Magi, śliweczki to się dopiero zaczęły! Nie rezygnuj, powidełka będą do pączków zimą!
Forum Przetwory
Magi a ja się dopiero rozkręcam
Już przerobiłam 10kg śliwek, ale to nie koniec
Dziewczyny dziękuję Wam za przepisy
Mam już w piwnicy dżemiki z ananasa, wieloowocowe, z cukini,śliwek.
Ostatni hit to jest przepis Gabrysi na powidła
Super
Marzenko wypróbuj
Ja w tym tygodniu zamierzam wypróbować powidła ehhh bieganie, coraz mniej czasu na zaglądanie do przepisowni, ale pamiętam o Was dziewczynki
Niusia polecam przepis Eli na nutellkę i Gabrysi na powidła , oba są super
Dziękuję Grażynko, zrobiłam nutelkę jest taka pyszna, że w sobotę powtórka a i pewnie powidła też zrobię bo uwielbiamy placek z powidłami
Nusia ja jestem taka szczęśliwa, że jest przepisownia i Wspaniali Miłośnicy TM od których można dużo się nauczyć
Mój TM od wczoraj nie ma wypoczynku
a piwnica zapełnia się przetworami ,które robię pierwszy raz w życiu hi hi hi
Pozdrawiam serdecznie
Niusiu polecam tez orginalne przepisy Maszoperii i Magi Rewelacja
Najbardziej w przepisowni uwielbiam to, że nie tylko ja się tak "nakręcam" gotowaniem w TM
Grażynko, w ramach moich możliwości czasowych wypróbuję co się da, póki co korzystam z tego że TM przyspiesza moje gotowanie-wiecznie brak mi czasu (mam dwie prace i piszę pracę dyplomową). Ale dzielnie się trzymam z dala od "gotowców" tfu! wszysko dzięki naszemu kochanemu Termosiowi
i tak trzymaj
życzę wytrwania
Gabrysiu, ogórki kiszę również we wrześniu i jakoś nie stosuję się do tej zasady a ogórki siedzą sobie grzecznie w słoikach do wiosny
Kapusty nie kiszę, co roku kisi moja Mamusia a ja tylko przywożę do domu co jakiś czas
Elu, wiem, że to bardzo różnie z tymi ogórkami. Ich jakość zależy od wielu czynników: wody, soli, sposobu uprawy, środowiska itp. Pewno masz to wszystko razem o.k.
Ja gorąco namawiam moje klientki do wejścia na przepisownię, bo takiej liczby przpisów na przetwory z owoców nigdzie nie znajdą. /zresztą nie tylko przetworów, ale generalnie wszystkiego. No i przepisownia i Wy Kochane zarażacie użytkowników swoją pasją kucharzenia , a właściwie zdrowego żywienia rodziny. Tutaj, w dzisiejszych czasach gotowych produktów nasyconych do granic bólu chemią, jest wielkie pole do popisu z wykorzystaniem TM! Wczoraj właśnie obejrzałam w TV Ekspress Reporterów i reportarz o żywności sprzedawanej w sklepach i tym , czym ona jest nasycana. ZGROZA! W parówce jest 1% mięsa, pies nie chciał jej tknąć. Wiele innych produktów takich właśnie jak soki, w których jest właściwie woda i cukier z domieszką prawdziwego soku, dżemy itp, itd. Konluzja: ludzie czytajcie skład produktów , róbcie własne, w domu!
Oj dziewczyny chyba jeszcze zrobię Gabrysi powidła tylko muszę wykombinować parę słoiczków, piwnica pełna przetworów, wszędzie stoją słoiczki, moja Mama robiła dżemik ze śliwek i dodała kakao i amaretto - super w smaku
ogórki kiszone zrobione, w curry również a także od Mamy z chilii
nie wiem ile w sumie mam słoiczków ??? 100 ??? już nie zliczę, troszku dałam Mamie i Teściowej, rozdałam dobrym znajomym
troszku już zjedliśmy a reszta czeka na swoją kolej, oj zima będzie długa
i smaczna
pozdrowionka moje kochane kuchareczki
Kochane dziewczyny, czy macie pomysł na buraczki zamknięte w słoikach?
