Przejdź do treści

Forum Takie pogaduszki...

Rozszerz wyszukiwanie
Filtry

  • Aktywność
  • Data

Anuluj
Wyników na stronę:

Dziewczyny, pomocy tmrc_emoticons.sad tmrc_emoticons.sad tmrc_emoticons.sad tmrc_emoticons.sad tmrc_emoticons.sad tmrc_emoticons.sad

   Dzisiaj musielismy uspic psinke tmrc_emoticons.sad tmrc_emoticons.sad tmrc_emoticons.sad  To ta ciemna, oczywiscie... Brook... tmrc_emoticons.aw tmrc_emoticons.aw  Miala 11 lat i zachorowala... Wczoraj bylo dobrze, a dzisiaj cale pieklo sie zrobilo... Nie dalo sie uratowac tmrc_emoticons.sad tmrc_emoticons.sad tmrc_emoticons.sad  W 1,5 roku odeszly 3, mama i 2 còrki tmrc_emoticons.aw tmrc_emoticons.aw  Teraz zostal Red tylko.  Na zdjeciu sa razem, widac jak sie lubily...

Jestem w dolku tmrc_emoticons.sad tmrc_emoticons.sad tmrc_emoticons.sad  Myslalam, ze cos sie da zrobic, ale zadzwonili z kliniki wet. , ze sytuacja jest beznadziejna i  trzeba uspic natychmiast, bo bardzo sie meczy tmrc_emoticons.sad tmrc_emoticons.sad tmrc_emoticons.sad


ojej tmrc_emoticons.aw starsznie mi przykro tmrc_emoticons.aw wiem jak sie musisz czuć kilka lat temu przechodziłam przez to samo tmrc_emoticons.aw

zadne słowa pocieszenia tu chyba nie pomogą ... to jest strata przyjaciela   tmrc_emoticons.aw 

jedno co jest w tym istotne, że już się nie męczy ... choroba nie wybiera niestety ... tmrc_emoticons.aw

bardzo mi przykro naprawdę ... kocham pieski i wiem jakimi cudownymi i oddanymi przyjaciółmi potrafią byc tmrc_emoticons.smile wsytarczy, że na 5 min wyjdziesz z domu a po powrocie pies wita cię jak by nie było cię miesiąćtmrc_emoticons.smile cudowne uczucietmrc_emoticons.smile

pamietaj te dobre chywile tylko ... piesek zawsze będzie w Twojej pamięci ... ważne, że już się nie męczy tmrc_emoticons.aw trzymaj się cieplutko :*

 

 

 


Verciu bardzo mi przykro, przytulam Cie mocno. Bardzo to smutne jak odchodzi nas przyjaciel, ale jedynym pocieszeniem jest fakt że już się nie męczy i biega po anielskich łąkach tmrc_emoticons.smile bądź dzielna, smutek będzie ale minie, dobrze że macie jeszcze Reda on ukoi wszystkie łzy... jestem z Tobą i łączę się w bólu... przesyłam buziaki i uściski bardzo mocne. Zrób sobie dzisiaj gorącą kąpiel relaksującą, wypij lampkę winka i połóż się spać, jutro jak wstaniesz będziesz lepiej się już czuła zobaczysz. Trzymaj się kochana tmrc_emoticons.smile


Dzieki dziewczyny, wiedzialam, ze moge sie Wam pozalic... ,ze mnie zrozumiecie... Ciezko, nie bardzo moge sobie znalezc miejsce, ale to raczej normalne....Szwedam sie z kata w kat...  Powoli przejdzie, wiadomo, tyle, ze tak mi strasznie szkoda jej... Ale tyle co sie nacierpiala dzisiaj przez dobra polowe dnia, a ja nie moglam jej pomòc w zaden sposòb, to juz lepiej, ze sobie spi i nic ja nie boli...


Przytulam Cię mocno Verciu tmrc_emoticons.aw  rozumiem Cię, ciężko stracić taką oddaną przyjaciółkę, jeszcze po tylu latach.... trzymaj się cieplutko Kochana ! :hugs:


tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love Vercia mocno Was przytulam  tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


Jestescie kochane tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love   Powoli dojde do siebie... Red juz zaczal szukac Brook. Pewnie tez bedzie zakrecony przez kilka dni, a potem sie przyzwyczai...  uffa...


Verciu kochana, tak mi przykro... Jestem z Tobą myślami... Jesteś dzielna i dasz radę. Każda strata boli ale ból na szczęście mija. 


