Elu super zdjęcie - córka z rysów twarzy chyba jest podobna do Ciebie,nie znam męża więc trudno ocenić na 100%
Forum Takie pogaduszki...
UŚMIECHNIJ SIĘ JUTRO TEŻ JEST DZIEŃ
![]()
![]()
A co do warsztatów to trzymam za słowo
Haniu z chęcią na warsztaty się wybiorę, jak tylko będą i będę w łodzi wtedy bo łodziankom jedną nogą jestem. Pomieszkuje trochę u teściów również bo mi sie z rodziną kontakty posypały
.Każdy ma mola co go żre chyba a mój intensywnie ostatnio. Szkoda gadać. Idę pichcić
![]()
Haniu kiedy takie warsztaty się odbywają? Jestem ciekawa i faktycznie potzrebuję odreagować bo ciężko o uśmiech
Weroniko trzymam kciuki za udane gotowanie- podziam
Monia- czy to Twoje dzieło? apetyczne:
Elu- śliczna córka i przystojny syn Miło widzieć rodzeństwo razem i uśmiechnięte
Mnie mój brat nie lubi i nie spotyka się ze mną
Gorąco i duszno dzisiaj
Verciu nie zazdroszcze Ci w taki upał tyle pracy. U mnie 32 stopnie w cieniu
Trzeba się przyzwyczaić w końcu dzisiaj pierwszy dzień lata
Witajcie Kochane Dziewczyny
W Dziwnowie nie miałam dojścia do internetu, więc nie miałam kontaktu z Wami i z Przepisownią. Mam bardzo dużo do "nadrobienia"
Wróciłam z wakacji i jestem w szoku
:O :O :O :O , ale zmiany :O :O Napiszę kilka słów, a resztę po przeczytaniu Wszystkiego
Karolinko cieszę się ,że jesteś z nami i szczerze o sobie piszesz życzę Odwagi i pytaj i " nie załamu się"
Elu piękna Łowiczanko, cieszę się razem z Tobą, zbiersz owoce wychowania wspaniałych dzieci.Twój trud został nagrodzony super prezentem na Dzień Matki
Gabrysiu jesteś wspaniałą ,ciepłą Osobą o gołębim sercu i bardzo fotogeniczna
Pozdrawiam bardzo,bardzo serdecznie Wszystkich,muszę kończyć .Buziaczki
Stęskniona Grażyna ze Szczecina
Witaj Grażynko! Brakowało tu Ciebie
Cieszę się bardzo, że odpoczęłaś i do nas wróciłaś
A u nas zmiany!!!!!!!!!!! A jakie, to najlepiej oceń sama
Pozdrawiam serdecznie
A lodówka świetnie sięsprawdza w te upały Lodu mam pod dostatkiem, a jak się kończy, to ona sama dorobi
Kawa mrożona i różne sheyki (?? nie wiem, czy tak się pisze???) kilka razy dziennie
Z Termosiem świetnie się uzupełniaja. To się nazywa współpraca
Pozdrawiam
Grazynko witaj. Tesknilam za Toba i ciesze sie ze wypoczelas. Spokojnie wszystko nadrobisz i bedziesz na biezaco Karolinko glowa do gory, kazdy z nas ma jakies zawirowania rodzinne mniejsze lub wieksze, a tutaj zawsze mozesz sie wygadac
. Po to sa w koncu pogaduszki
Eluniu kawke mrozona tez robie
a podaj jakis przepisik na pysznego shejka
uffff jak goraco
Grażynko witaj po wakacjach
Pozdrawiam
Kochane nie mogę się odnależś na nowej Przepisowni
Nic nie moge znależć
Moniko podziwiam Twoje zdjęcia
i lubczyk ,który rośnie u Ciebie pod oknem
Ja kupuję suszony i dodaję do każdej zupy, szczególnie do rosołu
Super leżing i plażing
pełny luz he he he
Alu dziękuję za przypomnienie przepisu na gotowane mięsko z majonezem Ja do tej pory gotowałam schab , bo taki miałam przepis,a dzięki Tobie ugotowałam filety z kurczaka
Znikam,aby nadrabiać zaległości
Pozdrawiam serdecznie
Witaj "w domu" Grażynko
Cieszę się, że odpoczęłaś, ale cieszę się też, że już jesteś
Grażynko, widzę Cię!!!!!
