Wszystko poprzestawiali ja jeszcze nie ogarnęłam tej nowej ,więc coraz rzadziej tu zaglądam . Mnie te zmiany też się nie podobają
Forum Takie pogaduszki...
Haniu, co tu się dzieje??? Nie poznaję Przepisowni... wszystko jakieś dziwne, nie mogę wyszukać przepisu...
Jakieś kolejne ulepszenia? Masakra,
Witam w jesienny zimny poranek
Witam w mokry poniedziałek
Zajrzałam tu i kawę zostawiłam .Życzę Wam miłego dnia
I już mamy piątek ,gorąco witam
Szybciutko i cieplutko Was witam
Hej śpiochy wstajemy ,a może nie .Miłego dnia
Po niedzieli w poniedziałek na śniadanie soczki Wam zostawiam
Za oknem mgła i deszcz więc witam Was kawą
Witam na przekór pogodzie słoneczne śniadanie
Hallo śpiochy witam śniadankiem
Elu wspaniale być babcią
Gabrysiu tak trzymaj
Gabrysiu gratulacje, tak trzymaj ,podziwiam Cię.
Elu Wnusia przepiękna - widać że radosna. Taka do kochania. Pozdrawiam
Uniwerek sie zaczal, wydatki, niech je..... , tez, kolowrotek, istny kociol :O :O . Godziny szkoly dziwne... Zaczelo sie na dobre, uffa..... No i sie uczymy na prawko ( i ja , jako mama, musze siedziec przy regulach i znakach drogowych, i mojej còrce)... No còz, dla dzieci wszystko... . Magi, wyzdrowialas juz ? Teraz moja kolej.... Maz, na dobre i na zle, podarowal mi i przeziebienie. On po 3 dniach wyzdrowial, a ja pewnie bede ciagnac to wszystko 2-3 tygodnie, jak zwykle.... A mòj nos, lepiej nie mòwic... Dzisiaj po poludniu mam wolne, w koncu
Nie powiem, zebym czula sie swiezo, jak 18-stka, raczej jak babcia; pokrecona, polamana i z czerwonym nosem, ale pobawie sie troche w kuchni
. Wymyslilam ciasteczka i musze zobaczyc, co z tego wyjdzie. Zrobilam 2 ciasta ostatnio, ale juz ich nie ma. Beda ciastka
No, cos trzeba jesc w koncu, prawda
. To tyle pogaduszek
Milego popoludnia
Przykro mi Veroniko, że dopadło Cię przeziębienie Zamiast ciągnąć je za sobą przez 2-3 tygodnie , może warto poleżeć włóżku 3 dni i pozwolić mężowi opiekować się sobą
A Ty, kochana myślisz o kolejnych ciastkach :O Weekendów mi brakuje, żeby wypróbować te, które wpisałaś do tej pory
Kobieto, odpuść trochę!
Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia i pełni sił
Oj Verciu teraz Ty ja już wydobrzałam chociaż jeszcze czasem zakaszle, ale w porównaniu do tego co było to już jest ok
a Ty jeszcze masz siłe na kucharzenie
oj oj oj do łóżka, kocyk, ciepła herbatka z wkładką na rozgrzanie i odpoczywać, przynajmniej trzy dni to przejdzie
i żebyś przypadkiem nie wstawała, bo przyjade i nakrzyczę
Też mam pomysł na slodkości ale to musi poczekac do wekendu, w tygodniu brak czasu a jeszcze w piatek junior ma tańce - new style sobie wymyslił i wracamy dopiero ok 20 do domku, ale jak chce to mamusia z chęcia bierze torbę i jazda
Milego wieczorku kochane
Veroniko Ela ma rację,pozwól mężowi zaopiekować się Tobą a TY do łóżeczka i herbatka z imbirem
Pozdrawiam serdecznie
Dzieki dziewczyny za dobre rady
Ja jestem niemozliwa, jak to mòwi mòj maz
Dopòki mnie nie zetnie goraczka, to nie ma sily, ktòra by mnie utrzymala w lòzku
Nie umiem, nie dam rady... A i goraczka musi byc ok. 40° C... Kiedys poszlam do pracy z wysoka goraczka, dopiero jak termometr pokazal 41,5° C, i zaczelam usypiac na stojaco , i trzasc sie jak galareta, zdecydowalam, ze czas polezec w lòzku... Niewiele pamietam z nastepnych 2 dni, ale lezalam caly tydzien plackiem
Grzecznie
Jestem uparta jak osiol i szkoda mi czasu na chorowanie, i lezenie w lòzku
Herbatke popijam, zwykla, ziolowa... Mam nadzieje na szybkie wyzdrowienie
Praca, dom, wszystko... w sobote dostaniemy malego psiaczka... w niedziele ide na tance..... Nie mam czasu chorowac
Buziaczki dla wszystkich
Witam chcę się doączyć do porad :twierdzę ,że zgodnie z powiedzeniem nosił wilk razy kilka nigdy nie wiadomo kiedy się przedobrzy.Warto o sobie pomyśleć i poleżeć, bo to najlepszy sposób na jesienne przeziębienia.Ja już kiedyś przedobrzyłam i bezgorączkowo załapałam przewlekłe zapalenie płuc.Oj to dopiero była jazda!!!!Ale nie ma co przywoływać licha ,życzę dużo zdrowia i pomysłów kulinarnych.