Na szczescie.... i czas leczy rany, choc ciezko na duszy teraz.... Dzieki Elu , kochana jestes tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


Verciu tmrc_emoticons.aw wiem jak to boli sama swoją ukochaną wilczycę musiałam trzymać przy uśpieniu.Ale bardziej humanitarne jest uśpienie niż męczarnia zwierzaka .Na szczęście masz drugą psinę tmrc_emoticons.aw Ból powoli minie ,a ja jestem z Wami tmrc_emoticons.sad tmrc_emoticons.sad


Dziekuje Haniu, rozumiesz mnie wiec doskonale, a ja Ciebie tmrc_emoticons.aw  To nie pierwszy raz, ale za kazdym razem boli, nie da rady przetlumaczyc samemu sobie, ze tak ma byc. Mòzg rozumuje, a serce nie chce :O  Psy, chomiki kiedys, kròliczek kilka lat temu, za kazdym razem placz... Przy kròliczku bylam do samego konca, nie zapomne tmrc_emoticons.aw  Nie bede opowiadac, ale wiem co przeszlam tmrc_emoticons.sad tmrc_emoticons.sad . Od tamtej pory nigdy wiecej sie nie odwazylam byc przy tym, ewentualnie przy uspieniu, ale przy tym drugim zastrzyku juz nie...


Oj, Veroniczko, nie było mnie tu wczoraj, a dziś czytam i łzy mi lecą po policzkach. Współczuję Ci tej straty ukochanej przyjaciółki. Wiem , co to znaczy , bo też miałam pieska, sznaucera- miniaturowego, czarnego, ślicznego, wiernego przyjaciela. Był z nami az 16 lat i niestety tez musiał usnąć  na zawsze (4 lata temu). Teraz  nie mamy pieska i chyba dopóki pracujemy- mieć nie będziemy. Kochamy pieski i one też czują w nas przyjaciół. Zawsze podchodzimy do nich ufnie i smiało. Pieścimy, te, od znajomych i naszych swatów. To prawda, że pies jest najwiekszym przyjacielem człowieka i tak jak nikt- potrafi wprowadzić do domu radość i pogodę ducha.Dobrze Veroniczko, że masz jeszcze  jednego na pocieszenie.


Dzieki Gabrysiu, widze, ze i Ty mnie rozumiesz.... Kurcze, jak to boli i mysli wracaja i wracaja.... Caly czas mam przed oczyma wczorajszy "widok", tragedia....jak ta psina cierpiala, wszystko co sie stalo, tak nagle...  Przez telefon najpierw nasza weterynarz dala mala nadzieje, ze to moze przewòd pokarmowy, albo zatrucie, bo objawy byly podobne i wyslala nas do kliniki. Tam juz czekali na nas, ale po 1h nadzieje odebrali.... stan krytyczny, nic sie nie da zrobic.... To bylo cos innego....  Nie moge odpedzic od siebie mysli...  Red tez dzisiaj osowialy, prawie ode mnie nie odchodzil, nie chcial sam biegac po dworzu. Mòj tesciu tez przez pomylke zawolal dzisiaj Brook... Mam wrazenie, ze zaraz przyjdzie pod drzwi i ulozy sie na wycieraczce, jak to czesto robila.... Ach, nie bede marudzic wiecej..  Mam potrzebe wygadania sie , wiec pisze i pisze..... Dzieki jeszcze raz dziewczyny, jestescie kochane tmrc_emoticons.love


kurcze verciu, jak czytam o tym Twoim weterynarzu to jestem w szoku. Wysłał Was do kliniki gdzie już na Was czekali, wow opieka wspaniała. Ja pamietąm jak mój Dżekuś strasznie się męczył (mocznica) pojechałam z nim do weterynarza, a to akurat był dzień jakiegoś ważnego meczu Polski w piłke nożną, to jak nas potraktował to woła o pomste do nieba. Dżeki miał 14 lat, rozpoznał u niego reumatyzm, dał zastrzyk i kazał spadać ... 2 dni później musieliśmy pieska uśpić tmrc_emoticons.aw


