nie dołożone do tortu, pięlnie wyschły i są twarde.  Żadnych innych narzędzi nie m iałam.Chcę sobie jednak dokupić   końcówkę z nr 104 do robienia różyczek z kremu oraz taką "przedłużkę" (zapomiałam fachowej nazwy), która włożona do worka pozwala na wymianę końcówek nawet wtedy, gdy w woreczku jest jeszcze krem.  Kolejne doświadczenie to robić krem bardziej "stabilny" , z użyciem masła bo wtedy lepiej się wykonuje dekoracje. No, upisałam się . Myślę, że wyczerpałam temat, ale jak macie jakies pytania, to oczywiście jestem do dyspozycji. To straszna frajda. Tort już zjedzony, a moim wnuczkom najlepiej smakowały cukrowe różyczki. One rzeczywiście smakowo są bardzo dobre bo robione z tych pianek. Jeszcze zrobię tort dla mojej teściowej Irenki na imieniny, a potem już wielki egzamin z tortem- książką na I Komunię mojej młodszej wnuczki Kasi (12 maja). Wszystkie Wam pokażę i myślę, że już opanuję robienie masy w TM. A może Veroniczka już wie jak ją wykonać? Po co miałabym eksperymentować?  Takich śliczności jak Veronka to ja nie zrobię, no , może z czasem. Muszę jednak wszystkim tutaj na Forum obwieścić, że to Veronika jest moją inspiracją, to ona zaskakuje ciągle czymś nowym i tym samym zmusza mnie do zgłębienia tematu i podejmowania coraz to nowych wyzwań. Dz ięki Veroniko. Na naukę nigdy nie jest za późno !!!!! Zachęcam Was , do dzieła !!!

 

Przy dekoracjach cukrowych bezpieczniejszy do pokrycia tortu jest krem maslany bez dodatku budyniu czy serka bo wszystko co mokre  w masie może nam rozpuścić masę cukrową. Nie wiem jak z dekoracjami piankowymi, bo takich jeszcze nie robiłam. Może się zmotywuję do zrobienia tej masy piankowej niedługo ;o)

Ta końcówka do zmieniana tylek nazywa sie fachowo adapter do tylek. Jest bardzo przydatna. Jedna masą można robić różne dekoracje uzywając caly czas tego samego worka ;o) usprawnia bardzo pracę.

A Veronika jest inspiracją również dla mnie ;o) no i motywacją zeby doskonalić umiejętności ;o)


To cos, to ADAPTER, (po wlosku adattatore), do zmieniania koncòwek.  Do robienia ròzyczek z kremu ( nie sa latwe, czyli cierpliwosci dziewczyny), najlepiej nadaje sie gesty krem maslany albo lukier plastyczny ( kròlewski).

 

 

 

 

 

 

To sa koncòwki do ròzyczek (1) i listkòw (2). Troche nie za bardzo te zdjecia...  Zeby zrobic rabek kolorowy na kwiatkach, w pustym rekawie nalezy zrobic kolorowa smuzke. Potem napelniamy kremem. Koncòwke do ròzyczek wkladamy tak, aby cienka strona byla tam, gdzie jest smuzka koloru. W ten sposòb otrzymamy koncòwke kolorowa.  Druga koncòwka, trzymajac woreczek z kremem pod katem 45°, koncòwka plasko, otrzymamy sliczne listki do ròzyczek tmrc_emoticons.smile

