Oj Haniu - widzę, że mamy podobnego stresa. Moja córka broni się 28 czerwca, ale ja już zaprawiona w bojach, bo to trzecia jej uczelnia, z tym, że magisterka pierwsza, bo na medycynie nie dostaje się magistra, ze zdrowia publicznego jest tylko licencjat a teraz broni się jako psycholog, ze specjalizacją psychologia kliniczna (jej marzeniem jest otrzymanie pracy na onkologii a jako wolontariusz działa w hospicjum).
Dzisiaj od 9-tej do 21-szej siedzę na szkoleniach - ale będę "naumiana" , oby mi się tylko mózg nie zagotował.
Miłego dnia.
Gabrysiu - jak już zmienisz zdanie na mój temat, co do zwykłej ludzkiej życzliwości , to Ci nie odpuszczę. Wyglądasz na zdjęciu ładnie, ale będziesz wyglądała jeszcze ładniej jak "oddasz" się w moje łapki i ubędzie Ci ze 20 kg (a jak się będą cieszyły Twoje nogi
)