Elu, ale pieniadze wzial weterynarz, prawda ? tmrc_emoticons.crazy tmrc_emoticons.crazy tmrc_emoticons.crazy  Sa lekarze, ktòrzy pracuja z powolania, a inni dla pieniedzy. Weterynarze sa prywatni, niestety. Ja ide kiedy mi trzeba z psem do weterynarza i jesli to nie jest konkretna wizyta, to nie bierze nic za to. Mam weterynarza blisko domu, 3 mlode super panie weterynarki. To one dzwonily do kliniki, zeby wyjasnic co sie stalo, z czym przyjezdzamy i podac ogòlny obraz kliniczny psa. Czekali na nas przed budynkiem z lòzkiem-noszami, bo pies wazyl 18kg i nie mògl isc. I na lòzku tez odwiezli , po wszystkim juz, pod sam samochòd. Pokòj juz byl czekal, biegiem podlaczali ja do wszystkich tych rurek, od razu srodek przeciwbòlowy ( prawie nie pomògl, niestety), badania krwi, przeswietlenia, i cale mnòstwo innych rzeczy.... Nie powiem, ile wydalismy.... ale nic mnie to nie obchodzi.... Nie mamy kury co niesie zlote jajka, wyplaty sa jakie sa, ale nie szkoda mi tych pieniedzy.    Zrobilismy, co moglismy...


Oczywiście, że wziął pieniądze ... ten sam weterynarz kiedyś, bardzo dawno zażądał pieniędzy ode mnie i koleżaki, za opiekę nad kotkiem, którego znalazłyśmy na chodniku, ze złamaną łapką i krwotokiem z nosa (mały kociak). Jest to jedyny wterynarz u mnie w mieście, który ma umowę z Urzędem Miejskim i ma obowiązek odbierać znalezione zwierzaki i się nimi opiekować, bo dostaje za to kase z miasta ... a on stwierdził, że nie ma pewności, że to nie jest nasz kot i że to my go tak potraktowałyśmy a teraz żadamy bezpłatnej usługi ... koleżaka zapłaciła w koncu za zastrzyk opatrunek itp. Nie mogłyśmy wziąć kotka do domu więc zadzwoniłyśmy na straż miejską żeby go zabrali, wetwrynarz zarobił dwa razu ... wtedy jeszcze nie wiedziałam, że on ma podpisana umowe z UM i musi zabierać takie zwierzatka tmrc_emoticons.aw młoda byłam, nie umiałam jeszcze zawalczyć o swoje ... 

Przykre to, że tak niewielu jest weterynarzy którzy traktują zwierzęta jak swoich pacjentów - jak ludzi ... przecież zwierze odczuwa ból  tak samo jak człowiek ... 

ach szkoda słów ....

 

 

 

 

 


Swinia tmrc_emoticons.crazy tmrc_emoticons.crazy tmrc_emoticons.crazy  Niestety takich ludzi jest pelno tmrc_emoticons.crazy tmrc_emoticons.crazy tmrc_emoticons.crazy   Masz racje, zwierzeta tez zywe stworzenia, czuja bòl i czesto sie nie zala nawet tak jak my, jak nam cos dolega... Z oczu im mozna wyczytac, ze cierpia


Tak dziewczyny, jest pelno lekarzy, którzy tylko czekają na kasę, ja mam to szczęście, że mój Spajkuś ma swojego prywatnego lekarza naszego znajomego i mam sąsiadkę w bloku co jest weterynarzem i moją dobrą koleżanką, tak więc w każdej chwili i o każdej porze mam pomoc, co by sie nie działo to nawet w niedziele otwiera klinikę i nas przyjmuje, ale takich ludzi to ze swieczką szukać, niestety.

Verciu mam nadzieję, że już lepiej się czujesz, przesyłam uściski i pozdrowienia, głowa do góry kochana tmrc_emoticons.lol

Miłego wieczorku tmrc_emoticons.lol

 

 

 


Magi piękny ten Twój Spajkuśtmrc_emoticons.smile haha uwielbiam takie zadarte ogonki tmrc_emoticons.smile Mój Dżekuś tez taki miał tmrc_emoticons.smile Pewnie jest niezłym "łobuzem"tmrc_emoticons.smile wygląda na wesołego lubiącego zabawę pieska tmrc_emoticons.smile

Ja lubiłam patrzeć jak Dżekuś biegał, jak był malutki miał wybite biodro, jeszcze zanim do nas trafił, i jak biegł to mu tyłek na jedną stronę uciekał, komicznie to wyglądało tmrc_emoticons.smile i te klapnięte uszka skaczace pod wpływem wiatru tmrc_emoticons.smile piękne wspomnienia tmrc_emoticons.smile 

A czy miałaś możliwość obserować jak Spajki skacze przez wysoką trawe ?? Haha pewnie nie raz, u Dżekusia  to było najkomiczniejsze co mogłam oglądać tmrc_emoticons.smile taki kangur, pojawiający się raz na jakiś czas nad trawą haha, psy są cudowne i nie rozumiem ludzi, którzy nie lubią zwierząt ...