Jesli uzywamy kolory spozywcze, uwaga zeby byly naturalne, inaczej najemy sie swinstw. Ja kupuje kolory plynne firmy Wilton, naturalne i sprawdzone. Koloròw w proszku uzywamy najlepiej do malowania dekoracji, cienie, ròzne odcienie, ...itd. Lepiej nie uzywac ich za bardzo do barwienia kremòw, ròznych mas, itd.  Mase do smarowania tortòw, mase maslana (potrzebna jako "klej" przed pokryciem cukrem plastycznym, badz czekolada, mozna smialo zastapic lukrem plastycznym, ciut rzadszym. Szczegòlnie polecam latem ten sposòb, poniewaz krem maslany powinien byc przechowywany w lodòwce. Dekorujac tort, zostaje przez dluzszy czas poza lodòwka. Szybko sie zepsuje. Lukier zaschnie i nie istnieje ten problem. Dekoracje, zas, nalezy przygotowac wczesniej i zostawic do wyschniecia - stwardnienia. Z kremu zas dekoracje nalezy wykonywac szybko, ukladac na tort od razu, badz, kto potrafi, robic bezposrednio na torcie, i wlozyc od razu do lodòwki, szczegòlnie jak jest cieplo. Torty najlepiej jest wykonywac wczesnie rano, badz wieczorem, jak jest chlodniej.

Marshmallow podam w przepisach tmrc_emoticons.smile  Buziaczki tmrc_emoticons.love


veronicab71 wrote:

To cos, to ADAPTER, (po wlosku adattatore), do zmieniania koncòwek.  Do robienia ròzyczek z kremu ( nie sa latwe, czyli cierpliwosci dziewczyny), najlepiej nadaje sie gesty krem maslany albo lukier plastyczny ( kròlewski).

 

 

 

 

 

 

To sa koncòwki do ròzyczek (1) i listkòw (2). Troche nie za bardzo te zdjecia...  Zeby zrobic rabek kolorowy na kwiatkach, w pustym rekawie nalezy zrobic kolorowa smuzke. Potem napelniamy kremem. Koncòwke do ròzyczek wkladamy tak, aby cienka strona byla tam, gdzie jest smuzka koloru. W ten sposòb otrzymamy koncòwke kolorowa.  Druga koncòwka, trzymajac woreczek z kremem pod katem 45°, koncòwka plasko, otrzymamy sliczne listki do ròzyczek tmrc_emoticons.smile

Jesli uzywamy kolory spozywcze, uwaga zeby byly naturalne, inaczej najemy sie swinstw. Ja kupuje kolory plynne firmy Wilton, naturalne i sprawdzone. Koloròw w proszku uzywamy najlepiej do malowania dekoracji, cienie, ròzne odcienie, ...itd. Lepiej nie uzywac ich za bardzo do barwienia kremòw, ròznych mas, itd.  Mase do smarowania tortòw, mase maslana (potrzebna jako "klej" przed pokryciem cukrem plastycznym, badz czekolada, mozna smialo zastapic lukrem plastycznym, ciut rzadszym. Szczegòlnie polecam latem ten sposòb, poniewaz krem maslany powinien byc przechowywany w lodòwce. Dekorujac tort, zostaje przez dluzszy czas poza lodòwka. Szybko sie zepsuje. Lukier zaschnie i nie istnieje ten problem. Dekoracje, zas, nalezy przygotowac wczesniej i zostawic do wyschniecia - stwardnienia. Z kremu zas dekoracje nalezy wykonywac szybko, ukladac na tort od razu, badz, kto potrafi, robic bezposrednio na torcie, i wlozyc od razu do lodòwki, szczegòlnie jak jest cieplo. Torty najlepiej jest wykonywac wczesnie rano, badz wieczorem, jak jest chlodniej.

Marshmallow podam w przepisach tmrc_emoticons.smile  Buziaczki tmrc_emoticons.love

 

Dziekuje za instrukcje "kolorowania" brzegów płatków. Spróbuję czy mi cos takiego wyjdzie ;o)


Obiecałam wrzucić fotki torcików jakie robiłam. Oto jeden:


To torcik zrobiony z wykorzystaniem lalki Barbie ;o) ktora później była prezentem dla córeczki ;o)

W ten sposób można zrobić torcik komunijny dla dziewczynki stylizując strój laleczki na komunijną sukienkę ;o) i ustawiajac ją obok dużego prostokątnego tortu ozdobionego na biało (lub na torcie) ;o)


To torcik na chrzciny dla dziewczynki. Rózyczki jedynie nie są zrobione przeze mnie.