Takie robi moja Teściowa, ale tradycyjnie. Muszę zapytać, jutro. może uda się przerobić na TM?
Mixi mam przepis na buraczki i właśnie je robię. 10kg buraków ugotować i obrać ze skórki. 2,5kg cebuli obieramy. Buraczki i cebulę można zetrzeć w TM 4-5 sek/obr 4 i wysypuję do dużej miski. Robimy zalewe w litrowym garnuszku : W 1 szklance wody rozpuszczamy 2 łyżki soli i 1/2 szklanki cukru,dodajemy 1szklankę octu ,1szklankę oleju i wszystko zagotować i 2-3 minuty pogotować. Gorącą zalewę wylewamy na buraczki i cebulę.Mieszamy i odstawiamy na ok 3 godziny.Od czsu do czasu mieszamy buraczki. Pakujemy w słoiki i pasteryzujemy od zagotowania ok 15 minut. Ja robię buraczki w/g tego przepisu od 8 lat,są pyszne i mogą leżakowac w piwnicy nawet 2 lata. Serdecznie polecam.
Mam przepis na sałatkę z buraczków i papryki i również mogę podać. Moja rodzina woli tradycyjne buraczki.
Buraczki z papryką są super, moja babcia zawsze dla mnie je robi jadłam także z kapustą tez dobre
Dzięki
Ja też wzięłam przepis na buraczki od mojej teściowej. Ona robi tak: małe buraczki gotuje w skórkach, obiera potem, wkłada do słoików , wlewa zalewę i potem w słoikach jeszcze gotuje. Zalewa to: 1 litr wody, 5 płaskich łyżek cukru, 1 łyżeczka soli, 1/2 szklanki octu. Buraczki są wyśmienite, można je potem rozdrobnić, np w TM , zrobić zasmażkę i gotowe , albo ugotować z nich czerwony barszczyk. Stoją w słoikach w piwnicy bardzo długo, u niej 2 lata i nadal dobre.
Grażynko, 10 kg buraków i 2,5 kg cebuli to bardzo dużo. Do tego tylko ta zalewa , niecały 1 litr? Czy to może krotność tego? Nie bardzo to sobie umiem wyobrazić. Nie gniewaj się, że pytam , ale ja nie mam doświadczenia w przetworach na zimę.
Grażynko, podaj ten przepis na sałatkę z buraczków z papryką. Dzięki.
Gabrysiu jak tą zalewą zaleje się buraki i zostawi na kilka godzin to buraczki puszczą sok i będzie tego więcej. Podobnie robi się ogórki Pozdrawiam
Gabrysiu ja ten przepis na buraczki dostałam 8 lat temu i robię go tak jak opisałam.Buraczki z cebulą zalewamy gorąca zalewą i mieszamy.Buraczki z cebulą puszczają sok,dlatego trzeba często mieszć i do słoików wkladamy lekko ubijając.W zimie jak otwieram słoik , to nie widać cebuli a buraczki są pyszne. Pozdrawiam serdecznie i polecam wypróbować przepis.
Dziewczyny super przepisy a ja teraz z innej beczki
poprosze pomysły na słoiczki z cukinią, mam jej sporo i już nie wiem co mam z nią zrobić, część zamrozilam na potem, część już zjedlismy ale jeszcze zostało, jadlam kiedyś cukinię chyba w takiej octowej zalewie
macie jakies pomysły ??? z góry dziekuję za pomoc
Grażynko i Elu , dziękuję za wyjaśnienie moich wątpliwości. Wybaczcie, ale ja nie jestem taką doświadczoną kucharką. Dopóki nie miałam TM, to wręcz nie lubiłam gotowania, traktowałam jak obowiązek do wykonania.