Jestem w stanie zrozumieć, że koś nie chce w domu zwierząt, ale żeby nie lubić i męczyć ... tego nie poję nigdy ... 


Sliczny, Magi tmrc_emoticons.smile I ja kocham zwierzeta tmrc_emoticons.love   Najgorsze jest wlasnie, jak odchodza tmrc_emoticons.aw tmrc_emoticons.aw Dobrze, ze jest  Red, bo bym chyba zwariowala. Red ma teraz 5,5miesiaca, wazy ten mòj kochany slon 19,5kg juz. Jeszcze jak biega, to tak smiesznie, krzywo, leci na jeden bok, troche jak Pluto. I to jest rasa dosc "gadatliwa", po swojemu ciagle tam marudzi. Tez jest smiechu. I chce buziaczka na dobranoc, i ciagnie swoja kolderke, jak idzie spas, zeby go przykryc. Jest smieszny I uszy tez skacza, ma takie dlugasne tmrc_emoticons.bigsmile   I jak nas widzi, to malo ogon mu sie nie urwie, tak dynda z radosci tmrc_emoticons.wink I zjadl mi 2 pary butòw, na szczescie starych . Jak sie bawi z nami, to podgryza nas niezle tmrc_emoticons.bigsmile   Kochane sa zwierzaki tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


:O Jestem. Bardzo Wam Kochane współczuję i rozumiem ból. Psy to najkochańsi przyjaciele. Te merdające ogonki. Mój miał obcięty, taki  mały wystający , ale i tak było widac jak nim ochoczo merda.  Veroniko, jestem w szoku. Takiej opieki to u nas nie maja nawet ludzie!  Magi, zabawny ten Twój psiaczek..Veroniczko, ciesz się  Redem. Gdzie ona spi? może z Toba? Mój Siuniek spał u   mnie w nogach. Mąż się śmial, że nóg nie myję, bo oczywiście w tym miejscu było przybrudzone przescieradło. Bardzo go kochalismy! Teraz tylko wspominamy i oglądamy zdjęcia i filmiki z nim.


tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.bigsmile Moja Melcia czteroletnia sunia caly czas merda ogonem  tmrc_emoticons.bigsmile nawet wtedy jak szczeka na nieznajomych ludzi.Sąsiadka kiedyś  powiedziała " gdyby płacili pieniądze za merdanie ogonem to twoja Melka byłaby najbogatszym psem na świecie" hihihaha  tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.bigsmile To jest nasza druga sunia ,pierwsza Milka była z nami 14 lat  tmrc_emoticons.sad oj przeżyliśmy  tmrc_emoticons.aw 2 lata nie mieliśmy pieska i Córka z zięciem podarowali mi na urodziny Melkę Rozkosznego kundelka .Pozdrawim Wszystkie Miłośniczki Zwierząt. Posokowiec bawarski jest mojej córci.


tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile Grażynko, fajna ta Twoja sunia, tak dobrze patrzy  jej z oczu.Wiesz chyba, że merdanieogonem jest psim uśmiechem ?  Natomiast o rasie posokowiec bawarski jeszcze nie słyszałam. Czy to odmiana jamnika? Muszę poczytać..


Witam dziewczyny tmrc_emoticons.smile  Grazynko, swietne te pieski, sliczne tmrc_emoticons.love   I przykro mi z powodu straty tmrc_emoticons.aw  My chorujemy wlasnie, od wtorku. Najpierw Red, wirusowe zapalenie przewodu pokarmowego, bardzo niebezpieczne dla psiakòw i kociakòw. Dobrze, ze wykryte na czas, bo czesto koncza sie niestety zle. Moje kochanie jest na antybiotyku, przez 10 dni, w koncu zaczal troche jesc i sie unormowal.... Powoli powinien sie z tego wydobyc. Po piatku, Brook, teraz Red chory... myslalam, ze calkiem zwariuje... Mnie zas z tego wszystkiego zaczely swedzic nogi we wtorek wieczorem, w srode bylam w bablach, dokladnie 11 sztuk, i na "siedzeniu" tez tmrc_emoticons.lol  Nie dowierzalam, ze to moze byc to, o czym pomyslalam.... Poszlam do lekarki, no i owszem, 3 raz w zyciu dostalam ospy wietrznej :O :O :O  Jade na tabletkach i ja, i czuje sie troche jak po wojnie.... tmrc_emoticons.wink  Brakowalo... Klopoty zawsze chodza parami...