Ale z Ciebie fajna babeczka
Super, że wstawiłaś zdjęcie
Dziękuje Grażynko w imieniu lubczyka
Super zdjęcie profilowe
Po wielkiej burzy, a właściwie dwóch, zrobiło się chłodniej i nareszcie jest czym oddychać
Pięknie zachodziło dziś słońce
Dzień Dobry
U mnie strasznie gorąco, ja w takie upały bardzo zle się czuje - jestem ciśnieniowcem,a na dodatek ledwo oddycham bardzo mnie boli gardło - wina klimatyzacji w aucie.
ŻYCZE WAM MIŁEGO PIĄTECZKU
Z cisnieniem kochanie nie ma zartòw. Dbaj o siebie
Mnie skacze jedynie na wiosne. Mam niskie z natury 100 -110 / 50-60, a wiosna na kilka dni podskakuje na 140-150 / 80-90, kreci sie w glowie i takie inne pierdoly, nieprzyjemne, ale potem przechodzi
Widocznie organizm sie przyzwyczaja- szykuje na lato
Jesli chodzi o gardlo, to klimatyzacja w samochodzie, sklepach, restauracjach.... nawet w domu, to najgorsze diabelstwo. Nawet lody sa bardziej "niebezpieczne" latem, niz zima, gdzie organizm jest przyzwyczajony do zimna. Ze wzgledu na gardlo , a przede wszystkim moje biedne kregi szyjne, w sklepach zakladam zawsze apaszke na szyje, a w domu od jakiegos czasu juz nie wlaczam klimatyzatora, a zwykly wentylator, i to na malych obrotach
Dbaj o siebie Monisiu
W Szczecinie były dwie burze 'okropne" ,dobrze że w nocy, ale moja sunia ze strachu wskoczyła nam na łóżko i schowała się pod kołdrą
Dzisiaj już nie było takiego upału jak wczoraj 31*C na moim zaokiennym termometrze
Zdjęcie jest aktualne zrobione moją komórką, wstawiłam dzisiaj Szkoda że nie mam aparatu
Dziękuję za miłe słowa
Elu piękny zachód słońca nad morzem rownież oglądaliśmy zachód słońca, czasami nie można było patrzeć taki bił blask,który rozchodził się po wodzie,musieliśmy mieć okulary przeciwsłonneczne.Piękne widoki i za każdym razem inne
Cieszę się że jestem z Wami Pozdrawiam serdecznie
Witam dziewczyny
U nas też upał... już 26*!!! Dzień zapowiada się pracowicie, więc jakoś trzeba wykrzesać z siebie siły i chęci
![]()
Verciu współczuję przygotowań na TAAAkie przyjęcie i to w taki upał!!!
Ale Ty jesteś dzielna kobieta, więc dasz radę!
Wierzę w Ciebie
A po imprezie poprosimy o zdjęcia
My mieliśmy taka impreze w poprzednim tygodniu
Były 80 ur mojej Teściowej
Ale była tylko najbliższa rodzina
Mam kilka dzjęć ale teraz wstawię tylko jedno: moja dzieci -najstarsze i najmłodsze
![]()
![]()
![]()
![]()
Kasia i Karol
![]()
![]()
Sliczne te Twoje dzieciaczki Elu
I mnie sie wydaje, ze còrcia podobna do Ciebie
Gotowanie, pieczenie, caly dzien.... teraz czekam, az còrka wròci z pracy i spac.... A jutro od nowa
Nie ciazy mi sprzatanie i pieczenie, a tak przy okazji to zrobilam i Twoje ciacho z rabarbarem, tyle, ze rabarbaru do sklepu polskiego nie przywiezli
, wiec zrobilam z truskawkami, mysle ze bedzie smaczne tak samo
Wkurza mnie, ze musze zasuwac jak osiol, a mòj tesciu chodzi tylko i brzdeka, nic mu nigdy nie pasuje
Ma charakterek, nie ma co, a na stare lata, wiadomo, jeszcze gorzej..... A to , ze bylo za malo posprzatane w tamtym tygodniu, wg niego, nigdy nas nie ma, nie mamy na nic czasu.... Wiadomo, praca, dom, czasu zawsze brakuje. Dzisiaj brzdekal znowu, ze za bardzo posprzatane
!!!!!! A niech to wszystko !!! Wiecznie niezadowolony.... Chodzi marudzi i na zlosc robi
Zaproszonych bylo okolo 20 osòb na poczatku, reszta sie sama wprosila, jasne, tak najlatwiej. Sasiadki na szczescie troche mi pomoga, porozdzielalysmy gotowanie w koncu, wiec kazda tam cos przygotuje i przyniesie. Sama bym pewnie kota dostala. To sa goscie, ktòrzy lubia pojesc, wiec jedzenia musi byc sporo. Robimy wszystko na dworzu, bo w domu za ciasno by bylo. Zreszta w taki upal, pod wieczòr akurat sie ochlodzi i bedzie przyjemniej. A w niedziele palcem nie kiwne, bede odpoczywac
Ewentualnie pòjdziemy wieczorem na balety, ale jeszcze nie wiem, zobaczymy
Elu fajne masz "maluchy"
![]()
u nas tez goraco. Lubie cieplo ale w pracy jest koszmarnie - jak weszlam dzisiaj rano do pokoju mialam 32 stopnie...i jak tu pracowac...ale dzisiaj piateczek wiec wytrzymam
Verciu no to przesylam Ci duzo sily i pozytywnej energii
na caly wekend az do poniedzialku. Mnie tez czeka kucharzenie dzisiaj i jutro bo w sobote rodzinka sie zjezdza na 40 mezulka
milego piateczku i odliczam do 15.30.
