Forum Thermomix a Speedcook



165 odpowiedzi | Ostatni wpis

Pojemność misek jest identyczna w obu urządzeniach, tak dla porządku Smile


Zgadzam się. I dzięki Smile


Ja akurat też nie wykorzystuję w pełni nośnika. Dla mnie dużą przewagą przy podejmowaniu decyzji była większa pojemność i naczynia i przystawki Varoma.I te łapki, które dla kogoś są zbędne (mogę zamknąć naczynie rękami  brudnymi od ciasta lub innych składników) Ale właśnie: jakąkolwiek podejmiemy decyzję, ważne, że to my ją podjęliśmy, bo dostosowaliśmy do naszych potrzeb  Smile Pozdrawiam i gratuluję nabycia naprawdę świetnego pomocnika Smile


Pominęłam, bo to dla mnie mało istotne. Gdyby można było ściągać przepisy bezpośrednio na urządzenie za pomocą wi-fi (np. tak jak to ma miejsce w przypadku ebooków i kindla), dowolnie je edytować, stwarzać własne przepisy, zapisywać na usb lub udostępniać na internecie, byłaby to znacząca zmiana. Wtedy być może uznałabym, że warto zainwestować w TM 5. Sam nośnik przepisów, zależy kto co lubi... Ja wolę książkę, szczególnie, że mając thermomix od całych dwóch dni, już korzystam z przepisów niethermomixowych Smile Być może dlatego nośnik jest dla mnie nieważny. Podkreślam jednak, że DLA MNIE jest nieważny, Ktoś inny może to odbierać inaczej. 


 ," mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że nie ma większej różnicy pomiędzy tymi dwoma urządzeniami"

Smoczyco, zapomniałas, że TM5 ma nośnik przepisów i to jest główna różnica i to dość istotna, choć jeszcze nie w pełni satysfakcjonująca. Ważne jednak , że dokonałaś wyboru i jesteś zadowolona. TM31 też jest świetny.

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


Smoczyca wrote:

Jedyne, co się zmienia to sposób obsługi - nie porzez guziczki, a poprzez ekran dotykowy.

 

 Dokładnie to napisałam o telefonach komórkowych.

gratuluję TM.

 

 

 

 

 

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


No i stało się Smile Mam TM 31. TM 5 ostatecznie mnie nie urzekła, w mojej opini jest przebajerzona, ale każdy lubie coś innego. 

Nie uważam natomiast, by porównanie kolejnych modeli Thermomixów do komórek było dobrym porównaniem. Komórki to teraz małe komputerki noszone w kieszeni, a więc tak jak w tradycyjnym komputerze, liczą się jego parametry: wydajność procesora, jakość ekranu (np, czułość), grafika itd. Wszystko to ma wpływ na jakość obsługi danego urządzenia a także na to, co możemy na nim zrobić. I zazwyczaj jakość takiego sprzętu reguluje cena. W przypadku Thermomixa mówimy o garnku z funkcją mixowania (albo mixerze z grzaniem ;), którego zadaniem jest ugotować nam obiad. Jest to jego jedyna funkcja i czy będzie on programowalny poprzez sterownik czy system operacyjny typu Linux, nie zmieni się jego funkcja (sama uwarzam, że sterownik jest lepszy, bo stabilniejszy, aczkolwiek dalej mniej możliwości). Jedyne, co się zmienia to sposób obsługi - nie porzez guziczki, a poprzez ekran dotykowy. Przyznaję też, że urządzenie ma potencjał do jeszcze większego ułatwienia życia w kuchni, ale to jeszcze nie poziom TM5. Jak dla mnie, po pokazie i po dwóch dniach zabawy z TM 31, mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że nie ma większej różnicy pomiędzy tymi dwoma urządzeniami i dokonałam słusznego wyboru Smile Każdy jednak musi zastanowić się sam, czego potrzebuje i czego chce. Ja jestem zadowolona Smile


Zgadzam sięz Elluchną w każdym zdaniu ja mam TM31 i też jestem mega zadowolona Love ze sprzętu ,oczywiście zdaję sobie sprawę ,że od myślenia żaden sprzęt nie zwalnia .TM to wspaniały pomocnik w kuchni a nie kucharz . Wink

Hania z Łodzi:
 Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.               


