Moniczko, dzis właśnie zrobiłam na kolację pizzę z Twojego zdjęcia. no, może nie identyczną, ale na podobieństwo. Bardzo mi sie podobają te paróweczki. To coś innego. Nam smakowała.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Nie myliłam się, jesteś Moniczko. Brykanie to nie było, ale myślałm , że będziesz z mężusiem odrabiac tygodniowe zaległości. No, cóż, takie zycie. Nie zawsze lekko, łatwo i przyjemnie. Współczuję Ci z powodu choroby Taty. Jak on sobie radzi sam? Mieszkacie razem, albo choc w pobliżu? Ja zawsze chciałam, żeby moja córka mieszkała w pobliżu i dotąd chodziłyśmy szukając działki, aż znalazłysmy bardzo blisko, tylko 600 m od naszego domu. Wiem co to opieka nad chorymi rodzicami, sama tego doświadczyłam i wiem jak ważna jest bliskość do nich. Nie zawsze jednak to możliwe i wtedy dodatkowe stresy i dramaty.
Dzięki za wyjaśnienie czekolady. Spróbuję jak kupię kiwi.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Brykam ,brykam - dziś się poświęciłam autku, byłam wymienić opony,zrobić przegląd choć dopiero mi wychodzi 10 maja, ale jak by mnie skleroza dopadła to już go mam z głowy,pózniej tankowanie i myjnia Po pózniejszym obiadku do taty do szpitala a i jeszcze na cmentarz wybrać napisówke na pomnik ( mama zmarła mi w Mikołaja,a tata w czerwcu będzie już 4 lata jak jest sparaliżowany po poważnym udarze ).
Moniczko, przydałby się przerpisik na te lody. Zdjęcia wszystko pokazuja, ale czy to jest tylko rozpuszczona czekolada? Owoce kiwi są bardzo zdrowe no i czekolada też dodatkowo porawia nastrój. Warto spróbować.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Witam :D Moniczko ale pysznosci. Robilam kiedys cos podobnego ale to byl szaszlyk owocowy zanurzony w czekoladzie i wlozony do lodowki do zastygniecia. Pudeleczko prawie skonczone, mysle ze do wekendu skoncze. Buziaki
Moniko, szczęka mi opadła jak zobaczyłam tę Twoją pizzę. Takiej jeszcze nie widziałam ani nie jadłam. Muszę spróbować. Dzięki za inspirację.
Jadziu, toż to Ty jesteś zawodową "cukierniczką". Takie torty, no, no....Masz chyba specjalną foremkę na tę spódniczkę lalki barby? Uchyl rąbka tajemnicy jak ją zrobiłaś.
Nie uzywałam zadnej foremki. wycinałam krązki z biszkopta tak aby po przełożeniu ułożyly się w suknię;o) resztę wyrównałam masą ;o) Lalka barbie jest tam włożona w całości. zrobiłam rulonik z tektury i owinelam go folią spożywczą. tak samo zabezpieczylam lalkę (oczywiście bez sukni z materiału) i wsunełam w rulon. w środku każdego krążka biszkoptowego wycinalam przed przełożeniem otwór w ktory po złożeniu sukni w całość wsunelam rulon z lalką. Laleczce zrobilam gorset z masy cukrowej. ;o)
Yes :bigsmile: Cukier puder jest najlepszy, byle nie za duzo, bo masa sie zrobi za sucha. Ten woreczek widzialam tez na allegro, wygodny, bo nie sypie cukru w nadmiarze, a tylko opròsza, ile trzeba. Najlepiej jest tez miec specjalna mate i walek ( ten Gabrysiu, ktòry mi podalas link, ten bialy z pierscieniami do regulacji), mniej sie przykleja. Ale jak ktos nie posiada, mozna sobie poradzic i bez
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Veroniczko, ja czytałam, że do rozwałkowania masy dobrze jest używać cukier-puder. Nawet widziałam na youtubie jak pani miała ten cukier w jakimś woreczku , chyba z gazy, i tak pudrowała blat i placek z masy. Wszystko jadalne.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Gabrysiu, sa i foremki, ale bez, to tez nie problem :) Robisz biszkopt, taki, jaki szeroki chcesz spòd. Kroisz, nadziewasz, a potem bardzo ostrym, dobrym nozem, bawisz sie w "obcinanie", i nadajesz mu forme jaka chcesz Pokrywasz kremem, smietana, badz masa, aby ukryc ewentualne niedociagniecia ;) Jesli pokrywasz z masy cukrowej badz czekoladowej, najpierw pokrywasz boki masa maslana, badz lukrem. Tym samym pokryjesz bledy Z masy robisz sukienke, falbanki, tak jak z materialu Ozdabiasz czym chcesz. Jesli zas dekorujesz smietana, musi byc dobrze ubita, sztywna, bo wszystko opadnie. Dekoracja blyskawiczna i do lodòwki
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Moniko, szczęka mi opadła jak zobaczyłam tę Twoją pizzę. Takiej jeszcze nie widziałam ani nie jadłam. Muszę spróbować. Dzięki za inspirację.
Jadziu, toż to Ty jesteś zawodową "cukierniczką". Takie torty, no, no....Masz chyba specjalną foremkę na tę spódniczkę lalki barby? Uchyl rąbka tajemnicy jak ją zrobiłaś.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Verciu ale duzo cennych informacji :D musze zaczac je spisywac bo potem sie pogubie jestem Ci bardzo wdzieczna za te porady Moniczko pomysl super tylko ja bym zrobila z kabanosem bo parowek nie jadamy, ale pomysl rewelacyjny. Trzeba bedzie wyprobowac :D A ja sie dzisiaj w koncu wzielam za pudelko na herbaty :D jak zrobie to sie pochwale buziaczki
Marzenko, wiem, parówki są wątpliwej jakości, choć różnie to bywa.Z szynki są dobre (Morliny 95% szynki). Nie wiem, czy z kabanosem to dobry pomysł bo on już jest obsuszony, a pieczenie może go jeszcze bardziej wysuszyć. Czekam na pudełka .
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Verciu ale duzo cennych informacji :D musze zaczac je spisywac bo potem sie pogubie jestem Ci bardzo wdzieczna za te porady Moniczko pomysl super tylko ja bym zrobila z kabanosem bo parowek nie jadamy, ale pomysl rewelacyjny. Trzeba bedzie wyprobowac :D A ja sie dzisiaj w koncu wzielam za pudelko na herbaty :D jak zrobie to sie pochwale buziaczki
Ale super jesteście zdolne :)nie mogę się napatrzeć na te piękne dekoracje !
mam nadzieję że i mi trafi się wkrótce jakaś okazja do wypróbowania Waszych porad co do zdobienia póki co pierwsze na mojej liście "pragnień" są barwniki spożywcze, Wiltona, żelowe
Aniu, szczerze polecam jednak plynne. Wlasnie w sobote na kursie, byl miedzy innymi przedstawiciel Wilton. Dyskusja trwala dobre pòl godziny. Plynne, nawet jesli dziecko, przez przypadek "pochlonie" caly kolor, bezposrednio z tubki, nic sie nie stanie. Naturalne. Z innymi kolorami problem moze byc, w szczegòlnosci bòl brzucha.