tmrc_emoticons.aw Veroniko bardzo Ci wsółczuję a jednocześnie Ciebie podziwiam :O  tyle masz problemów i jeszcze ta choroba dopadła Ciebie,a Ty się nie poddajesz tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.love Życzę wytrwania i szybkiego powrotu do zdrowia tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love  Gabrysiu posokowiec bawarski to jest jedna z ras psów myśliwskich, należąca do psów gończych.Dina waży 20 kg a moja Melka 8 kg dzisiaj były ważone tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.love Kochane Dziewczyny  pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.love


Dzieki Grazynko tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love   Szczerze mòwiac bylam w szoku :O :O  Ospe wietrzna przechodzi sie w zasadzie 1 raz w zyciu, i to nie kazdy. Moja pani doktor tez byla w szoku tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol  Stwierdzila, ze jestem podatna na wirusa ospy i jest mozliwosc, ze jeszcze mi sie przytrafi tmrc_emoticons.aw tmrc_emoticons.aw Szczegòlnie w okresie stresu, jak  system "obronny" organizmu jest oslabiony... Nawet sie podrapac nie moge, bo w tym wieku to raczej nie wypada drapac sie jak dzieci tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol  Wiec tak siedze i zgrzytam zebami, a wszystko swedzi, jak diabli tmrc_emoticons.wink tmrc_emoticons.wink tmrc_emoticons.wink

I ja zycze Wam dziewczynki milej niedzieli tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


Verciu ale Ci współczuję... Jakbyś miała mało kłopotów i zmartwień... Ale Ty, kochana silna jesteś i przetrwasz  tmrc_emoticons.smile   tmrc_emoticons.love  Pozdrawiam serdecznie  tmrc_emoticons.love  


A to są moje owczarki niemieckie: Yeti i Wega  tmrc_emoticons.love  Znalazłam zdjęcia sprzed 2 lat. Dziś Wega to duży pies ale tak ruchliwy, że każde zdjęcie jest poruszone  tmrc_emoticons.lol  


Yeti jest wyjątkowy, to biały owczarek niemiecki, długowłosy  tmrc_emoticons.smile  Teraz trochę ściemniał ale jak był mały to był zupełnie biały  tmrc_emoticons.bigsmile  Tylko oczy i nos miał jak węgielki  tmrc_emoticons.smile 

 


Alez one piekne tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love  Ile maja lat, Elu ? Kocham zwierzeta tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love   Ludzie, ktòrzy nie kochaja zwierzat, albo, gorzej, maltretuja, wg mnie sa bez serca.  Powstawialysmy kilka zdjec i od razu zrobilo sie tak milo, pieskowo  tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love   Kto sie jeszcze pochwali ? tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile Mamy tu rozmaite rasy tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile


ElaK wrote:

Yeti jest wyjątkowy, to biały owczarek niemiecki, długowłosy  tmrc_emoticons.smile  Teraz trochę ściemniał ale jak był mały to był zupełnie biały  tmrc_emoticons.bigsmile  Tylko oczy i nos miał jak węgielki  tmrc_emoticons.smile 

 

 

Wyglada jak misiu tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile  Piekny, szczegòlny tmrc_emoticons.bigsmile


Dziewczyny psiaki super tmrc_emoticons.lol bardzo lubię owczarki sa takie kochane i słodkie tmrc_emoticons.lol i sliczne tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol

Verciu trzymaj sie kochana - co nas nie zabije to nas wzmocni - podobno tmrc_emoticons.smile jestem myślami z Tobą, tylko sie nie drapaj bo potem zostaną blizny i zdrowiej szybciutko Ty i psiulek tmrc_emoticons.lol buziaczki tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol

Życzę wszystkim miłej niedzielki tmrc_emoticons.lol u mnie świeci piekne słoneczko tmrc_emoticons.lol


A to jeszcze mój łobuziak tmrc_emoticons.smile

 

 

 

 

 

 


Kochany tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile  Na ostatnim zdjeciu wyszedl najlepiej tmrc_emoticons.wink tmrc_emoticons.wink tmrc_emoticons.wink  Nie drapie sie, kochana, choc lapska swedza... nie wypada tmrc_emoticons.wink tmrc_emoticons.wink  Milej niedzieli dziewczyny tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love Dziewczyny, cudne te Wasze psiaki.