 


Ale cudenka tworzycie tmrc_emoticons.lol super tmrc_emoticons.lol gratuluje zdolnosci tmrc_emoticons.lol


Ale super jesteście zdolne tmrc_emoticons.smilenie mogę się napatrzeć na te piękne dekoracje !

mam nadzieję że i mi trafi się wkrótce jakaś okazja do wypróbowania Waszych porad co do zdobienia tmrc_emoticons.smile póki co pierwsze na mojej liście "pragnień" są barwniki spożywcze, Wiltona, żelowe tmrc_emoticons.smile


        Moje Drogie co powiecie na taką Pizze z parówkami   

                  

     Mniam ,mniam..........


Sliczne Jadziu tmrc_emoticons.bigsmile    Podpowiem Ci jeszcze, ze smuzek w rekawie mozesz zrobic nawet 2, w innym kolorze, i oddalone od siebie. Do listkòw nalezy zrobic 2 smuzki ciemniejsze, po przeciwnych stronach, wyjdzie ladny ciemniejszy brzeg. I jeszcze zapomnialam dodac.... Bede tak dodawac,  co i kiedy mi sie przypomni.... Uzywajac koloròw plynnych, gdy zmieszamy biala mase z kolorem czerwonym, nie wyjdzie nam intensywna czerwien. Bez sensu dawac cala tubke, bo i tak nie wyjdzie. Niektòrzy dodaja kolory w proszku, bo mocniejsze i zabarwia. Trzeba ich dodac duzo i uwaga, duza ilosc takiego koloru moze doprowadzic po zjedzeniu do problemòw... np. bòl brzucha. Sztuczka jest taka - barwimy biala mase na intensywny kolor fuksja ( zabarwi sie bez problemòw), a potem dodajemy dopiero barwnik czerwony. W ten sposòw kolor, ladny kolor czerwony musi wyjsc. Nie ma mocnych tmrc_emoticons.wink  Inna rzecz jeszcze. Podalam linki, jak kilkoma aby koncòwkami mozna zrobic bardzo duzo ròznych dekoracji. To sa koncòwki podstawowe, na platki, listki, gwiazdka otwarta, gwiazdka zamknieta, okragla.....  W linkach sa video, jak napelniac rekaw, jak sie nim poslugiwac, pod jakim katem  trzymac i jakiej sily uzywac, w zaleznosci od dekoracji, ktòre chcemy uzyskac.  Do robienia kwiatkòw z kremu badz lukru, potrzebne sa absolutnie specjalne podstawki, poniewaz robienie np. ròzy, potrzebuje z jednej strony pracy jednej reki, z rekawem- dòl-gòra-dòl; druga reka trzyma podstawke i ja powoli kreci. To prawidlowy sposòw na wykonanie ròzy. Pòki co, to tyle... Bede dopisywac, co i kiedy mi sie przypomni.  Ps. rzecz bardzo wazna jeszcze !!!  Przy rozwalkowaniu masy cukrowej.... itd.... niektòrzy uzywaja maczki - skrobi kukurydzianej. Absolutnie nie ! Lepiej sie pracuje, mniej sie przykleja, ok. Otòz, biszkopt jest nasmarowany z kazdej strony kremem , przygotowany do oblozenia rozwalkowana masa. Skrobia jest produktem surowym, nie tak jak cukier puder. Po przykryciu wiec, , krem maslany pozostaje w stycznosci ze skrabia i potrzeba niewiele, by splesnialo. A my tego nie widzimy, bo tort jest zakryty masa. I jemy paskudztwo. Do dekoracji, zas zewnetrznych, np. kwiatki, misie i co kto lubi, mozna ewentualnie uzywac skrobie i jesc tez. To sa prace zewnetrzne, maja kontakt z powietrzem, a nie z wilgocia , i kremem.


niusia wrote:

Ale super jesteście zdolne tmrc_emoticons.smilenie mogę się napatrzeć na te piękne dekoracje !