Magi ja dwa lata temu, jak miałam nadmiar cukini to zakisiłam ją w wiaderku razem z ogórkami i zieloną papryką (obraną, bez ziarek, pokrojoną w paski); cukinię z miękką skórką nie obierałam a tą z grubszą-tak, pokroiłam w 10 cm słupki. Dodatki takie same jak do samych ogórków-czosnek, koper, liście wiśni, czarnej pożeczki, dębu, lub winogronu i oczywiście korzeń chrzanu. Dobrze ukiśnięte wkładałam partiami do TM, szatkowałam na obr.3-4, uważając, żeby nie zrobić miazgi i upychałam w słoiczki, dodawałam po trochu przecedzonego kwasu z kiśnięcia, zamykałam i pasteryzowałam w garze ok. 15 min. W zimie taki słoiczek dodawałam do zupy ogórkowej albo do surówki z surowego buraka z jabłkiem i oliwą. Narobiłam tego tyle, że do tej pory mam jeszcze kilka słoików
Wczoraj jadłam u znajomej pyszny pasztet z cukini Dostałam przepis ale nie TM i jak go tylko przerobię to zamieszczę bo warto go wtpróbować.
Pozdrawiam
Ja natomiast kiedyś jadłam cukienię zrobioną jak pikle ogórkowe. Była bardzo dobra, ale przepisu nie znam. Myślę, że to tak właśnie jak ogorki się robi. Elu, ależ Ty jesteś encyklopedią kulinarną! Podziwiam po raz kolejny!
Dzięki dziewczyny za pomoc, coś pokombinuję aby się nie zmarnowała
Magi wpisałam dziś przepis na pasztet z cukinii, jest pyszny. Wczoraj zjedliśmy połowę na kolację z dziś w ramach II dania pokroiłam na plastry, obtoczyłam w panierce i odsmażyłam na tłuszczu podałam z surówką z czerwonej kapusty, PYCHA!!!
Pozdrawiam serdecznie
Daj znać, co kombinujesz z tych cukinii, ja też mam trochę
Póki co leżą sobie w piwnicy w suchym i ciemnym miejscu i po mału na bieżąco je zużywam ale też bym nie chciała, żeby się coś zmarnowało.
Elu ja część cukinii zamroziłam, przyda się do potraw zimą robiłam leczo, placki i zrobię ten pasztecik, wygląda smakowicie
dzieki za inspirację
zrobiłam jeszcze dzemik z cukinii z galaretką wiśniową - pycha
robilam także plastry cukini obtoczone w bułce tartej i smażone na patelni, podane z sosem czosnkowym
tak więc na bierząco schodzi
Wczoraj przerobiłam 15 kg pomidorów i 8 kg brzoskwiń (dostałam od znajomej pani na targu takie lekko odgniecione albo z jakąś plamką
policzyła mi po 1zł za kg!!! Więc wzięłam z uśmiechem a potem siedziałam do późnego wieczora
![]()
Oj! już 8:30!!! Definitywny koniec! Pozdrawiam i życzę miłego dnia
![]()
witam , mam pytanko na co przerobiłas pomidorki mój mąż w szklarni ma sporo pięknych i dorodnych pomidorków a ja mam problem na co je przerobic , ostanio robiłam pomidory kiszone bleeeeeee nie do zjedzenia a pracy sporo .
pozdrawiam
Ewo, najwięcej pomidorów przerabiam na przecier - w zimę obowiązkowo raz w tygodniu jest u nas pomidorówka, więc ok 30 słoików mam przecieru. Nawet więcej bo starsze dzieci, które już się wyprowadziły podbierają do siebie Robię też sosy do makaronu i keczupy. Trochę z tym zabawy, bo ja przerabiam hurtowo
ale potem w zimie jest fajnie, gdy wyciąga się z piwnicy różne swojskie smakołyki
Tak nie ma to jak swoja własna pomidorowa zupelnie inny smak
ja uwielbiam pomidorki i też robię przecier do zupki
i w tym roku zrobiłam sos z pomidorem i papryką, pycha
zimą pomidory są niestety bez smaku a szkoda, bo to wdzieczny kolorowy przyjaciel
Witaj Ewo
a ja przerobiłam 40kg pomidorów
mam soki i sosy pomidorowo paprykowe i przeciery
Robiłam wg przepisów Marzenki i Gabrysi oraz z książki "Radość gotowania" a Veronika podała przepis na Konserwę pomidorową
Ewo jest w czym wybierać (przepisy) Pozdrawiam
Grażyna
Troche mozna tez podsuszyc, jesli lubicie... Przydadza sie Albo suszone i w olej, z ostra papryka. Zalezy od gustòw.