Dzieki kochanie, energia, szczegòlnie pozytywna przyda sie bardzo, bo inaczej to chyba pogryze wszystkich
Nie miala baba roboty, to jej znalezli
Tobie ròwniez zycze milego kucharzenia, fajnej imprezki, i najlepszego dla meza - "staruszka"
40 lat minelo, jak 1 dzien......
Mysle, ze bedzie fajne towarzystwo, prawda ? Bawcie sie dobrze
Ktoś chętny na leżing i plażing ? Ja niestety - chora...
Chetna to ja bym byla.... Ale w przyszlym tygodniu sie wybiore nad morze, poopalam, zrelaksuje, tyle mi sie nalezy
Karolinko, Moniczko, dzieki
Dobrze dziewczyny, ze mozna na Was zawsze liczyc, na 2 slowa otuchy, i jakos sie idzie do przodu
Czasem sa momenty, kiedy opadaja rece, wszyscy cos ciagle chca od ciebie, a ty najchetniej bys uciekla choc na 1 dzien na odludna wyspe..... W domu byla goraczka dzisiaj.... nie wiem czy wiekszy upal panowal u mnie , czy tez w piekle.... ale chyba u mnie
Buziaczki
Grazynko, w koncu !!!
Brakowalo Cie tutaj
Odpoczynek sie udal ??
Zdjecie i ja widze
Super kobietka
Ròb czesciej, nawet komòrka, zdjecia zawsze mile widziane
Zreszta fajnie, ze tak dzielimy sie wszystkim tutaj, a jak do pogaduszek doda sie i zdjecie, to juz calkiem swietnie
Odnalazlas sie juz na nowej Przepisowni ? Buziaczki
I od nowa sie dopisuje Grazynko, patrze i patrze na Twoje zdjecie, i mam wrazenie jakbym Cie znala skads.... Moze byc ???
Verciu ja również za Wami tęskniłam
Wyjazd się udał, jesteśmy z mężem zadowoleni,pogoda dopisała, żal było wyjeżdżać
Pogubiłam się i nie mogę odnależć się na przepisowni
Verciu jestem rodowitą Szczecinianką, w Białogardzie mam teściową,czesto jeżdziłam do Karlina, a w Koszalinie byłam kilka razy przejazdem,może się spotkałyśmy kiedyś w "przelocie"
Buziaczki
Dzień Dobry
Wklejam Ci link do strony o warsztatachhttp://thermomix.vorwerk.pl/pl/przepisy-i-promocje/spotkanie-milosnikow-gotowania/
![]()
![]()
![]()
UŚMIECHNIJ SIĘ JUTRO TEŻ JEST DZIEŃ
![]()
![]()
A co do warsztatów to trzymam za słowo
Haniu z chęcią na warsztaty się wybiorę, jak tylko będą i będę w łodzi wtedy bo łodziankom jedną nogą jestem. Pomieszkuje trochę u teściów również bo mi sie z rodziną kontakty posypały
.Każdy ma mola co go żre chyba a mój intensywnie ostatnio. Szkoda gadać. Idę pichcić
![]()
Haniu kiedy takie warsztaty się odbywają? Jestem ciekawa i faktycznie potzrebuję odreagować bo ciężko o uśmiech
Weroniko trzymam kciuki za udane gotowanie- podziam
Monia- czy to Twoje dzieło? apetyczne:
Elu- śliczna córka i przystojny syn
Miło widzieć rodzeństwo razem i uśmiechnięte
Mnie mój brat nie lubi i nie spotyka się ze mną
Gorąco i duszno dzisiaj
Dzień Dobry Dziewczynki
Moniko jesteś Czarodziejką
Haniu jestem pełna uznania dla Twoich Synów i dla Was Rodziców
Karolinko ja bardzo dużo nauczyłam się na warsztatach,(szkoda że są raz w miesiącu ) jest Przepisownia i tu również otrzymasz dobre rady,podpowiedzi i wszelką pomoc. Karolinko Głowa do Góry i uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj się. Buziaczki
Verciu, jak Ty to wszystko ogarniasz ?????