Dziekuje Haniu
W lòzku nie dam rady, ale dzisiaj caly dzien zostaje w domu i dam sobie na luz
Nawet nosa nie wystawie na dwòr, choc ladna pogoda
Zobaczymy, jak to bedzie, moze zostane w domu do konca tygodnia... Choc nie w lòzku, ale przynajmniej w domu, a to juz cos. Moze starczy.... Goraczki nie mam
Do poniedzialku powinnam byc zdrowa.... mam nadzieje
Milego dnia wszystkim
Veronico, polecam: http://www.przepisownia.pl/przepisy/12541/herbatka-korzenna.html
i do łóżeczka
Dużo zdrówka życzę
Trzymaj się cieplutko Verciu , u nas wieje lodowaty wiatr i przeszywa przez wszystko co zdołam na siebie założyć ... mam nadzieję że u Ciebie lepiej, wygrzewaj się! najlepsze na choroby są malinki i lipa
i duużo dużo Miłości
Dzieki Mixi, dzieki niusia za rady
Pije na okraglo, smaruje ten paskudny nos i siedze w domu
Na dworzu 25° C, w domu tez, jestem jeszcze na kròtki rekaw i w spodenkach w domu. Na dworzu lepiej dlugie spodnie, ale jeszcze na kròtki rekaw , a ja musze siedziec w domu
Zeby choc bylo zimno, padalo, ze najlepiej w domu.... A tu jest pogoda , to tak pewnie na zlosc
Buzka
Dużo dużo zdrówka
Popieram zdanie, że lepiej 3 dni teraz poleżeć niż poźniej mieć jakieś powikłania
....ale mi tez bardzo trudno w tym wytrwać
Ilośc ciastek które produkujesz jest dla mnie nie do ogarnięcia , życia mi chyba nie wystarczy, żeby wszystkie wypróbować, a wyglądaja taaak kusząco.... :d
Vercia kochana jak zdrówko ??????? mam nadzieję, że lepiej mamy wekend ufff jak się cieszę, troszku odsapnę po tygodniu pracy
jutro wielkie sprzątanie, na obiadek łosoś, potem wymyślę coś słodkiego a w niedzielę pełen luz
i sniadanko do łóżka
Ech jak ja lubię wekendy życzę wspaniałego dla wszystkich
Moje Kochane Kobietki. Dość dlugo mnie tu nie było, ale byłam bardzo zajęta w tym tygodniu. Mam nadzieję Veroniczko, że już lepiej się czujesz? U nas już piękna złota jesień. Ja mam taki piękny widok przed oknami: kolorowe, złoto-zielono-czerwone drzewa wzdłuż drogi i w pobliskim lesie. Nic to, że zimniej, czasem deszcz. Jesień ma swój nieodparty urok, szczególnie dobry temat na malarskie pejzaże. A mnie tak bardzo brakuje wolnego czasu, nawet w soboty i w niedziele nie mogę się zabrać za malowanie. Mam nadzieję, że zimą w dłuższe wieczory , więcej czasu zostanie do realizacji swoich pasji. Vderoniko, pamiętam, zaczęłam, już jest szkic. Teraz sprawy techniczne: ostatnio nie mogę tu , na przepisowni , na końcu swojego komentarza dodać żadnej e-motikonki. Zawsze pcha mi się na początek tekstu. Czy wiecie dlaczego? Ja w tej materii jestem zupełnie ciemna. Co to może być ?