Elu , Twój  Yeti jest wyjatkowy, taki misiu, śliczny i uśmiecha się!

Veroniczko, czułam, że u Ciebie coś nie tak, bo długo Cię tu nie było. Współczuję ogromnie, ale to wszystko minie i będzie ok.


Dzieki Gabrysiu, powoli wydobywamy sie z klopotòw. Najgorsze jest swedzenie, ale jeszcze gorsze sa mdlosci. Red tez juz lepiej, cale szczescie, bo najbardziej to sie martwilam o niego, moje kochanie tmrc_emoticons.love   Opròcz tego zepsul sie samochòd, moze na jutro bedzie gotowy, i zamek od drzwi.... To tyle... Jeszcze troche i wybuchne tmrc_emoticons.crazy tmrc_emoticons.crazy tmrc_emoticons.crazy  Nie moge sie doczekac kiedy minie ten diabelski okres tmrc_emoticons.crazy tmrc_emoticons.crazy tmrc_emoticons.crazy


tmrc_emoticons.wink Veroniczko, wiesz, że nieszczęścia chodzą parami? U Ciebie tak własnie jest. Nic to, teraz może być tylko lepiej. Głowa do góry! "spróbuj się usmiechnąć" - to Twój cytat!


tmrc_emoticons.bigsmile Veroniczko nigdy nie jest tak żle żeby nie mogło być lepiej tmrc_emoticons.wink Głowa do góry ,spójrz  na tych których kochasz i od razu lepiej na duszy .Trzymaj się cieplutko tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.steve


Dziewczyny Wasze piesiuki są cudowne.Doczytałam o chorobie Veroniki fajnie masz ale Ci nie zazdraszczam  jak mówi moja wnuczka .Kuruj się kochana bo choroby wieku dziecięcego dla nas są trudniejsze do przejścia tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.smile


tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.bigsmile Piękne są te Nasze Psiaki szczególnie Yeti i Wega  tmrc_emoticons.love     Veroniko cierpliwosci jeszcze Chwila i będzie dobrze  tmrc_emoticons.winkWspółczuję serdecznie  tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


Dziewczyny, mòj psiak juz bez goraczki, szaleje, jak diabel tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile  Jeszcze 3 dni antybiotyku, aby skonczyc kuracje, ale juz jest zdrowy.   tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile Ja wczoraj opròcz tego wszystkiego, zlapalam 2-dniowego wirusa jakiegos, cos jak grypa zoladkowa. Zwijalam sie z bòlu i kochalam kibelek na wszystkie mozliwe sposoby. Zadzwonilam do pani doktor, kazala kupic pierdòlki w aptece i powiedziala, ze wlasnie to swinstwo ostatnio szaleje i ludzie chorzy. Dzisiaj fakt, juz lepiej tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile  Odzywam tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol  Moze to juz bedzie koniec tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol  Teraz moja còrka siedzi w domu z grypa, jakims przeziebieniem, czy czyms podobnym....  Przejdzie i to, i mam nadzieje, ze na ten czas , starczy tmrc_emoticons.crazy tmrc_emoticons.crazy tmrc_emoticons.crazy  Dosc !!!!  Buziaki dziewczyny i dzieki, ze jestescie ze mna tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love   Teraz musze zaopiekowac sie moja còreczka, by jak najszybciej doszla do siebie tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile


Verciu kochana dużo zdrówka dla wszystkich tmrc_emoticons.smile pozdrowionka i trzymaj się Słoneczko tmrc_emoticons.lol buziaki dla psiulka tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol


tmrc_emoticons.smileVeroniko jak się czuje Córcia ? Dużo zdrowia dla Całej Rodziny tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.love  Buziaczki tmrc_emoticons.love