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Sliczne Jadziu Podpowiem Ci jeszcze, ze smuzek w rekawie mozesz zrobic nawet 2, w innym kolorze, i oddalone od siebie. Do listkòw nalezy zrobic 2 smuzki ciemniejsze, po przeciwnych stronach, wyjdzie ladny ciemniejszy brzeg. I jeszcze zapomnialam dodac.... Bede tak dodawac, co i kiedy mi sie przypomni.... Uzywajac koloròw plynnych, gdy zmieszamy biala mase z kolorem czerwonym, nie wyjdzie nam intensywna czerwien. Bez sensu dawac cala tubke, bo i tak nie wyjdzie. Niektòrzy dodaja kolory w proszku, bo mocniejsze i zabarwia. Trzeba ich dodac duzo i uwaga, duza ilosc takiego koloru moze doprowadzic po zjedzeniu do problemòw... np. bòl brzucha. Sztuczka jest taka - barwimy biala mase na intensywny kolor fuksja ( zabarwi sie bez problemòw), a potem dodajemy dopiero barwnik czerwony. W ten sposòw kolor, ladny kolor czerwony musi wyjsc. Nie ma mocnych ;) Inna rzecz jeszcze. Podalam linki, jak kilkoma aby koncòwkami mozna zrobic bardzo duzo ròznych dekoracji. To sa koncòwki podstawowe, na platki, listki, gwiazdka otwarta, gwiazdka zamknieta, okragla..... W linkach sa video, jak napelniac rekaw, jak sie nim poslugiwac, pod jakim katem trzymac i jakiej sily uzywac, w zaleznosci od dekoracji, ktòre chcemy uzyskac. Do robienia kwiatkòw z kremu badz lukru, potrzebne sa absolutnie specjalne podstawki, poniewaz robienie np. ròzy, potrzebuje z jednej strony pracy jednej reki, z rekawem- dòl-gòra-dòl; druga reka trzyma podstawke i ja powoli kreci. To prawidlowy sposòw na wykonanie ròzy. Pòki co, to tyle... Bede dopisywac, co i kiedy mi sie przypomni. Ps. rzecz bardzo wazna jeszcze !!! Przy rozwalkowaniu masy cukrowej.... itd.... niektòrzy uzywaja maczki - skrobi kukurydzianej. Absolutnie nie ! Lepiej sie pracuje, mniej sie przykleja, ok. Otòz, biszkopt jest nasmarowany z kazdej strony kremem , przygotowany do oblozenia rozwalkowana masa. Skrobia jest produktem surowym, nie tak jak cukier puder. Po przykryciu wiec, , krem maslany pozostaje w stycznosci ze skrabia i potrzeba niewiele, by splesnialo. A my tego nie widzimy, bo tort jest zakryty masa. I jemy paskudztwo. Do dekoracji, zas zewnetrznych, np. kwiatki, misie i co kto lubi, mozna ewentualnie uzywac skrobie i jesc tez. To sa prace zewnetrzne, maja kontakt z powietrzem, a nie z wilgocia , i kremem.
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Ale super jesteście zdolne :)nie mogę się napatrzeć na te piękne dekoracje !
mam nadzieję że i mi trafi się wkrótce jakaś okazja do wypróbowania Waszych porad co do zdobienia póki co pierwsze na mojej liście "pragnień" są barwniki spożywcze, Wiltona, żelowe
To torcik zrobiony z wykorzystaniem lalki Barbie ;o) ktora później była prezentem dla córeczki ;o)
W ten sposób można zrobić torcik komunijny dla dziewczynki stylizując strój laleczki na komunijną sukienkę ;o) i ustawiajac ją obok dużego prostokątnego tortu ozdobionego na biało (lub na torcie) ;o)
To cos, to ADAPTER, (po wlosku adattatore), do zmieniania koncòwek. Do robienia ròzyczek z kremu ( nie sa latwe, czyli cierpliwosci dziewczyny), najlepiej nadaje sie gesty krem maslany albo lukier plastyczny ( kròlewski).
To sa koncòwki do ròzyczek (1) i listkòw (2). Troche nie za bardzo te zdjecia... Zeby zrobic rabek kolorowy na kwiatkach, w pustym rekawie nalezy zrobic kolorowa smuzke. Potem napelniamy kremem. Koncòwke do ròzyczek wkladamy tak, aby cienka strona byla tam, gdzie jest smuzka koloru. W ten sposòb otrzymamy koncòwke kolorowa. Druga koncòwka, trzymajac woreczek z kremem pod katem 45°, koncòwka plasko, otrzymamy sliczne listki do ròzyczek
Jesli uzywamy kolory spozywcze, uwaga zeby byly naturalne, inaczej najemy sie swinstw. Ja kupuje kolory plynne firmy Wilton, naturalne i sprawdzone. Koloròw w proszku uzywamy najlepiej do malowania dekoracji, cienie, ròzne odcienie, ...itd. Lepiej nie uzywac ich za bardzo do barwienia kremòw, ròznych mas, itd. Mase do smarowania tortòw, mase maslana (potrzebna jako "klej" przed pokryciem cukrem plastycznym, badz czekolada, mozna smialo zastapic lukrem plastycznym, ciut rzadszym. Szczegòlnie polecam latem ten sposòb, poniewaz krem maslany powinien byc przechowywany w lodòwce. Dekorujac tort, zostaje przez dluzszy czas poza lodòwka. Szybko sie zepsuje. Lukier zaschnie i nie istnieje ten problem. Dekoracje, zas, nalezy przygotowac wczesniej i zostawic do wyschniecia - stwardnienia. Z kremu zas dekoracje nalezy wykonywac szybko, ukladac na tort od razu, badz, kto potrafi, robic bezposrednio na torcie, i wlozyc od razu do lodòwki, szczegòlnie jak jest cieplo. Torty najlepiej jest wykonywac wczesnie rano, badz wieczorem, jak jest chlodniej.
Marshmallow podam w przepisach :) Buziaczki
Dziekuje za instrukcje "kolorowania" brzegów płatków. Spróbuję czy mi cos takiego wyjdzie ;o)
To cos, to ADAPTER, (po wlosku adattatore), do zmieniania koncòwek. Do robienia ròzyczek z kremu ( nie sa latwe, czyli cierpliwosci dziewczyny), najlepiej nadaje sie gesty krem maslany albo lukier plastyczny ( kròlewski).
