Marzenko - dziękuję, to miłe 
Dziewczynki - cieszę się, że się odzywacie, bo monolog jest męczący, a poza tym nigdy nie wiadomo czy potrzebny.
Gabrysiu - troszkę poczytałam - tam jest dokładnie to samo co ja zawarłam w moich zasadach, tylko w inny sposób "podane". Ja daję "instrukcję obsługi", wyeliminowałam cukry na maxa, mam ułożony sposób odżywiania, jedyny cukier to owoc na czczo, węglowodany ograniczone, przewaga warzyw itd.
Haniu - ciasta to raz kiedyś i 20 minut przed obiadem.
 
 
 Alu, czyli do ciasta należy  dać minimalną ilość cukru  :O
 Alu, czyli do ciasta należy  dać minimalną ilość cukru  :O  
     Ja nie piszę o żadnych dietach, nikomu nie mówię co i jak powinien jeść. Żebyśmy się dobrze zrozumiały - ja piszę o swoich zasadach w swoim domu, na podstawie własnych obserwacji i własnego doświadczenie, przy odrobinie ruszania mózgownicą. Nie mam w tym kierunku żadnego wykształcenia.
   Ja nie piszę o żadnych dietach, nikomu nie mówię co i jak powinien jeść. Żebyśmy się dobrze zrozumiały - ja piszę o swoich zasadach w swoim domu, na podstawie własnych obserwacji i własnego doświadczenie, przy odrobinie ruszania mózgownicą. Nie mam w tym kierunku żadnego wykształcenia. 
 dzięki Alu
 dzięki Alu  Już wyeliminowałam cukier z pieczywa, drożdże w bułkach zmniejszyłam o połowę
  Już wyeliminowałam cukier z pieczywa, drożdże w bułkach zmniejszyłam o połowę  
 To było ochydztwo i broniliśmy się przed tym z krzykiem ale pomagało
  To było ochydztwo i broniliśmy się przed tym z krzykiem ale pomagało  
 Zresztą ostatnio mało zaglądam a jeszcze mniej piszę. A jak już mam trochę czasu to okazuje się, że zaległości mam na całą noc czytania
  Zresztą ostatnio mało zaglądam a jeszcze mniej piszę. A jak już mam trochę czasu to okazuje się, że zaległości mam na całą noc czytania   -kusi ,kusi....
-kusi ,kusi....