Cześć dziewczyny, jak żyjecie po dzisiejszym Tłustym Czwartku?  tmrc_emoticons.smile   tmrc_emoticons.smile  My objadaliśmy się pączkami w trzech różnych smakach. Najszybciej znikały te oblane czekoladą   tmrc_emoticons.smile   tmrc_emoticons.party    tmrc_emoticons.smile  Teraz odpoczywamy po tym świętowaniu  tmrc_emoticons.smile  Usmażyłam pączki tradycyjne -43 sztuki!!!, oponki z twarogiem i malutkie pączki z przepisu Veroniki na cytrynowe obwarzanki... Szaleństwo!!! Takie świeżutkie tak wszystkim smakowały, że nie zostało wiele   tmrc_emoticons.bigsmile  A jutro dieta o chlebie i wodzie  tmrc_emoticons.wink  


Veroniko a jak ze zdrówkiem w Twojej rodzinie? Córce już lepiej? Tobie też już całkiem minąło? Przykro mi, że tak Was dopadają te choróbska...   tmrc_emoticons.aw  Pozdrawiam Ciebie i Córeczkę  tmrc_emoticons.smile   tmrc_emoticons.smile  


Ja piekłam racuchy  Magi podwójną porcję i też nic nie zostało .Są rewelacyjne.Dziewczyny nie śmiejcie się ze mnie ,ale zrobiłam się nie rozumna jak blondynka (jestem nią od urodzenia).W niektórych przepisach jest coś takiego jak dodatkowa porcja np.200g mąki plus dodatkowa porcja ,albo 1,5 łyżeczki soli plus dodatkowa porcja: no a ja za diabła nie kumam o co chodzi tmrc_emoticons.aw  czy to jest dodatek obowiązkowy  czy obcjonalny.Jeżeli obowiązkowy to kiedy go dawać od razu czy pod koniec. tmrc_emoticons.smile Proszę o  łopatologię stosowaną tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.love


Haniu, sprawa jest taka: w niektòrych przepisach potrzebna jest  "+ .....", np. jak robisz kopytka, bulki drozdzowe....itd, tzn, gdzie potrzeba bedzie uzyc dodatkowo maki, do podsypania...itd. W niektòrych zas przepisach, nie jest to potrzebne, gdyz autor przepisu ( zdarza sie !!), wstawiajac przepis, nie zauwazyl, ze samo sie wpisalo z podpowiedzi, ktòre podaje komp, umieszczajac skladniki. Jesli nie jestes pewna, pytaj autora, albo porusz sprawe, to zawsze ktòras kuchareczka podpowie tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile

Dziewczyny, dzieki tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love  Piesek dzis konczy 6 miesiecy, skonczyl antybiotyk, je, bawi sie i jest zdrowiutki tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile  Mnie bable zeszly, grypa minela, biore tylko kilka pierdòlek na wyregulowanie przewodu pokarmowego, po calych tych przebojach... Ale dobrze jest tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile  Kari z kolei, bierze antybiotyk, bo zrobila sie angina tmrc_emoticons.aw  Siedzi w domu w oplakanym stanie tmrc_emoticons.aw tmrc_emoticons.aw tmrc_emoticons.aw . Trzeba cierpliwosci przez kilka dni, a przejdzie tmrc_emoticons.smile  Trudno.... Pòki co, skacze nad nia, jak nad malym dzieckiem, jak kazda mama tmrc_emoticons.wink tmrc_emoticons.wink Buziaczki wszystkim tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.love


Dziewczyny, a ja  wypróbowałam do wypieków drożdżowych mąkę MANITOBA "0" włoskiego producenta. To za sprawą Veroniki.tmrc_emoticons.wink Mąkę kupiłam u nas , przez internet na allegro. Powiem Wam, że to rewelacja! tmrc_emoticons.cooking_7 Nie dziwię się teraz, że wypieki Veroniki są takie fantastyczne. Spróbujcie, a już nigdy z niej nie zrezygnujecie. Oczywiście , nie jest tania, ale ja dodaję jej tylko 100g na 500g ogółem . . Różnica jest ewidentna w jakości wypieków.


Gabrysiu, kupilas make tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile !!!!!  Ciesze sie tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.love  Maka pomaga duzo w pieczeniu wypiekòw drozdzowych, lepiej rosna i sa pulchniejsze tmrc_emoticons.smile Mam nadzieje, ze niedlugo pojawi sie w polskich sklepach, bedzie dostepna dla wszystkich, i dla wszystkich kieszeni tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile


Gabrysiu przez jaką stronę kupiłaś tą mąkę? Próbowałam sama znaleźć ale chyba nie umiem szukać  tmrc_emoticons.smile