Moje Kochane Kobietki. Dość dlugo mnie tu nie było, ale byłam bardzo zajęta w tym tygodniu. Mam nadzieję Veroniczko, że już lepiej się czujesz? U nas już piękna złota jesień. Ja mam taki piękny widok przed oknami: kolorowe, złoto-zielono-czerwone drzewa wzdłuż drogi i w pobliskim lesie. Nic to, że zimniej, czasem deszcz. Jesień ma swój nieodparty urok, szczególnie dobry temat na malarskie pejzaże. A mnie tak bardzo brakuje wolnego czasu, nawet w soboty i w niedziele nie mogę się zabrać za malowanie. Mam nadzieję, że zimą w dłuższe wieczory , więcej czasu zostanie do realizacji swoich pasji. Vderoniko, pamiętam, zaczęłam, już jest szkic. Teraz sprawy techniczne: ostatnio nie mogę tu , na przepisowni , na końcu swojego komentarza dodać żadnej e-motikonki. Zawsze pcha mi się na początek tekstu. Czy wiecie dlaczego? Ja w tej materii jestem zupełnie ciemna. Co to może być ?
Gabi, musisz isc kursorem tam, gdzie zakonczylas pisanie, tzn. ostatnie slowo, ktòre wpisalas, idz kursorem, kliknij i mozesz dalej kontynuowac... Emotikon powinien sie wstawic
Dzieki dziewczyny, jest znacznie lepiej
Kaszel sie zmniejszyl, katar tez, tylko nos jest w strasznym stanie. Znalazlam Oxycort, co mi dala mama, smaruje, bo na nosie powyskakiwaly mi wszystkie bable z zimna, a teraz zasychaja i cale strupy sie porobily.... Dotknac sie nie moge
Paskudztwo
Ale jest lepiej
. Siedze w domu (lezec nie dalam rady) i urzeduje w kuchni
. Milego weekendu wszystkim, dziekuje za rady i troske, dziekuje Gabi , ze zaczela "prace" dla mnie (maluje moja papuzke !!!
), i Magi, i Mixi, i Eli, i Grazynce, i kip, i niusi, Hannie... wszystkim... jestescie kochane, super dziewczyny
. I mòj maz sie ucieszyl, bo Was posluchalam, i zostalam w domu
Buziaczki
Tak robię Veroniczko, a on z uporem wstawia się na początku. Widzisz, to tak właśnie. Poprzednio tak mi się nie robiło. Musze poprosic mojego mądrego zięcia, żeby zobaczył, może coś pomoże, może coś mam przestawione w komputerze?
Dziewczyny, nie wytrzymam i musze sie pochwalic Dolaczylo sie do naszej rodziny to 2-miesieczne cudenko
Za kilka tygodni bedzie z niego juz pies, ale pòki co, to "robie" mu za mame
Wlasnie siedzimy razem przy kompie... ja pisze, a Red spi , zwiniety w klebek, jak petko kielbachy
Buziaczki dla wszystkich
Ps. Juz prawie wyzdrowialam
. Ostatki kaszlu i nos "jedzie" na masci z antybiotykiem, bo caly w strupach
Przejdzie i to, nie jest zle
Ps 2. U nas dzisiaj alarm silnych burz i opadòw, i ewentualnych powodzi .... Rzym uszykowany... wojsko, straz, ochotnicy, worki z piaskiem.... Miejmy nadzieje, ze jakos to bedzie.... Mojego tescia zalalo juz 2 razy na wiosne.... My tez mieszkamy dosc nisko, pewnie bedziemy czuwac i spac 1 okiem tej nocy.... Od jutra ma byc juz poprawa, ale czasem starczy 1h deszczu i ludzie juz maja pelno wody w domu.... Lato bylo takie upalne, to teraz nadrabia deszcz.... Zima byly straty dla rolnikòw, bo snieg padal, jak oszalaly wszedzie, nawet u nas spadl, po .....-dziestu latach. Potem lato wysuszylo, popalilo wszystko na pieprz. Teraz zacznie sie woda i znowu wszystko pòjdzie na nic.