To sa koncòwki do ròzyczek (1) i listkòw (2). Troche nie za bardzo te zdjecia... Zeby zrobic rabek kolorowy na kwiatkach, w pustym rekawie nalezy zrobic kolorowa smuzke. Potem napelniamy kremem. Koncòwke do ròzyczek wkladamy tak, aby cienka strona byla tam, gdzie jest smuzka koloru. W ten sposòb otrzymamy koncòwke kolorowa. Druga koncòwka, trzymajac woreczek z kremem pod katem 45°, koncòwka plasko, otrzymamy sliczne listki do ròzyczek
Jesli uzywamy kolory spozywcze, uwaga zeby byly naturalne, inaczej najemy sie swinstw. Ja kupuje kolory plynne firmy Wilton, naturalne i sprawdzone. Koloròw w proszku uzywamy najlepiej do malowania dekoracji, cienie, ròzne odcienie, ...itd. Lepiej nie uzywac ich za bardzo do barwienia kremòw, ròznych mas, itd. Mase do smarowania tortòw, mase maslana (potrzebna jako "klej" przed pokryciem cukrem plastycznym, badz czekolada, mozna smialo zastapic lukrem plastycznym, ciut rzadszym. Szczegòlnie polecam latem ten sposòb, poniewaz krem maslany powinien byc przechowywany w lodòwce. Dekorujac tort, zostaje przez dluzszy czas poza lodòwka. Szybko sie zepsuje. Lukier zaschnie i nie istnieje ten problem. Dekoracje, zas, nalezy przygotowac wczesniej i zostawic do wyschniecia - stwardnienia. Z kremu zas dekoracje nalezy wykonywac szybko, ukladac na tort od razu, badz, kto potrafi, robic bezposrednio na torcie, i wlozyc od razu do lodòwki, szczegòlnie jak jest cieplo. Torty najlepiej jest wykonywac wczesnie rano, badz wieczorem, jak jest chlodniej.
Marshmallow podam w przepisach :) Buziaczki
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Oj, Kochane!! Dziękuję za pochwały i odpowiadam na zadane pytania.
Biszkopt był niższy o 2 cm od wysokości tortownicy, ale tortownica miała większą średnicę (25cm) Siłą rzeczy, wziąwszy przepis Jadzi i zawarte w nim ilości składników, musiał być niższy. Nie opadł, był równy bo rzucałam dwa razy . Przepis Jadzi jest doskonały. Przekroiłam go na dwa kółka, choć pewnie udałoby się na trzy, ale bałam się zaryzykować.
Krem zrobiłam z książki "Radość gotowania", czyli z serkiem Mascarpone. Krem był dobry, ale niezbyt gęsty no i było go trochę za mało. Dlatego boki tortu tylko pomazałam kremem i posypałam rozdrobnionymi herbatnikami Wierzch tortu pokryłam grubszą warstwą kremu i położyłam na niej ten obrazek opłatkowy, który kupiłam gotowy. Te takie "falki" zrobiłam wyciskając krem z woreczka (plastikowego, jednorazowego), zakończonego tylką (końcówką). Kupiłam sobie dwie końcówki , bo to dość drogie (14,-zł /szt) i kupiłam też te dekoracyjne jadalne perełki.
Teraz najważniejszy i najtrudniejszy element, czyli różyczki. Te zrobiłam z masy cukrowej, wykonanej w TM z cukierków-pianek firmy HARIBO. Pisałam już gdzieś o tym, ale teraz kompleksowo. Przepis na masę znalazłam gdzieś w internecie i nazwany był " masa marshmallows ". Prosta do wykonania, ale muszę jeszcze nad jej wykonaniem całkowicie w TM , popracować. Bawiłam się z nią na macie silikonowej, dosypując cukier-puder i zagniatając jak ciasto na pierogi. Najpierw oczywiście rozpuściłam pianki ,z dwiema łyżkami wody, w TM czas 10 min, temp.60 st. obroty 3 z motylkiem. Sądzę, że ten cukier-puder można dodawać stopniowo do TM cały czas mieszając. Potem, jak już będzie gęste, włączyć interwał i wyrobić jak ciasto . To jednak muszę wypróbować na zasadzie eksperymentu. Potem była cała zabawa w robienie różyczek z wycinanych kieliszkiem kółek. Kilka razy mi nie wyszło, powtarzałam jednak do skutku, a efekt widzicie na zdjęciach. Robiłam to wszystko wczoraj, późnym wieczorem i chyba za wcześnie udekorowałam tort tymi cukrowymi różyczkami i one dziś rano trochę naciągnęły wilgoci . Doświadczenie zdobyte: nie spieszyć się, poczekać, aż cukrowe dekoracje wyschną. Te, które leżą na talerzyku, nie dołożone do tortu, pięlnie wyschły i są twarde. Żadnych innych narzędzi nie m iałam.Chcę sobie jednak dokupić końcówkę z nr 104 do robienia różyczek z kremu oraz taką "przedłużkę" (zapomiałam fachowej nazwy), która włożona do worka pozwala na wymianę końcówek nawet wtedy, gdy w woreczku jest jeszcze krem. Kolejne doświadczenie to robić krem bardziej "stabilny" , z użyciem masła bo wtedy lepiej się wykonuje dekoracje. No, upisałam się . Myślę, że wyczerpałam temat, ale jak macie jakies pytania, to oczywiście jestem do dyspozycji. To straszna frajda. Tort już zjedzony, a moim wnuczkom najlepiej smakowały cukrowe różyczki. One rzeczywiście smakowo są bardzo dobre bo robione z tych pianek. Jeszcze zrobię tort dla mojej teściowej Irenki na imieniny, a potem już wielki egzamin z tortem- książką na I Komunię mojej młodszej wnuczki Kasi (12 maja). Wszystkie Wam pokażę i myślę, że już opanuję robienie masy w TM. A może Veroniczka już wie jak ją wykonać? Po co miałabym eksperymentować? Takich śliczności jak Veronka to ja nie zrobię, no , może z czasem. Muszę jednak wszystkim tutaj na Forum obwieścić, że to Veronika jest moją inspiracją, to ona zaskakuje ciągle czymś nowym i tym samym zmusza mnie do zgłębienia tematu i podejmowania coraz to nowych wyzwań. Dz ięki Veroniko. Na naukę nigdy nie jest za późno !!!!! Zachęcam Was , do dzieła !!!
Przy dekoracjach cukrowych bezpieczniejszy do pokrycia tortu jest krem maslany bez dodatku budyniu czy serka bo wszystko co mokre w masie może nam rozpuścić masę cukrową. Nie wiem jak z dekoracjami piankowymi, bo takich jeszcze nie robiłam. Może się zmotywuję do zrobienia tej masy piankowej niedługo ;o)
Ta końcówka do zmieniana tylek nazywa sie fachowo adapter do tylek. Jest bardzo przydatna. Jedna masą można robić różne dekoracje uzywając caly czas tego samego worka ;o) usprawnia bardzo pracę.