Pozdrawiam serdecznie
Ktoś chętny na leżing i plażing ? Ja niestety - chora...
Moniczko, świetne te Twoje zdjęcia.
Jak się dzisiaj czujesz?
![]()
Veroniczko, ale masz roboty! Dziewczyno , dla tylu luda sama przygotowujesz? Skad tyle ludzi? Taka duża rodzina? To chyba cała dzielnica! :O :O :O Ja dopiero to wszystko teraz przeczytałam i z podziwu wyjść nie mogę. Teściem to się nie przejmuj, może być jeszcze gorzej! Wiem coś na temat zachowań starszych osób. Moja mama zmarłaa majac 88 lat i starcza demencje, a własciwie to już Altsheimera (nie wiem czy dobrze piszę to słowo). To dopiero jest "jazda". Nie życze nikomu i samej sobie. Aż się boję tej starości.
Moja Tesciowa ma 84 lata, ale jest super! Głowa w porzadku, radosna, uśmiechnięta, mimo , że już samotna (teść zmarł 4 lata temu).CCzasami tez ma humory, ale to jak coś ja boli. Mnie nigdy nie dokucza, zawsze jest serdeczna. Ja w stosunku do niej też.
Gabrysiu dziękuje za troske, ale niestety gorzej
Chyba choroba się dopiero rozkręca
Miłego wieczorku
Grażynko dziękuje
Verciu ja również za Wami tęskniłam
Wyjazd się udał, jesteśmy z mężem zadowoleni,pogoda dopisała, żal było wyjeżdżać
![]()
![]()
Pogubiłam się i nie mogę odnależć się na przepisowni
![]()
![]()
![]()
![]()
Verciu jestem rodowitą Szczecinianką, w Białogardzie mam teściową,czesto jeżdziłam do Karlina, a w Koszalinie byłam kilka razy przejazdem,może się spotkałyśmy kiedyś w "przelocie"
![]()
![]()
![]()
Buziaczki
![]()
Ja studiowalam w Koszalinie, Grazynko, ale raczej to chyba nie bedzie to.... W takim razie, mysle, ze jestes nieslychanie podobna do kogos, kogo znam, ale nie moge sobie dokladnie przypomniec skad....
Moniczko, kuruj sie, zdrowiej
Boli Cie gardlo tylko czy masz i kaszel ? Nie daj sie
Gabrysiu, pomoc przyszla ze strony sasiadòw, wiec jakos poszlo
Bylo troche rodzinki, a reszta, to sasiedzi, Jedzenie bylo w wiekszosci "bufetowe". I cale szczescie, juz po wszystkim. Zdjec nie zdazylam zrobic, z braku czasu, ale inni pstrykali, wiec wstawie dopiero, jak mi jakies dadza. Jestem padnieta, jutro pospie troszke, w koncu. Ten tydzien byl okropny
Wszystko poszlo dobrze, bez potkniec, jedzenia zostalo, wszyscy zadowoleni
Koncze juz, bo mi sie kreci w glowie ze zmeczenia, musze sie polozyc, nie kontaktuje juz. Dobrej nocki wszystkim
Witajcie kochane
u nas dzisiaj od rana nie ma słońca, zachmurzone i tylko 22 stopnie...ochlodziło się i dobrze, odpoczne od tej gorączki.