Starczy narzekania
Veroniko to Twoje " pętko kiełbachy" jest piękne
Ciszę się że jesteś prawie zdrowa ,ale uważaj na siebie aby nie bylo powikłań
Serdecznie współczuję,wiem jak ludzie cierpią z powodu zalania
Veroniko bądz dobrej myśli może ta burza Was ominie
Pozdrawiam
Jaki słodziak śliczny.
Ostatnio nie nadążam nawet czytać wszystkich nowych wypowiedzi na forum a co dopiero na pisanie czy dodawanie przepisów,
pocieszam się że jak oddam pracę do recenzji to będę miała więcej czasu,
trzymam kciuki za Was Vercia, żeby nie było za dużo wody, to jest straszny żywioł, pamiętam powódź w 97 roku, mieszkałam wtedy w Opolu ....
Jaka prace piszesz Aniu? Ile brakuje ?
Hello kochane
Vercia jak tam sytuacja ????? mam nadzieję, że wszytsko w porządku.
Niusiu to pisz szybciutko i wracaj do nas
U mnie dzisiaj szaro buro i ponuro, pada deszcz, mokro, ślisko i brzydko ale w duszy słoneczko właśnie zlądowałam do domku bo jeszcze musiałam biec do juniora szkoły na spotkanie i padam ze zmęczenia i glodu
idę zrobic coś na szybko i smacznie
zajrzę wieczorkiem - jak nie zasnę
Vercia, doktorat na ukończeniu, więc siedzę i oczka wypatruję w literki
Jak tam wichry i burze? mam nadzieję że wszystko u Was w porządku.
Buziaczki i wracam do pisania.
Niusiu trzymam kciuki i życzę wytrwania
Veroniko jaka jest sytuacja u Was?
W Szczecinie jest piękna słoneczna pogoda i taka ma być przez następnych kilka dni
Pozdrawiam zapracowane Miłośniczki TM
Dziewczyny, zyje i nie plywam
Wszystko poszlo dobrze
Wiecej gadania, na szczescie, niz burzy. Przynajmniej u nas. A wlasnie u nas bylo najwieksze zagrozenie .... uff.... juz jestem spokojniejsza
Teraz jest piekna pogoda, 25°C, sloneczko, pranie schnie.... No, tak to mi sie podoba
. Dzieki, ze, jak zwykle, mnie wsparlyscie
Aniu, przebacz mi ciekawosc....
A z czego ta praca ???
Veroniczko, a ten Red to jaka rasa? jest uroczy! Jak urośnie i będzie już prawdziwym pieskiem, przyślij mi fajne zdjęcie.
PS
Dziś piszę z innego komputera i e-motikonki "wchodzą" tam , gdzie trzeba. Coś mam chyba w tym moim, domowym źle ustawione.
Dzieki, Gabrysiu Red, to wyzel wloski. Mielismy do niedawna 3 wyzly niemieckie, zostal sie 1.... tamtych juz nie ma, niestety
Teraz zostala sie Brook - ma 10 lat, jest cala brazowa, no i Red, w ciapki "cappuccinowe", wiec dostal imie Rudego
. Bedzie ciut wiekszy od Brook. Popatrz na wikipedie, na ilustracje
A jak z tego malucha zrobi sie pies, to zdjecie wysle Ci z checia
. Jak juz jestem, to przy okazji, gratuluje wczorajszego sukcesu, dziekuje za piekny obraz i 1000 buziakòw
Jestes super
Vercia, cieszę się że wszystko ok
a doktorat z biotechnologii, konkretnie z roślin, możesz pytać, chętnie odpowiem, nie rozpisuje się bo nie chcę zanudzać
Grażynko, trzymaj jak najmocniej, na pewno się przydadzą
Buziaki dziewczynki, wracam do roboty
Swietnie, ze studiujesz jeszcze, Aniu
Podziwiam Cie
Ja, niestety, kocham tylko czesc biologii poswieconej anatomii czlowieka
Reszty trzeba bylo sie uczyc, wiec sie uczylam, ale nic poza tym... Pewnie ciezko Ci powiazac wszystkie obowiazki z soba, ale jak juz bedzie po wszystkim, to sobie odetchniesz, i bedziesz dumna z siebie
. Kciuki trzymam i ja, to oczywiste
Mysle, ze wszystkie Ci kibicujemy
Bedzie dobrze, zobaczysz
Niusiu, pewnie , że będzie dobrze, bo nie może być źle! Jak już się obronisz, to co dalej? Czy będziesz pracować na uczelni? Czułam, że masz ogromną wiedzę, czytając Twoje komentarze n/t olejów. Powiedz nam zatem do czego w praktyce będzie miało zastosowanie Twoje wykształcenie? Biotechnologia to dla mnie czarodziejskie hasło i nie bardzo umiem je usadowić w realiach produkcji (czegoś)? Nie martw się, nie zanudzisz nas, bo to przecież ma chyba związek z żywnością.