A Veronika jest inspiracją również dla mnie ;o) no i motywacją zeby doskonalić umiejętności ;o)
Gabrysiu, tort wspaniały!!!! Tak mnie podkręciłyście dziewczyny, że zarwę całą noc i się postaram wykonać coś ciekawego na komunię mojego chrześniaka, która będzie 19 maja. Nie mam wprawdzie takich "pomocników" jak Weronka, ale spróbuję. Co mi tam Najwyżej tort wyląduje w koszu
Działaj... działaj... wrazie czego pytaj. Przetestuj na małej tortownicy... na pewno nie wyląduje w koszu. A jakby coś nie wyszło to wrzuc wszystko do thermosia, dodaj jakiegoś likieru, migdałów, orzechów lub innych bakalii, zamieszaj i zrób z tego urocze małe kuleczki obtoczone np. w kokosie lub zmielonej czekoladzie. Pychota... To mój sprawdzony sposób na nieudane wypieki ;o)
Veroniczko, CUDA!!!!!! Ja ze swoimi nieudolnymi próbami blednę przy Tobie. No, ale od czegoś trzeba zacząć. Tu też wklejam zdjęcia moich kwiatków i tortu. Tort zrobiłam z opłatkową dekoracją , bo chciałam wypróbować jak to wyjdzie. Opłatek bardzo fajnie przylega. Nie ma problemu. Reszt to moje własnoręcznie wykonane ozdoby.
Gabrysiu... torcik uroczy... taki delikatny ;o) Moja córeczka była zachwycina gdy jej pokazałam fotki ;o) ona uwielbia Winx... a jeszcze Tecna... to już szczyt marzeń ;o) Ostatnio na bal przebierańców w przedszkolu robiłam jej przebranie Tecny ;o)
Bylam pewna Gabrysiu, ze Ci sie uda I ciesze sie bardzo Zdjecia obowiazkowo !!!!!
A ja bylam dzis na kursie Troche sprytnych rzeczy nauczylam sie, oplacilo sie :bigsmile: Najwiecej bylo mowy o lukrze kròlewskim, do przekladania, pokrywania i dekoracji. Techniki, itd. Wspaniala sprawa, jak to szybko szlo :O Mnie jeszcze tak biegiem nie wychodzi, trzeba bardzo duzo praktyki :O Powoli sie podszkole :bigsmile: To jest, niestety o wiele trudniejsze, niz czekolada, pasta cukrowa, czy gumowa. To nie "plastylina".... :O Ale jak krem , gesty krem - lukier. Dekoruje sie tylko za pomoca sac a poche i dziòbkòw. Podano nam nr dziòbkòw, pokazano co i jak, jak ich uzywac.... Piernik, trudno. Jestem jeszcze dosc wolna Byl pokaz tez i pokrywania tortòw, robienia kwiatkòw... itd., ale to juz mam opanowane Choc pani podpowiedziala nam kilka sztuczek Oto kwiatuszki z lukru:
No... Veroniko... cudeńka... Ja nie robiłam jeszcze dwukolorowych... te są prześliczne ;o) Są wyciskane dwukolorowo czy barwione po zrobieniu?
Gabrysiu, tort wspaniały!!!! Tak mnie podkręciłyście dziewczyny, że zarwę całą noc i się postaram wykonać coś ciekawego na komunię mojego chrześniaka, która będzie 19 maja. Nie mam wprawdzie takich "pomocników" jak Weronka, ale spróbuję. Co mi tam Najwyżej tort wyląduje w koszu
Kasiu, nic nie wyladuje w koszu !!! Ja z daleka sluza pomoca wszystkim Jadzia (anka25) mysle, ze tez nie odmòwi pomocy Widzialas, jakie cudenka robi ??? Wspaniala sprawa Pytaj o wszystko, co Ci potrzeba, pomozemy ile sie da :) Torcik wyjdzie, zobaczysz I jaka satysfakcja przy tym Buziaczki i do dziela
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Gabrysiu ja ostatnio tzn. przed Wielkanocą kupiłam sobie taki woreczek do dekoracji z trzema wymiennymi końcówkami (można zmieniać podczas pracy końcówkę) w Mysłowicach w Realu za 6zł z groszami. Może nie jest to profesjonalny sprzęt,ale mnie póki co wystarcza.
Gabrysiu jestem pełna podziwu dla Twojego talentu i tego co "wyczarowałaś" Nigdy nie robiłam masy z pianek ale chyba wypróbuję Pozdrawiam serdecznie. Twoja wnusia będzie zachwycona komunijnym tortem od babci a goście też na pewno będą zachwyceni. Żaden najpiękniejszy tort z cukierni nie dorówna tortowi domowemu Bo w tych domowych, zrobionych samemu jest nasze serce Robimy je z myślą o najbliższych. A tego składnika w kupnych tortach za żadne pieniądze nie znajdziemy
Kasiu, próbuj. Nie trzeba mieć wszystkich pomocników od razu. Przecież nie wykonujesz tortów na sprzedaż , tylko na jakieś okazje. Możesz więc sobie coś wybrać , a te linki co nam tutaj podała Veronika, dają wielkie możliwości bez specjalnego oprzyrządowania. Ja też będę robiła tort na Komunię. Nie trzeba zarywac nocy. Biszkopt upieczesz wcześniej, dekoracje z masy też można zrobić wcześniej, a w sobotę wszystko dekorować.
Veroniczko, ja kupiłam właśnie takie worki jak na filmikach. To są jednorazowe, tak mi powiedziała Pani sprzedawczyni. Kosztują niewiele, chyba 4,50/szt. Oczywiście, ja taki worek po użyciu umyłam i będę jeszcze go używać. Żadnych barwników nie używałam, bo krem ma naturalny kolor "kremowy", a masa z różowych pianek.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Oj, Kochane!! Dziękuję za pochwały i odpowiadam na zadane pytania.
Biszkopt był niższy o 2 cm od wysokości tortownicy, ale tortownica miała większą średnicę (25cm) Siłą rzeczy, wziąwszy przepis Jadzi i zawarte w nim ilości składników, musiał być niższy. Nie opadł, był równy bo rzucałam dwa razy . Przepis Jadzi jest doskonały. Przekroiłam go na dwa kółka, choć pewnie udałoby się na trzy, ale bałam się zaryzykować.
Krem zrobiłam z książki "Radość gotowania", czyli z serkiem Mascarpone. Krem był dobry, ale niezbyt gęsty no i było go trochę za mało. Dlatego boki tortu tylko pomazałam kremem i posypałam rozdrobnionymi herbatnikami Wierzch tortu pokryłam grubszą warstwą kremu i położyłam na niej ten obrazek opłatkowy, który kupiłam gotowy. Te takie "falki" zrobiłam wyciskając krem z woreczka (plastikowego, jednorazowego), zakończonego tylką (końcówką). Kupiłam sobie dwie końcówki , bo to dość drogie (14,-zł /szt) i kupiłam też te dekoracyjne jadalne perełki.