Salatki z pomidoròw zielonkawych z papryka sa pycha i cebula sa pycha
Poszperaj, a znajdziesz z pewnoscia cos dla siebie
))
Veroniko u nas można kupić zielone pomidory na ryneczku,ale ja kupilam tylko dla degustacji
nie pomyślalam że można wykorzystać do sałatki na zimę
muszę się poprawić
Pozdrawiam serdecznie
Może dałoby się dwa tematy o tej samej nazwie połączyć w jeden ?
Może dałoby się dwa tematy o tej samej nazwie połączyć w jeden ?
Moniko, to moga zrobić tylko informatycy... Myślę, że dobrze by było, ale oni i bez tego maja chyba co robić, bo z tym polskim A cały czas problem
Dzięki za przypomnienie tego watku, tu też sporo na temat przetworów
Troche mozna tez podsuszyc, jesli lubicie... Przydadza sie
Albo suszone i w olej, z ostra papryka. Zalezy od gustòw.
![]()
Veroniko, w tym roku ususzyłam chyba 10 kg pomidorków Takie ususzone w piekarniku i zalane własną zalewą z czosnkiem, bazylią i ostrą papryczką są niesamowite
Niech się schowają wszystkie sklepowe, to jest zupełnie inny smak... Dzięki kochana za inspirację
OCET WINNY:
obierki i gniazda nasienne włożyć do dużego słoja. zalać ciepłą osłodzoną wodą ( na 250g wody -25g cukru lub miodu), tak żeby były pokryte. Żeby przyspieszyć proces fermentacji można dodać 5 g drożdży i skórkę z chleba razowego. Słój zakryć płótnem lub kilkakrotnie złożoną gazą, obwiązać szczelnie sznureczkiem lub gumą (żeby owocówki nie miały dostępu). Odstawić w ciepłe ale ciemne miejsce na 4-6 tygodni, co drugi dzień przemieszać zawartość sloja drewnianą łyżką. Gdy skończy się fermentacja przelać ocet przez filtr od kawy i rozlać do butelek, szczelnie zakręcić lub zakorkować i odstawić w chłodne miejsce.
Ocet z jabłek to wspaniałe źródło potasu, który jest niezbędny do prawidłowego wzrostu dzieci, dorosłym pomaga też spalić tłuszcz, oczyścić organizm z toksyn i wyrównać ciśnienie oraz przeciwdziała procesom miażdżycowym; dla nastolatków jest pomocny przy zwalczaniu pryszczy - gazikiem nasączonym octem przemywa się twarz.
Można stosować przy sklonnościach do zaparć, przy anemii oraz na: Anginę lub zapalenie krtani - 1 łyżka octu jabłkowego + 1 szkl ciepłej wody -płukać gardło 3-4 razy dziennie; Kaszel - 1 łyżka octu jabłkowego + 1 łyżka soku z cytryny + 1 łyżka miodu i 1 łyżeczka płynnej gliceryny -wymieszać; pić co 2 godziny po 1 łyżeczce; Można też stosować profilaktcznie, gdyż jest to wspaniały antyseptyk: DOROŚLI: 2 łyżeczki octu + 2 łyżeczki miodu + 1/2 szkl ciepłej przegotowanej wody = pić 2 x dziennie DZIECI: 1 łyżeczka octu + 1 łtżeczka miodu + 1/3 szkl ciepłej przegotowanej wody = pić 2 x dziennie. Dzieciom dla złagodzenia smaku można dodać łyżkę soku owocowego. Życzę zdrowia i smacznego!!!
![]()
![]()
![]()
Dwa słoje 5-litrowe już nastawione A to dopiero początek
A kto jeszcze "produkuje" swój ocet winny?