Na poczatku mój mężus dziekuję wszystkim za życzenia imprezka się udała, torcik wyszedł przepyszny, mężuś był bardzo zadowolony, goście też się dobrze bawili, popili, pojedli
Wieczorkiem poszliśmy na imprezkę w plenerze, był Wyrostek z zespołem, tańce i pokazy laserów, fajnie było, dzisiaj też się wybieramy na kabaret i pokazy łodzi zrobionych z butelek jest fajna pogoda więc w plener
Verciu jak tam kochana żyjesz ????? jak sie udała imprezka
Gabrysiu śliczna kobitka jesteś i powiem Ci, że mam wrażenie że Cię znam...tak jak Vercia pisała, wpatruje się i wpatruję szare komórki palą styki i nie moge sobie przypomnieć czy już kiedyś Cie gdzies nie widziałam...
Moniczko jak tam Twoje zdrówko kochana lepiej sie dzisiaj czujesz ??? mam nadzieję ze tak
dbaj o siebie
A ja dzisiaj odpoczywam od kucharzenia i na obiadek jest makaron z truskawkami...pycha
Miłej niedzielki
Eluniu piekny zachód słońca u nas susza nic nie chce padać
Verciu odpoczywaj super że się wszystko udało
to najważniejsze
Grazynko no to może sie gdzieś spotkałyśmy w "przelocie"
To odpoczywajcie dziewczynki, boście się wczoraj napracowały - ale jaka satysfakcja jak wszystkim smakowało i wszyscy zadowoleni
Doszlam do siebie, tylko jestem jeszcze cala "polamana".
Byly pizze , ròzne, pokrojone na kawalki, bulki nadziewane czym sie dalo, ròznego rodzaju szaszlyki, na cieplo i na zimno, salatka orkiszowa na zimno, oliwki nadziewane, suppli ryzowe, crocchette z kurczaka, z ziemniakòw, z baklazana, moc przystawek, picia w bròd... ciasta i tort. Wykorzystalam miedzy innymi przepis Eli na ciasto z rabarbarem, ale poniewaz rabarbar nie doszedl do sklepu, ciasto zrobilam z truskawkami, zrobilam tez szarlotke Sama..... Jedyny minus, ze psiak mi sie przestraszyl, w zyciu nie widzial takiego zamieszania w domu :O :O :O Chowal sie po katach, piszczal pod drzwiami, nic nie zjadl, dopòki wszyscy nie poszli, tak wiec caly dzien , bo caly dzien ktos wchodzil i wychodzil.... kto doniòsl krzeselka plastykowe, kto laweczki, montowali dekoracje na dworzu. kto donosil cos do jedzenia.... biedny ten mòj Red
Nawet sie nie stroilam, ubralam lepsza sukienke, ale wygodna, taka na luzie, bo Red jak tylko mnie zobaczyl na dworzu, nie odchodzil od mojej nogi. Na szczescie wszystko bylo jak w bufecie, kazdy sam sie czestuje, zreszta to byli wszyscy ludzie znajomi, swojscy, wiec na swobodnie. Tak wiec musialam uspokajac i pieska, bo az szkoda go bylo, taki wystraszony, nic nie zjadlam, kompletnie nic, ale wszyscy sie najedli i poszli zadowoleni, a to najwazniejsze
Nagadalam sie za to
Wiadomo, jak jest duzo ludzi i organizuje sie " na luzno", tworza sie grupki.... ja tez siedzialam sobie w dobrym towarzystwie, Sandro dogladal troche gosci, choc w zasadzie to bez potrzeby, bo kazdy sie rzadzil jak u siebie w domu, jedli, pili, gadali, zartowali.... Swietna atmosfera, swobodna i tak powinno byc
Dzisiaj juz posprzatane, piesek caly dzien mnie nie odstepowal, patrzyl przestraszony na brame, czy nikt nie idzie, dopiero niedawno troche sie rozruszal
Nic nie gotowalam, bo pozostawalo kupe jedzenia, troche dalismy sasiadom, cala taca ròznego ciasta, picie.... I to tyle sprawozdania Z rozpedu,wypralam i kolderke psiaka, Sandro umyl bude.... Wszystko posprzatane, juz po wszystkim, wiec jestem spokojna.... ale jak im przyjdzie nastepnym razem wpraszac sie , organizowac takie imprezy, to uciekne sobie na 2-dniowe wczasy i niech sobie robia, co chca