Teraz najważniejszy i najtrudniejszy element, czyli różyczki. Te zrobiłam z masy cukrowej, wykonanej w TM z cukierków-pianek firmy HARIBO. Pisałam już gdzieś o tym, ale teraz kompleksowo. Przepis na masę znalazłam gdzieś w internecie i nazwany był " masa marshmallows ". Prosta do wykonania, ale muszę jeszcze nad jej wykonaniem całkowicie w TM , popracować. Bawiłam się z nią na macie silikonowej, dosypując cukier-puder i zagniatając jak ciasto na pierogi. Najpierw oczywiście rozpuściłam pianki ,z dwiema łyżkami wody, w TM czas 10 min, temp.60 st. obroty 3 z motylkiem. Sądzę, że ten cukier-puder można dodawać stopniowo do TM cały czas mieszając. Potem, jak już będzie gęste, włączyć interwał i wyrobić jak ciasto . To jednak muszę wypróbować na zasadzie eksperymentu. Potem była cała zabawa w robienie różyczek z wycinanych kieliszkiem kółek. Kilka razy mi nie wyszło, powtarzałam jednak do skutku, a efekt widzicie na zdjęciach. Robiłam to wszystko wczoraj, późnym wieczorem i chyba za wcześnie udekorowałam tort tymi cukrowymi różyczkami i one dziś rano trochę naciągnęły wilgoci . Doświadczenie zdobyte: nie spieszyć się, poczekać, aż cukrowe dekoracje wyschną. Te, które leżą na talerzyku, nie dołożone do tortu, pięlnie wyschły i są twarde. Żadnych innych narzędzi nie m iałam.Chcę sobie jednak dokupić końcówkę z nr 104 do robienia różyczek z kremu oraz taką "przedłużkę" (zapomiałam fachowej nazwy), która włożona do worka pozwala na wymianę końcówek nawet wtedy, gdy w woreczku jest jeszcze krem. Kolejne doświadczenie to robić krem bardziej "stabilny" , z użyciem masła bo wtedy lepiej się wykonuje dekoracje. No, upisałam się . Myślę, że wyczerpałam temat, ale jak macie jakies pytania, to oczywiście jestem do dyspozycji. To straszna frajda. Tort już zjedzony, a moim wnuczkom najlepiej smakowały cukrowe różyczki. One rzeczywiście smakowo są bardzo dobre bo robione z tych pianek. Jeszcze zrobię tort dla mojej teściowej Irenki na imieniny, a potem już wielki egzamin z tortem- książką na I Komunię mojej młodszej wnuczki Kasi (12 maja). Wszystkie Wam pokażę i myślę, że już opanuję robienie masy w TM. A może Veroniczka już wie jak ją wykonać? Po co miałabym eksperymentować? Takich śliczności jak Veronka to ja nie zrobię, no , może z czasem. Muszę jednak wszystkim tutaj na Forum obwieścić, że to Veronika jest moją inspiracją, to ona zaskakuje ciągle czymś nowym i tym samym zmusza mnie do zgłębienia tematu i podejmowania coraz to nowych wyzwań. Dz ięki Veroniko. Na naukę nigdy nie jest za późno !!!!! Zachęcam Was , do dzieła !!!
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Dziewczyny tak mi się chce już świeżych,soczystych owoców - cóż z tego ,że truskawki,winogron można kupić , ale gdzie ten smak lata... Narazie patrze i wzdycham
Gabrysiu torcik przepiekny :D wykonalas kawal dobrej roboty cudo :) podziwiam Twoje zdolnosci, jak sie chce to wszystko mozna :D Moniczko torcik rzucany jest Jadzi a nie moj :D ale Gabrysia z pewnoscia bedzie wiedziala i napisze wysokosc :D buziaczki
Gabrysiu, tort wspaniały!!!! Tak mnie podkręciłyście dziewczyny, że zarwę całą noc i się postaram wykonać coś ciekawego na komunię mojego chrześniaka, która będzie 19 maja. Nie mam wprawdzie takich "pomocników" jak Weronka, ale spróbuję. Co mi tam Najwyżej tort wyląduje w koszu
Wpisy:
Moniczko, dzis właśnie zrobiłam na kolację pizzę z Twojego zdjęcia. no, może nie identyczną, ale na podobieństwo. Bardzo mi sie podobają te paróweczki. To coś innego. Nam smakowała.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Nie myliłam się, jesteś Moniczko. Brykanie to nie było, ale myślałm , że będziesz z mężusiem odrabiac tygodniowe zaległości. No, cóż, takie zycie. Nie zawsze lekko, łatwo i przyjemnie. Współczuję Ci z powodu choroby Taty. Jak on sobie radzi sam? Mieszkacie razem, albo choc w pobliżu? Ja zawsze chciałam, żeby moja córka mieszkała w pobliżu i dotąd chodziłyśmy szukając działki, aż znalazłysmy bardzo blisko, tylko 600 m od naszego domu. Wiem co to opieka nad chorymi rodzicami, sama tego doświadczyłam i wiem jak ważna jest bliskość do nich. Nie zawsze jednak to możliwe i wtedy dodatkowe stresy i dramaty.
Dzięki za wyjaśnienie czekolady. Spróbuję jak kupię kiwi.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
" src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Hej Moje Szefowe " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" />
Brykam ,brykam - dziś się poświęciłam autku, byłam wymienić opony,zrobić przegląd choć dopiero mi wychodzi 10 maja, ale jak by mnie skleroza dopadła to już go mam z głowy,pózniej tankowanie i myjnia Po pózniejszym obiadku do taty do szpitala a i jeszcze na cmentarz wybrać napisówke na pomnik ( mama zmarła mi w Mikołaja,a tata w czerwcu będzie już 4 lata jak jest sparaliżowany po poważnym udarze ).
" src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Moje kochane - czekolada rozpuszczona jaką kto lubi gorzka,mleczna. biała - można dodać drobno posiekane orzechy, " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" />
" src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Całuski " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" />
Wpisy:
Veroniczko, ta szefowa to chyba dziś bryka po całym tygodniu. Może wieczorkiem się pojawi.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Gabrysiu, to czekolada rozpuszczona :) Ale dla pewnosci poczekamy co odpowie nam szefowa
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Moniczko, przydałby się przerpisik na te lody. Zdjęcia wszystko pokazuja, ale czy to jest tylko rozpuszczona czekolada? Owoce kiwi są bardzo zdrowe no i czekolada też dodatkowo porawia nastrój. Warto spróbować.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Witam :D Moniczko ale pysznosci. Robilam kiedys cos podobnego ale to byl szaszlyk owocowy zanurzony w czekoladzie i wlozony do lodowki do zastygniecia. Pudeleczko prawie skonczone, mysle ze do wekendu skoncze. Buziaki
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
" src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Witam Was i życze miłego dnia, weekend coraz bliżej " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" />
Takie tam jeszcze nie zimne lody
Wpisy:
Nie uzywałam zadnej foremki. wycinałam krązki z biszkopta tak aby po przełożeniu ułożyly się w suknię;o) resztę wyrównałam masą ;o) Lalka barbie jest tam włożona w całości. zrobiłam rulonik z tektury i owinelam go folią spożywczą. tak samo zabezpieczylam lalkę (oczywiście bez sukni z materiału) i wsunełam w rulon. w środku każdego krążka biszkoptowego wycinalam przed przełożeniem otwór w ktory po złożeniu sukni w całość wsunelam rulon z lalką. Laleczce zrobilam gorset z masy cukrowej. ;o)
;o)
Wpisy:
Yes :bigsmile: Cukier puder jest najlepszy, byle nie za duzo, bo masa sie zrobi za sucha. Ten woreczek widzialam tez na allegro, wygodny, bo nie sypie cukru w nadmiarze, a tylko opròsza, ile trzeba. Najlepiej jest tez miec specjalna mate i walek ( ten Gabrysiu, ktòry mi podalas link, ten bialy z pierscieniami do regulacji), mniej sie przykleja. Ale jak ktos nie posiada, mozna sobie poradzic i bez
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Veroniczko, ja czytałam, że do rozwałkowania masy dobrze jest używać cukier-puder. Nawet widziałam na youtubie jak pani miała ten cukier w jakimś woreczku , chyba z gazy, i tak pudrowała blat i placek z masy. Wszystko jadalne.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Gabrysiu, sa i foremki, ale bez, to tez nie problem :) Robisz biszkopt, taki, jaki szeroki chcesz spòd. Kroisz, nadziewasz, a potem bardzo ostrym, dobrym nozem, bawisz sie w "obcinanie", i nadajesz mu forme jaka chcesz Pokrywasz kremem, smietana, badz masa, aby ukryc ewentualne niedociagniecia ;) Jesli pokrywasz z masy cukrowej badz czekoladowej, najpierw pokrywasz boki masa maslana, badz lukrem. Tym samym pokryjesz bledy Z masy robisz sukienke, falbanki, tak jak z materialu Ozdabiasz czym chcesz. Jesli zas dekorujesz smietana, musi byc dobrze ubita, sztywna, bo wszystko opadnie. Dekoracja blyskawiczna i do lodòwki
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Moniko, szczęka mi opadła jak zobaczyłam tę Twoją pizzę. Takiej jeszcze nie widziałam ani nie jadłam. Muszę spróbować. Dzięki za inspirację.