mam nadzieję że i mi trafi się wkrótce jakaś okazja do wypróbowania Waszych porad co do zdobienia tmrc_emoticons.smile póki co pierwsze na mojej liście "pragnień" są barwniki spożywcze, Wiltona, żelowe tmrc_emoticons.smile

Aniu, szczerze polecam jednak plynne. Wlasnie w sobote na kursie, byl miedzy innymi przedstawiciel Wilton. Dyskusja trwala dobre pòl godziny. Plynne, nawet jesli dziecko, przez przypadek "pochlonie" caly kolor, bezposrednio z tubki, nic sie nie stanie. Naturalne. Z innymi kolorami problem moze byc, w szczegòlnosci bòl brzucha. tmrc_emoticons.smile


monika6500 wrote:

        Moje Drogie co powiecie na taką Pizze z parówkami   

                  

     Mniam ,mniam..........

Swietny pomysl tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile


Verciu ale duzo cennych informacji tmrc_emoticons.lol musze zaczac je spisywac bo potem sie pogubie tmrc_emoticons.love jestem Ci bardzo wdzieczna za te porady tmrc_emoticons.love Moniczko pomysl super tylko ja bym zrobila z kabanosem bo parowek nie jadamy, ale pomysl rewelacyjny. Trzeba bedzie wyprobowac tmrc_emoticons.lol A ja sie dzisiaj w koncu wzielam za pudelko na herbaty tmrc_emoticons.lol jak zrobie to sie pochwale tmrc_emoticons.wink buziaczki


No to pòzniej, kochanie, wez sie za pudelko do kawy tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.wink tmrc_emoticons.wink


tmrc_emoticons.cooking_1 Jestem pełna podziwu dla Waszych wiadomości i pomysłów kulinarnych tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


magi1 wrote:

Verciu ale duzo cennych informacji tmrc_emoticons.lol musze zaczac je spisywac bo potem sie pogubie tmrc_emoticons.love jestem Ci bardzo wdzieczna za te porady tmrc_emoticons.love Moniczko pomysl super tylko ja bym zrobila z kabanosem bo parowek nie jadamy, ale pomysl rewelacyjny. Trzeba bedzie wyprobowac tmrc_emoticons.lol A ja sie dzisiaj w koncu wzielam za pudelko na herbaty tmrc_emoticons.lol jak zrobie to sie pochwale tmrc_emoticons.wink buziaczki

Marzenko, wiem,  parówki są wątpliwej jakości, choć różnie to bywa.Z szynki są dobre (Morliny 95% szynki).  Nie wiem, czy z kabanosem to dobry pomysł bo on już jest obsuszony, a pieczenie może go jeszcze bardziej wysuszyć. Czekam na pudełka .


Moniko, szczęka mi opadła jak zobaczyłam tę Twoją pizzę. Takiej jeszcze nie widziałam ani nie jadłam. Muszę spróbować. Dzięki za inspirację. :O tmrc_emoticons.bigsmile

Jadziu, toż to Ty jesteś zawodową "cukierniczką". Takie torty, no, no....Masz chyba specjalną foremkę na tę spódniczkę lalki barby? Uchyl rąbka tajemnicy jak ją zrobiłaś. tmrc_emoticons.love


Gabrysiu, sa i foremki, ale bez, to tez nie problem tmrc_emoticons.smile  Robisz biszkopt, taki, jaki szeroki chcesz spòd. Kroisz, nadziewasz, a potem bardzo ostrym, dobrym nozem, bawisz sie w "obcinanie", i nadajesz mu forme jaka chcesz tmrc_emoticons.bigsmile   Pokrywasz kremem, smietana, badz masa, aby ukryc ewentualne niedociagniecia tmrc_emoticons.wink  Jesli pokrywasz z masy cukrowej badz czekoladowej, najpierw pokrywasz boki masa maslana, badz lukrem. Tym samym pokryjesz bledy tmrc_emoticons.bigsmile   Z masy robisz sukienke, falbanki, tak jak z materialu  Ozdabiasz czym chcesz. Jesli zas dekorujesz smietana, musi byc dobrze ubita, sztywna, bo wszystko opadnie. Dekoracja blyskawiczna i do lodòwki tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.wink