Ojoj Slonko to sie dzialo nie ma co istne szalenstwo ale fajnie
ja mialam troszku hihihi mniej
ale tak jak mowisz najwazniejsze ze wszyscy najedzeni, napojeni i zadowoleni
ja dzisiaj strasznie spiaca jestem, ale pogoda sie zmienia wiec normalka. Jutro ma byc chlodniej i ma w koncu spasc deszcz, oj przyda sie bo strasznie sucho. Milego dzionka
Jestem pełna podziwu dla Veroniki za zorganizowanie TAAAkiej imprezki Bo nawet, jeżeli ma kto poóc, to i tak, ktoś musi tym wszystkim zarzadzać
Marzenko, u nas pada codziennie, więc jakoś spragniona deszczu nie jestem, bo jak wyjdzie słońce po kolejnej burzy to robi się strasznie parno... Dziś nareszcie czuję, że oddycham, Wstałam o 5:25 i otworzyłam wszystkie okna do "molu" -jak mówi moja Mamusia
Komary o tej godzinie spały,
więc przez 2 godzinki powietrze się wymieniło
Znowu grzmi gdzieś w oddali... A na podwórku jeszcze kałuże po wczorajszej porannej ulewie
życzę wszyskim dobrego dnia
Udało mi się wstawić przepis, i to ze zdjęciami
Mam nadzieję, że Wy też wszystko widzicie:
http://przepisownia.pl/przepisy/pasta-z-fasoli-smalec-wege/460123
:ODziewczyny Ratunku: Robiłam dżem z truskawek i mi przywarł jak usunąć nie drapiąc nie mam pojęcia Może Wy macie jakiś sposób? :O Ratujcie mojego Mixia bo ja straciłam głowę
Musze przyznac, ze pomoc ze strony sasiadòw, szczegòlnie 2 sasiadek, byla naprawde duza
.... w sprzataniu i gotowaniu
Bardzo pomogli tez 2 sasiedzi, mezczyzni + mòj Sandro, ze stolami, krzeslami i dekoracjami
Nie bylam sama w organizowaniu
Pogoda u nas tez sie zmienila, ochlodzilo sie troche. Nie pada, ale wieczorkiem jest chlodniej, ale to i lepiej, bo nie mozna bylo spac . Ten tydzien ma taki byc, jakis dziwny .
Haniu, co Ci poradzic.... pogotowalas troche z woda ? Zostaw, aby odmieklo, a potem delikatnie spròbuj wyczyscic.
Ela, widze nowe zdjecie
Witajcie Kochane !!! Zajrzałam na chwilke, bo mnie już kości bolą od leżenia - zresztą jestem takim typem, że nie wyleże
Marzenko i Verciu bardzo Was podziwiam za tą ciężką prace włożoną w imprezki
Naszykowałyście się ,że ojejku - ja mam tak jak Vercia - narobie się różności a potem nic nie zjem
, bo brakuje mi już smaku w ustach żeby jeść - zresztą pojem sobie przy gotowaniu
Buziaczki
Moniczko, dobrze ze zajrzalas, chociaz na chwilke
Masz grype ??? Z goraczka ? A ogòlnie, jak sie czujesz? Zdrowiej jak najszybciej, pij duzo i dbaj o siebie
Buziaczki
Haniu - a próbowałaś zagotować ocet? Na przypalone pomaga.
Verciu jakaś paskudna grypa, nawet leków nie mogłam połknąć , o ciepłej cherbacie nie wspomne, choć i z chłodnymi napojami był problem
.
Z jedzeniem też kiepsko , bo brak apetytu i przez gardło nic nie przechodzi automatycznie organizm się osłabia
Jak schodziłam dzisiaj na dół do kuchni myślałam ,że nie mam nóg
Mam nadzieje,że z dnia na dzień będzie lepiej
Buziaczki
Oslabiona na calego, wyobrazam sobie Moniczko, paskudne uczucie
Wiem, ze przez gardlo nic nie przechodzi, ale musisz pic, bodaj wode, aby nie odwodnic organizmu Zdrowiej jak najszybciej, teraz powoli powinno zaczac przechodzic.
Ela, widze nowe zdjecie
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
To super Veroniko, że widzisz jako pierwsza Ja jeszcze nie widzę
Moniko, lecz się kochana, jak nie możesz jeść to koniecznie pij, jak radzi Vercia Na gardziołko bardzo dobra jest naleweczka z prawoślazem
Dobrej nocy i kolorowych snów
Alu dziękuję za radę wykorzystałam ją i pomogło.