Jadziu, toż to Ty jesteś zawodową "cukierniczką". Takie torty, no, no....Masz chyba specjalną foremkę na tę spódniczkę lalki barby? Uchyl rąbka tajemnicy jak ją zrobiłaś.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Marzenko, wiem, parówki są wątpliwej jakości, choć różnie to bywa.Z szynki są dobre (Morliny 95% szynki). Nie wiem, czy z kabanosem to dobry pomysł bo on już jest obsuszony, a pieczenie może go jeszcze bardziej wysuszyć. Czekam na pudełka .
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Jestem pełna podziwu dla Waszych wiadomości i pomysłów kulinarnych
Wpisy:
No to pòzniej, kochanie, wez sie za pudelko do kawy
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Verciu ale duzo cennych informacji :D musze zaczac je spisywac bo potem sie pogubie jestem Ci bardzo wdzieczna za te porady Moniczko pomysl super tylko ja bym zrobila z kabanosem bo parowek nie jadamy, ale pomysl rewelacyjny. Trzeba bedzie wyprobowac :D A ja sie dzisiaj w koncu wzielam za pudelko na herbaty :D jak zrobie to sie pochwale buziaczki
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
Swietny pomysl
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Aniu, szczerze polecam jednak plynne. Wlasnie w sobote na kursie, byl miedzy innymi przedstawiciel Wilton. Dyskusja trwala dobre pòl godziny. Plynne, nawet jesli dziecko, przez przypadek "pochlonie" caly kolor, bezposrednio z tubki, nic sie nie stanie. Naturalne. Z innymi kolorami problem moze byc, w szczegòlnosci bòl brzucha.
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Sliczne Jadziu Podpowiem Ci jeszcze, ze smuzek w rekawie mozesz zrobic nawet 2, w innym kolorze, i oddalone od siebie. Do listkòw nalezy zrobic 2 smuzki ciemniejsze, po przeciwnych stronach, wyjdzie ladny ciemniejszy brzeg. I jeszcze zapomnialam dodac.... Bede tak dodawac, co i kiedy mi sie przypomni.... Uzywajac koloròw plynnych, gdy zmieszamy biala mase z kolorem czerwonym, nie wyjdzie nam intensywna czerwien. Bez sensu dawac cala tubke, bo i tak nie wyjdzie. Niektòrzy dodaja kolory w proszku, bo mocniejsze i zabarwia. Trzeba ich dodac duzo i uwaga, duza ilosc takiego koloru moze doprowadzic po zjedzeniu do problemòw... np. bòl brzucha. Sztuczka jest taka - barwimy biala mase na intensywny kolor fuksja ( zabarwi sie bez problemòw), a potem dodajemy dopiero barwnik czerwony. W ten sposòw kolor, ladny kolor czerwony musi wyjsc. Nie ma mocnych ;) Inna rzecz jeszcze. Podalam linki, jak kilkoma aby koncòwkami mozna zrobic bardzo duzo ròznych dekoracji. To sa koncòwki podstawowe, na platki, listki, gwiazdka otwarta, gwiazdka zamknieta, okragla..... W linkach sa video, jak napelniac rekaw, jak sie nim poslugiwac, pod jakim katem trzymac i jakiej sily uzywac, w zaleznosci od dekoracji, ktòre chcemy uzyskac. Do robienia kwiatkòw z kremu badz lukru, potrzebne sa absolutnie specjalne podstawki, poniewaz robienie np. ròzy, potrzebuje z jednej strony pracy jednej reki, z rekawem- dòl-gòra-dòl; druga reka trzyma podstawke i ja powoli kreci. To prawidlowy sposòw na wykonanie ròzy. Pòki co, to tyle... Bede dopisywac, co i kiedy mi sie przypomni. Ps. rzecz bardzo wazna jeszcze !!! Przy rozwalkowaniu masy cukrowej.... itd.... niektòrzy uzywaja maczki - skrobi kukurydzianej. Absolutnie nie ! Lepiej sie pracuje, mniej sie przykleja, ok. Otòz, biszkopt jest nasmarowany z kazdej strony kremem , przygotowany do oblozenia rozwalkowana masa. Skrobia jest produktem surowym, nie tak jak cukier puder. Po przykryciu wiec, , krem maslany pozostaje w stycznosci ze skrabia i potrzeba niewiele, by splesnialo. A my tego nie widzimy, bo tort jest zakryty masa. I jemy paskudztwo. Do dekoracji, zas zewnetrznych, np. kwiatki, misie i co kto lubi, mozna ewentualnie uzywac skrobie i jesc tez. To sa prace zewnetrzne, maja kontakt z powietrzem, a nie z wilgocia , i kremem.
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Moje Drogie co powiecie na taką Pizze z parówkami
Mniam ,mniam..........
Wpisy:
Ale super jesteście zdolne :)nie mogę się napatrzeć na te piękne dekoracje !
mam nadzieję że i mi trafi się wkrótce jakaś okazja do wypróbowania Waszych porad co do zdobienia póki co pierwsze na mojej liście "pragnień" są barwniki spożywcze, Wiltona, żelowe
Wpisy:
Ale cudenka tworzycie :D super :D gratuluje zdolnosci :D
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
To torcik na chrzciny dla dziewczynki. Rózyczki jedynie nie są zrobione przeze mnie.