Niedawno i ja zadawałam podobne pytanie. Najpierw w sprawie TM a inne nowinki techniczne, potem znów byłam zrozpaczona, że w momencie kiedy zdecydowałam się już na TM wszedł jego nowy model. Nie chciałam tych wszystkich nowinek technicznych, tej całej elektroniki. Bałam się awarii i problemów. Ale... kupiłam TM 5 i jak narazie jestem bardzo zadowolona! Mam go od poczatku grudnia i jak narazie działa bezawaryjnie, sprawdzałam już wszystkie funkcje. Sprzęt "hula" u mnie najczęściej kilka razy dziennie - śniadania, obiady, kolacje, ciasta, chleby, bułki... w międzyczasie przetwory i wieeeeele, wiele innych. A muszę podkreślić, że jestem kompletny laik kuchenny. Sama nie mogę uwierzyć w swoją przemianę Smile Ale to dzięki TM, bo rzeczywiście jest mega pomocnikiem, dzięki któremu jest szybciej, łatwiej, mniej się brudzi i człowiek mniej się trudzi, by stworzyć różne majstersztyki. Mimo że wprowadzałam się do nowego domu i fundusze przeznaczone na TM zapewne mogłabym ulokować w innych potrzebnych rzeczach, to ani przez chwilę nie żałowałam wydanych pieniędzy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że TM jest dla niektórych zaporowo drogi, jego cena moim zdaniem nie musiałaby być aż tak wysoka, aby firma mimo to zarabiała. Nie podoba mi się również fakt, że firma przy takiej cenie sprzętu tworzy przepisy, za które trzeba osobno zapłacić (platforma), wg mnie to powinno być wliczone w cenę, a nie tylko newsletter z 3 przepisami miesięcznie. Jest kilka rzeczy, które przy takiej komputeryzacji nowego modelu powinny być, a ich nie ma (np. kwestia ustawiania swoich zmian na stałe w przepisach na nośniku). Ale na to zgodziłam się wydając te pieniądze, to była moja świadoma decyzja. Gdyby ktoś mnie zapytał czy Tm czy Speedcook, czy też inny podobny sprzęt, lub zastanawiał się nad wyborem modelu, wskazałabym jedyną drogę rozwiązania tego dylematu: pokaz, może wizyta i próbne gotowanie u kogoś znajomego (ja tak używałam TM31, nim podjęłam decyzję) i głębokie zastanowienie się nad wydanymi pieniędzmi. A na koniec powiem tak: TM 5 polecam wszystkim, ale nie oddam nikomu!  :D


Smoczyca, myślalam podobnie jak Ty. Poco przeplacać skoro na rynku jest wypróbowany i sprawdzony model TM31. I wtedy przypomniała się mi historia jak niedawno idąc tym tokiem myślenia i zamiast nowego modelu iphone 5 kupiłam (w ramach przedłuzenia umowy) iphone 4. Też to był sprawdzony i wypróbowany model. I powiem Ci, ze to był mój największy błąd. W swoim czasie iphone 4 był rewolucyjny ale parę lat póżniej już niestey nie i jak przeszłam z innego smatfona na iphone 4 myślałąm, ze szlag mnie trafi. Pół roku później sprzedalam iphone 4 i kupiłąm HTC ale już najnowszy model.

I wtedy doszłam do wniosku, ze świat i my również idziemy z postępem, duchem czasu i "cofanie" sie nie było najlepszym pomysłem.

 

 

Grażka

Życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.


Dzięki za odpowiedź. Myślę, że masz sporo racji, ale i tak TM5 mnie nie przekonuje. Dalej wychodzę z założenia, że co za dużo to nie zdrowo, chociaż mojemu małżowi ekran dotykowy bardzo się spodobał, do czego przyznał mi się dopiero dzisiaj Smile

Z tego, co zaobserwowałam TM5 podzielił termomixomaniaków na dwa obozy: za i przeciw Smile Ja też podjęlam decyzje, dlatego jutro, jeśli dobrze pójdzie, stanę się szczęśliwą posiadaczką TM31 jeszcze na ponad półtorarocznej gwarancji. Dla mnie to jest urządzenie idealne, ma wszystko, czego potrzebuję, pięknie wpasuje mi się w kuchnię, a do tego nie wyżyłuję się. Dlatego postanowiłam zrezygnować ze Speedcooka, który pod względem technicznym nie do końca mi odpowiada, przy czym zaznaczam, że nie obejrzałam jego możliwości i uważam, że również może być świetnym kuchennym pomocnikiem.