Hej Słoneczka
Vercia cieszę się, że wszystko w porządku i zaświeciło sloneczko
Niusiu mocno trzymam kciuki, pisz kochana a potem do nas wracaj, my jesteśmy cierpliwe poczekamy napisz cos więcej na ten temat, mnie to bardzo ciekawi
Ja niestety jutro muszę iść z Juniorem do lekarza, rozchorował się, wróciłam dzisiaj z pracy a on lezy w łóżku, źle się czuję i gorączka 39 stopni, ładnie sie trzymał aż w końcu organizm się poddał, ale nic to kilka dni w domku i będzie oki, jutro tylko muszę wziąść wolne i go poobserwować
Miłego wieczorka
Witaj Marzenko obecnie jest zdradliwa pogoda i o przeziębienie łatwo. Juniorowi życzę dużo zdrowia i WAm również.Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Grażynko Junior teraz śpi, dostał leki na zbicie gorączki, ale go dopadło i to porządnie, mój synuś to takie dziecko, które jest ciągle w ruchu i wszędzie go pełno, i naprawdę musi się źle czuć jak sie sam położył do łóżka. Ale myślę, że przez wekend mu troszku przejdzie.
W sobotę mamy rodzinną imprezkę, dwa latka mojego chrześniaka i Junior najbardziej przeżywa, że nie bedzie mógł pójść, niestety. A mój Junior ma na imię Krzyś a ja go tak Junior nazywam
Grażynko Tobie również życzę dużo zdrówka i dla całej Twojej rodzinki, pozdrawiam serdecznie
Witajcie kochane byłam z juniorem u lekarza, złapał wirusa, na szczęście bez antybiotyku tylko witaminy i leżenie w łóżku. Dzisiaj już się czuje lepiej
więc myślę że szybko wydobrzeje
Ale dzisiaj była piękna pogoda, posprzątałam na balkonie, wyrzuciłam już przekwitniete kwiaty, pelargonie jeszcze ładnie rosną i nawet zielona pietruszka mi znowu odbiła i inne zioła też jeszcze rosną, później je przeniose do domku
Miłego piątkowego wieczorku
Magi, co Ty kombinujesz
Najpierw Ty bylas chora, teraz Krzys...
Ciesze sie, ze juz jest lepiej
Goraczka zeszla? A jutrzejsza imprezka? Musi zostac w domu i tak? Jak dzieci sa chore, to az ich szkoda.... A jak maja goraczke, to juz calkiem.... Ucaluj malego mezczyzne ode mnie
Szybkiego powrotu do zdrowia
I ja zycze milego weekendu wszystkim
Bez przeziebien i wirusòw
Ladnej pogody... i odpoczywajcie
Dziękuję Verciu
goraczka niestety jeszcze się utrzymuje i doszedł kaszel
junior lezy w łóżku i na imprezkę nie idzie, my podejdziemy z mężem na godzinkę i wracamy, mamy blisko 10 minut pieszo
wręczymy maluchowi prezent, wypijemy szybką kawkę i do domku.
A pogoda cudna ciepło jak latem, aż żal, że junior chory i nie można wyjść na spacer
ale mówi się trudno.
Miłego wekendu, smacznego, ciepłego i rodzinnego