;o)
Wpisy:
To torcik zrobiony z wykorzystaniem lalki Barbie ;o) ktora później była prezentem dla córeczki ;o)
W ten sposób można zrobić torcik komunijny dla dziewczynki stylizując strój laleczki na komunijną sukienkę ;o) i ustawiajac ją obok dużego prostokątnego tortu ozdobionego na biało (lub na torcie) ;o)
;o)
Wpisy:
Obiecałam wrzucić fotki torcików jakie robiłam. Oto jeden:
;o)
Wpisy:
Dziekuje za instrukcje "kolorowania" brzegów płatków. Spróbuję czy mi cos takiego wyjdzie ;o)
;o)
Wpisy:
To cos, to ADAPTER, (po wlosku adattatore), do zmieniania koncòwek. Do robienia ròzyczek z kremu ( nie sa latwe, czyli cierpliwosci dziewczyny), najlepiej nadaje sie gesty krem maslany albo lukier plastyczny ( kròlewski).
To sa koncòwki do ròzyczek (1) i listkòw (2). Troche nie za bardzo te zdjecia... Zeby zrobic rabek kolorowy na kwiatkach, w pustym rekawie nalezy zrobic kolorowa smuzke. Potem napelniamy kremem. Koncòwke do ròzyczek wkladamy tak, aby cienka strona byla tam, gdzie jest smuzka koloru. W ten sposòb otrzymamy koncòwke kolorowa. Druga koncòwka, trzymajac woreczek z kremem pod katem 45°, koncòwka plasko, otrzymamy sliczne listki do ròzyczek
Jesli uzywamy kolory spozywcze, uwaga zeby byly naturalne, inaczej najemy sie swinstw. Ja kupuje kolory plynne firmy Wilton, naturalne i sprawdzone. Koloròw w proszku uzywamy najlepiej do malowania dekoracji, cienie, ròzne odcienie, ...itd. Lepiej nie uzywac ich za bardzo do barwienia kremòw, ròznych mas, itd. Mase do smarowania tortòw, mase maslana (potrzebna jako "klej" przed pokryciem cukrem plastycznym, badz czekolada, mozna smialo zastapic lukrem plastycznym, ciut rzadszym. Szczegòlnie polecam latem ten sposòb, poniewaz krem maslany powinien byc przechowywany w lodòwce. Dekorujac tort, zostaje przez dluzszy czas poza lodòwka. Szybko sie zepsuje. Lukier zaschnie i nie istnieje ten problem. Dekoracje, zas, nalezy przygotowac wczesniej i zostawic do wyschniecia - stwardnienia. Z kremu zas dekoracje nalezy wykonywac szybko, ukladac na tort od razu, badz, kto potrafi, robic bezposrednio na torcie, i wlozyc od razu do lodòwki, szczegòlnie jak jest cieplo. Torty najlepiej jest wykonywac wczesnie rano, badz wieczorem, jak jest chlodniej.
Marshmallow podam w przepisach :) Buziaczki
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Przy dekoracjach cukrowych bezpieczniejszy do pokrycia tortu jest krem maslany bez dodatku budyniu czy serka bo wszystko co mokre w masie może nam rozpuścić masę cukrową. Nie wiem jak z dekoracjami piankowymi, bo takich jeszcze nie robiłam. Może się zmotywuję do zrobienia tej masy piankowej niedługo ;o)
Ta końcówka do zmieniana tylek nazywa sie fachowo adapter do tylek. Jest bardzo przydatna. Jedna masą można robić różne dekoracje uzywając caly czas tego samego worka ;o) usprawnia bardzo pracę.
A Veronika jest inspiracją również dla mnie ;o) no i motywacją zeby doskonalić umiejętności ;o)
;o)
Wpisy:
Jakie sliczne dzieło... szkoda, że nie zobaczyłam tego przed sobotą... miałabym idelany uroczy prezencik ślubny dla mojej siostry ;o)
;o)
Wpisy:
Działaj... działaj... wrazie czego pytaj. Przetestuj na małej tortownicy... na pewno nie wyląduje w koszu. A jakby coś nie wyszło to wrzuc wszystko do thermosia, dodaj jakiegoś likieru, migdałów, orzechów lub innych bakalii, zamieszaj i zrób z tego urocze małe kuleczki obtoczone np. w kokosie lub zmielonej czekoladzie. Pychota... To mój sprawdzony sposób na nieudane wypieki ;o)
;o)
Wpisy:
Gabrysiu... torcik uroczy... taki delikatny ;o) Moja córeczka była zachwycina gdy jej pokazałam fotki ;o) ona uwielbia Winx... a jeszcze Tecna... to już szczyt marzeń ;o) Ostatnio na bal przebierańców w przedszkolu robiłam jej przebranie Tecny ;o)
;o)
Wpisy:
No... Veroniko... cudeńka... Ja nie robiłam jeszcze dwukolorowych... te są prześliczne ;o) Są wyciskane dwukolorowo czy barwione po zrobieniu?
;o)
Wpisy:
Super super pomysl !!!! :bigsmile: Bardzo mi sie to podoba Complimenti kochana
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Kasiu, nic nie wyladuje w koszu !!! Ja z daleka sluza pomoca wszystkim Jadzia (anka25) mysle, ze tez nie odmòwi pomocy Widzialas, jakie cudenka robi ??? Wspaniala sprawa Pytaj o wszystko, co Ci potrzeba, pomozemy ile sie da :) Torcik wyjdzie, zobaczysz I jaka satysfakcja przy tym Buziaczki i do dziela
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
" src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Gabrysiu na wesela a nawet na chrzciny - wydaje mi się,że też by pasowało " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" />
Gabrysiu ja ostatnio tzn. przed Wielkanocą kupiłam sobie taki woreczek do dekoracji z trzema wymiennymi końcówkami (można zmieniać podczas pracy końcówkę) w Mysłowicach w Realu za 6zł z groszami. Może nie jest to profesjonalny sprzęt,ale mnie póki co wystarcza.
Wpisy:
Gabrysiu jestem pełna podziwu dla Twojego talentu i tego co "wyczarowałaś" Nigdy nie robiłam masy z pianek ale chyba wypróbuję Pozdrawiam serdecznie. Twoja wnusia będzie zachwycona komunijnym tortem od babci a goście też na pewno będą zachwyceni. Żaden najpiękniejszy tort z cukierni nie dorówna tortowi domowemu Bo w tych domowych, zrobionych samemu jest nasze serce Robimy je z myślą o najbliższych. A tego składnika w kupnych tortach za żadne pieniądze nie znajdziemy
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
Kasiu, próbuj. Nie trzeba mieć wszystkich pomocników od razu. Przecież nie wykonujesz tortów na sprzedaż , tylko na jakieś okazje. Możesz więc sobie coś wybrać , a te linki co nam tutaj podała Veronika, dają wielkie możliwości bez specjalnego oprzyrządowania. Ja też będę robiła tort na Komunię. Nie trzeba zarywac nocy. Biszkopt upieczesz wcześniej, dekoracje z masy też można zrobić wcześniej, a w sobotę wszystko dekorować.