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za pomoc w podjęciu decyzji Smile Do zobaczenia na innych tematach przepisowni, nie martwiąc się, że jako posiadaczka speedcooka zżynam od Was przepisy :P


Smoczyca wrote:

Na allegro widziałam też oznaczenie TM31/1. Zastanawiam się o co chodzi...?

Tego nie wiem, chyba trzeba napisać do sprzedawcy i się dowiedzieć Bigsmile

Bardzo podoba mi się Twoja wypowiedź. Z tą obroną TM to troszkę nie tak. Jest wiele wątków, w których opisujemy problemy z TM, w których narzekamy na firmę i przedstawicieli, piszemy o tym, co nam się nie podoba. A w tym wątku nie podoba nam się, że od czasu do czasu pojawia się ktoś, kto usiłuje nam uświadomić, że jesteśmy "frajerami", bo przepłaciliśmy, zamiast kupić Sp...a.

TM21 znam średnio, bo kupiłam już pierwszy wypust TM 31 - i tutaj muszę uczciwie powiedzieć, że historia się powtarza. Mam porównanie do kolejnego egzemplarza kupionego 2 lata później, który jest o niebo lepszy (u mnie akurat córka się wyprowadzała i stwierdziła, że TM zabiera- to kupiłam jej nowy).

Ten pierwszy chodzi jak sieczkarnia, ze dwa razy przyjeżdżał serwisant, ale nic nie dało się z tym zrobić, bo to był model-świeżynka. Ten drugi już był ulepszony (sama wiesz, że jak wgrasz za wcześnie aktualizację programu, to za chwilę będziesz wgrywać kolejną, bo pousuwają wszystkie niedociągnięcia).

Nie zmienia to faktu, że poza głośniejszą pracą działa tak samo jak ten o dwa lata młodszy (w okresie przetworów, zwłaszcza powideł "leciałam" na dwa TM obok siebie, żeby nie tracić czasu.

Myślę, że z TM5 (jak i z platformą) jest podobnie - firma wprowadziła nowy model, a później go dopracowywała w miarę zgłaszania uwag. Ale ponieważ zaraz minie rok, jak urządzenie jest na rynku - to chyba już większych obaw mieć nie powinnaś. 

Ale z tymi modelami jest jak z telefonami komórkowymi - jeden woli stare na guziki, drugi dotykowy i mądrego nie ma, który lepszy.

Żeby napisać uczciwie - mam też TM5, ale zdecydowanie częściej używam (na okrągło) TM31. Dlaczego?

Bo przyzwyczajenie to druga natura, bo jest mi szybciej i wygodniej, bo ze względu na wiek to jest przeznaczony do zajeżdżenia, bo mam dokupione do niego drugie naczynie miksujące i mogę błyskawicznie zdjąć jedno z gotowym daniem i w 3 sekundy dorobić surówkę.

Ale jak na urlop zabrałam ze sobą TM5 to wcale za starszym modelem nie tęskniłam i dopiero tam przekonałam się, że to nie kwestia przyzwyczajenia czy łatwości, to chyba podświadomość, że dopóki stary "chodzi" to trzeba z niego korzystać. 

Co się może zepsuć w TM5? Oczywiście wszystko, jak w każdym urządzeniu. W nowoczesnym samochodzie nafaszerowanym elektroniką też może się wszystko zepsuć, najmniej skomplikowanym samochodem była chyba Syrenka. Przesiądziesz się? Smile

Odnośnie solidności produktów - jak trzydzieści lat temu kupowałam dudziestoletniego Mercedesa to był on "solidniejszy" niż obecnie dwuletni. Taka jest prawda i nie mamy na to wpływu. Znam osoby, które używają TM21 od dwudziestu lat i nadal działa. Nie sądzę, żeby taką żywotność miał TM5. Ale jeżeli Vorwerk nie pójdzie z duchem czasu, to inni wyprą go z rynku.