Veroniczko, ja czytałam, że do rozwałkowania masy dobrze jest używać cukier-puder. Nawet widziałam na youtubie jak pani miała ten cukier w jakimś woreczku , chyba z gazy,  i tak  pudrowała blat i placek z masy.  Wszystko jadalne. tmrc_emoticons.bigsmile  


Yes tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile  Cukier puder jest najlepszy, byle nie za duzo, bo masa sie zrobi za sucha. Ten woreczek widzialam tez na allegro, wygodny, bo nie sypie cukru w nadmiarze, a tylko opròsza, ile trzeba. Najlepiej jest tez miec specjalna mate i walek ( ten Gabrysiu, ktòry mi podalas link, ten bialy z pierscieniami do regulacji), mniej sie przykleja. Ale jak ktos nie posiada, mozna sobie poradzic i bez tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile


gabi49 wrote:

Moniko, szczęka mi opadła jak zobaczyłam tę Twoją pizzę. Takiej jeszcze nie widziałam ani nie jadłam. Muszę spróbować. Dzięki za inspirację. :O tmrc_emoticons.bigsmile

Jadziu, toż to Ty jesteś zawodową "cukierniczką". Takie torty, no, no....Masz chyba specjalną foremkę na tę spódniczkę lalki barby? Uchyl rąbka tajemnicy jak ją zrobiłaś. tmrc_emoticons.love

Nie uzywałam zadnej foremki. wycinałam krązki z biszkopta tak aby po przełożeniu ułożyly się w suknię;o) resztę wyrównałam masą ;o) Lalka barbie jest tam włożona w całości. zrobiłam rulonik z tektury i owinelam go folią spożywczą. tak samo zabezpieczylam lalkę (oczywiście bez sukni z materiału) i wsunełam w rulon. w środku każdego krążka biszkoptowego wycinalam przed przełożeniem otwór w ktory po złożeniu sukni w całość wsunelam rulon z lalką. Laleczce zrobilam gorset z masy cukrowej. ;o)


   Witam Was i życze miłego dnia, weekend coraz bliżej  

  Takie tam jeszcze nie zimne lody

 

    


Witam tmrc_emoticons.lol Moniczko ale pysznosci. Robilam kiedys cos podobnego ale to byl szaszlyk owocowy zanurzony w czekoladzie i wlozony do lodowki do zastygniecia. Pudeleczko prawie skonczone, mysle ze do wekendu skoncze. Buziaki


tmrc_emoticons.wink Moniczko, przydałby się przerpisik na te lody. Zdjęcia wszystko pokazuja, ale czy to jest tylko rozpuszczona czekolada?  Owoce kiwi są bardzo zdrowe no i czekolada też dodatkowo porawia nastrój. Warto spróbować.


Gabrysiu, to czekolada rozpuszczona tmrc_emoticons.smile  Ale dla pewnosci poczekamy co odpowie nam szefowa tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.wink tmrc_emoticons.wink tmrc_emoticons.love


tmrc_emoticons.bigsmile Veroniczko, ta szefowa to chyba dziś bryka po całym tygodniu.   Może wieczorkiem się pojawi.


  Hej Moje Szefowe

 Brykam ,brykam - dziś się poświęciłam autku, byłam wymienić opony,zrobić przegląd choć dopiero mi wychodzi 10 maja, ale jak by mnie skleroza dopadła to już go mam z głowy,pózniej tankowanie i myjnia Po pózniejszym obiadku do taty do szpitala a i jeszcze na cmentarz wybrać napisówke na pomnik ( mama zmarła mi w Mikołaja,a tata w czerwcu będzie już 4 lata jak jest sparaliżowany po poważnym udarze ).

  Moje kochane - czekolada rozpuszczona jaką kto lubi gorzka,mleczna. biała - można dodać drobno posiekane orzechy,

                 Całuski