Veroniczko, ja kupiłam właśnie takie worki jak na filmikach. To są jednorazowe, tak mi powiedziała Pani sprzedawczyni. Kosztują niewiele, chyba 4,50/szt. Oczywiście, ja taki worek po użyciu umyłam i będę jeszcze go używać. Żadnych barwników nie używałam, bo krem ma naturalny kolor "kremowy", a masa z różowych pianek.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Śliczności Moniko. Pomysł rewelcyjny. Można taką dekorację zafundować Młodej Parze na stół weselny.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Oj, Kochane!! Dziękuję za pochwały i odpowiadam na zadane pytania.
Biszkopt był niższy o 2 cm od wysokości tortownicy, ale tortownica miała większą średnicę (25cm) Siłą rzeczy, wziąwszy przepis Jadzi i zawarte w nim ilości składników, musiał być niższy. Nie opadł, był równy bo rzucałam dwa razy . Przepis Jadzi jest doskonały. Przekroiłam go na dwa kółka, choć pewnie udałoby się na trzy, ale bałam się zaryzykować.
Krem zrobiłam z książki "Radość gotowania", czyli z serkiem Mascarpone. Krem był dobry, ale niezbyt gęsty no i było go trochę za mało. Dlatego boki tortu tylko pomazałam kremem i posypałam rozdrobnionymi herbatnikami Wierzch tortu pokryłam grubszą warstwą kremu i położyłam na niej ten obrazek opłatkowy, który kupiłam gotowy. Te takie "falki" zrobiłam wyciskając krem z woreczka (plastikowego, jednorazowego), zakończonego tylką (końcówką). Kupiłam sobie dwie końcówki , bo to dość drogie (14,-zł /szt) i kupiłam też te dekoracyjne jadalne perełki.
Teraz najważniejszy i najtrudniejszy element, czyli różyczki. Te zrobiłam z masy cukrowej, wykonanej w TM z cukierków-pianek firmy HARIBO. Pisałam już gdzieś o tym, ale teraz kompleksowo. Przepis na masę znalazłam gdzieś w internecie i nazwany był " masa marshmallows ". Prosta do wykonania, ale muszę jeszcze nad jej wykonaniem całkowicie w TM , popracować. Bawiłam się z nią na macie silikonowej, dosypując cukier-puder i zagniatając jak ciasto na pierogi. Najpierw oczywiście rozpuściłam pianki ,z dwiema łyżkami wody, w TM czas 10 min, temp.60 st. obroty 3 z motylkiem. Sądzę, że ten cukier-puder można dodawać stopniowo do TM cały czas mieszając. Potem, jak już będzie gęste, włączyć interwał i wyrobić jak ciasto . To jednak muszę wypróbować na zasadzie eksperymentu. Potem była cała zabawa w robienie różyczek z wycinanych kieliszkiem kółek. Kilka razy mi nie wyszło, powtarzałam jednak do skutku, a efekt widzicie na zdjęciach. Robiłam to wszystko wczoraj, późnym wieczorem i chyba za wcześnie udekorowałam tort tymi cukrowymi różyczkami i one dziś rano trochę naciągnęły wilgoci . Doświadczenie zdobyte: nie spieszyć się, poczekać, aż cukrowe dekoracje wyschną. Te, które leżą na talerzyku, nie dołożone do tortu, pięlnie wyschły i są twarde. Żadnych innych narzędzi nie m iałam.Chcę sobie jednak dokupić końcówkę z nr 104 do robienia różyczek z kremu oraz taką "przedłużkę" (zapomiałam fachowej nazwy), która włożona do worka pozwala na wymianę końcówek nawet wtedy, gdy w woreczku jest jeszcze krem. Kolejne doświadczenie to robić krem bardziej "stabilny" , z użyciem masła bo wtedy lepiej się wykonuje dekoracje. No, upisałam się . Myślę, że wyczerpałam temat, ale jak macie jakies pytania, to oczywiście jestem do dyspozycji. To straszna frajda. Tort już zjedzony, a moim wnuczkom najlepiej smakowały cukrowe różyczki. One rzeczywiście smakowo są bardzo dobre bo robione z tych pianek. Jeszcze zrobię tort dla mojej teściowej Irenki na imieniny, a potem już wielki egzamin z tortem- książką na I Komunię mojej młodszej wnuczki Kasi (12 maja). Wszystkie Wam pokażę i myślę, że już opanuję robienie masy w TM. A może Veroniczka już wie jak ją wykonać? Po co miałabym eksperymentować? Takich śliczności jak Veronka to ja nie zrobię, no , może z czasem. Muszę jednak wszystkim tutaj na Forum obwieścić, że to Veronika jest moją inspiracją, to ona zaskakuje ciągle czymś nowym i tym samym zmusza mnie do zgłębienia tematu i podejmowania coraz to nowych wyzwań. Dz ięki Veroniko. Na naukę nigdy nie jest za późno !!!!! Zachęcam Was , do dzieła !!!
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Dziewczyny tak mi się chce już świeżych,soczystych owoców - cóż z tego ,że truskawki,winogron można kupić , ale gdzie ten smak lata... Narazie patrze i wzdycham
Wpisy:
Ale super wózeczek i pełen pyszności :D super :D :D
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
Moniczko, ale piękny wózeczek
Wpisy:
Magi przepraszam za pomyłkę i zwracam honor Jadzi (Ani) już się tak zakręciłam tymi pięknościami , że nie wiem co piszę .
" src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Za to zaserwuje Wam coś po niedzielnym obiadku " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" />
" src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Całuski
Wpisy:
Gabrysiu torcik przepiekny :D wykonalas kawal dobrej roboty cudo :) podziwiam Twoje zdolnosci, jak sie chce to wszystko mozna :D Moniczko torcik rzucany jest Jadzi a nie moj :D ale Gabrysia z pewnoscia bedzie wiedziala i napisze wysokosc :D buziaczki
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
Gabrysiu, tort wspaniały!!!! Tak mnie podkręciłyście dziewczyny, że zarwę całą noc i się postaram wykonać coś ciekawego na komunię mojego chrześniaka, która będzie 19 maja. Nie mam wprawdzie takich "pomocników" jak Weronka, ale spróbuję. Co mi tam Najwyżej tort wyląduje w koszu
Wpisy:
Elu kochanie, nię bądż taka skromna Ja bardzo sobie cenię Twoje przepisy
Wpisy:
Marzenko, widzę że warto podziwiam Cię i gratuluję zdolności ... i samozaparcia
Wpisy:
http://www.youtube.com/watch?v=_y-7AE7sfuU
http://www.youtube.com/watch?v=pIl6r_4yKp4
http://www.youtube.com/watch?v=3-hdzZTMsOU
http://www.youtube.com/watch?v=hmX9lSQUc6E
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=S5iQH3WUHm0&feature=fvwp
http://www.youtube.com/watch?v=Awb5XZS6E0s
http://www.youtube.com/watch?v=gE8fydH2-uM
http://www.youtube.com/watch?v=75g12YqpsNY
http://www.youtube.com/watch?v=cHI7JytaurQ
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
" src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Gabrysiu torcik super - podejrzewam ,że dla dziewczynki. " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" />
Gabrysiu a masz może zdjęcie obrazujące wysokość wykonanego przez Ciebie rzucanego biszkoptu Jadzi ?