Mam świadomość, że nie pomogłam, ale może przynajmniej zrozumiałaś, że nikt tutaj nie jest zaślepiony.

Są tacy, którzy żałują zakupu, ale zdecydowana większość uważa, że to była najmądrzejsza decyzja w ich życiu. Ostatnio rozmawiałam ze znajomą, która ma TM5 o pół roku i stwierdziła, że nie wyobraża sobie, jak funkcjonowała do tej pory bez TM. To tak, jakby ktoś kazał jej funkcjonować bez pralki. Chyba nie da się.

A obroty wsteczne są NIE DO PRZECENIENIA. Nie tylko do gulaszu. Ja staram się zdrowo odżywiać, gotuję dużo potraw, gdzie chcę mieć wyczuwalne składniki, a nie pulpę.

Kombinuj dalej Bigsmile

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Kombinuję, no bo trzeba robić tak, żeby nie żałować Smile

Właśnie myślałam też nad jakimś egzemplarzem z allegro, tylko raczej nad TM31, bo 21 z tego co mówiła mi przedstawicielka jest 10 lat po zaprzestaniu produkcji i nie będzie już do niego serwisu, A cóż, nawet najlepsze urządzenie kiedyś się psuje. Słyszeliście kiedyś o tym? Poza tym TM21 nie ma obrotów wstecznych, a to bardzo fajna opcja. 

Na allegro widziałam też oznaczenie TM31/1. Zastanawiam się o co chodzi...?


Smoczyco, kombinujesz , oj ciężko kombinujesz. Ja Ci podam jeszcze jedno wyjście: kup sobie TM21 na Allegro. mniejsze pieniądze, a jak sama piszesz , maszyna nie do zdarcia. Wink

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


Ciężko coś doradzić. Koleżanka kupiła niecały rok temu ten  nowy ładny TM z dotykowym ekranem i wbudowaną książką - cóż już chyba 2 razy był w serwisie. O ile mechanika jest OK o tyle elektronika ... Urządzenie się jej zawiesza, nie reaguje na polecenia. Czasami nie pomaga reset. Serwisant powiedział jej że te nowe tak mają Wink No nieźle. Jeśli miałbym wybierać TM31 vs Speedcook - to zdecydowanie wziął bym TM. Jeśli mowa o nowym TM vs speedcook - to już chyba lepiej Speedkooka. A może cohersena ?


Witajcie

Jestem w tym temacie, bo, myślę, że jak setki innych osób, znalazłam się na rozdrożu. Przeczytałam całą dyskusję i w zasadzie niczego z niej nie wyciągnęłam, poza tym, że stoicie na straży TM dniem i nocą, w upały i mroźną zimą. OK, jak kto woli, ale moim zdaniem krytyka temu urządzeniu też się należy. Ale od początku...

Termomixa TM 21 znam bardzo dobrze. Przez lata miałam przyjemność na nim pracować. Niestety moja mama, a autoryratna właścicielka urządzenia, postanowiła się wyprowadzić, pomachała mi łapką, a pod drugą zagarnęła urzędzenie. Lata minęły, wyszłam sobie za mąż, gotować mi się nie chce bo nie lubię, a powoli zaczyna się robić z tego przymus. Postanowiłam więc, że pora na Tehrmomixa. Oczywiście od czasów TM 21 wiele się zmieniło. Teraz jest TM 5. I tu własnie zaczyna się mój problem. No bo prawie 5 tysięcy piechotą nie chodzi, a na kredyt niczego nie biorę - nigdy mi się nie zdarzyło i mam nadzieję nie zdarzy. Zaczęłam się więc rozglądać za możliwymi opcjami i tak trafiłam na Speedcooka. 

Jestem już po prezentacji TM5, a przed prezentacją Speedcooka, za to zapoznałam się z jego warunkami technicznymi i jestem po rozmowie z panią z firmy RPOL, która wiele rzeczy mi nakreśliła. Chciałabym napisać, jakie są moim zdaniem wady obydwu urządzeń, a wy jeśli możecie, odnieście się do mojej krytyki, mam nadzieję konstruktywnej, TM-u. Być może ja na to wszystko źle patrzę.

Acha, dodam jeszcze tylko, że absolutnie nie podjęłam jeszcze żadnej decyzji i nie jestem tu po to, by kogokolwiek obrażać, urażać czy robić cokolwiek innego niemiłego. Po prostu liczę na Waszą pomoc Smile

Do rzeczy:

Thermomix (dot.TM 5):

- cena (również części zamiennych) - temat tak obwałkowany, że komentować nie będę.

-  przebajerzny - mam duży kontakt z elektroniką na co dzień w pracy, często bardziej skomplikowaną niż nasze domowe PC-ty czy tablety. Dlatego wiem, że proste rozwiązania są często najlepsze, a co za dużo to nie zdrowo. Thermomix w moim odczuciu poszedł w złą stronę. Rozumiem, że należy unowocześnić design, a ekrany dotykowe są właściwie standardem. Na prezentacji urządzenia śmiałam się, że właściwie brakuje jednego dużego ekranu na łapce gdzieś z boku, żeby podczas godowania oglądać sobie jeszcze filmiki, np na yt. Jednak to, co mnie najbardziej przeraża, to te nieszczęsne łapy zamykające pokrywę. Po co to? Żeby jeszcze mniej się męczyć? Nie czadzę tego. Kolejny element, który może się popsuć i którego naprawa będzie droga.

 - gorsze materiały - podczas prezentacji nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że urządzenie jest bardziej "zabawkowe" niż jego slidny, starszy brat. Zupełnie jakby było wykonane z trochę gorszej jakości materiałów. Podczas mielenia twardszych rzeczy jak kostki lodu, czy ziarna cały się trzęsł, co tm 21 nigdy się nie zdarzało. Albo nie było aż tak wyraźne, bo nigdy nie zwróciłam na to większej uwagi. 

- trwałość - tu pozwolę sobie przytoczyć komentarz z innego forum:

"Inna sprawa, że jakiś serwisant z TM sie wypowiadał gdzieś indziej, że nawet teraz nowsze modele TM nie będą już takie trwałe i niezawodne jak te starszej generacji. Biznes i opłacalność sie odzywa... A ja ostatnio oglądałam film na necie "spisek żarówkowy" o planowanym postarzaniu produktów, że produkty są zaprojektowane żeby sie w pewnym momencie popsuć, bo inaczej ich trwałość grozi producentowi bankructwem. Sama jestem na etapie zastanawiania się nad dość drogim blenderem i przeraziło mnie to, co uświadomił mi ten filmik... Co nie znaczy, że twierdze, że TM i SC podziałają tylko 3 czy 5 lat. Niemniej jednak taka mała refleksja:)"

Podam link źródłowy, jeśli administracja uzna, że należy go usunąć, proszę to śmiało zrobić, lub mnie napomnieć, usunę: http://forum.szafa.pl/5/7892491/speedcook-thermomix-ma-ktos.html

Jeszcze przed przeczytaniem przytoczonego wątku zastanawiałam się, jak to jest: forma wkracza na rynek, zdobywa klientów, a na początku jest ich wielu. Firma produkuje dobry sprzęt, a ten służy całymi latami. W końcu pula klientów się zmniejsza, więc jak zarabiać? Na częściach. Tak robią koncerny samochodowe, producenci AGD itd, itp. I zastanawiam się, czy firma Vorwerk, pod przykrywką udoskonalania TM, stopniowo nie pogarsza jego jakości, nie pozwalająć, by maszyna była użytkowana bezawaryjnie zbyt długo przez kolejne pokolenie potencjalnych klientów. 

Speedcook:

- silnik - masakrycznie prądożerny 1450 W sam silnik, a do tego jeszcze dochodzi grzałka i mamy 2200 W. Jak to zobaczyłam, to się nogi pode mną ugięły. Gdybym naprawdę intensywnie urzytkowała sprzęt, nie jest pewne, czy nie okazałoby się, że Speedcook jest tak samo drogi jak TM. Rok, dwa, trzy lata pewnie i tak SC bardziej by się opłacał. Ale po 10? Przecież takich maszyn nie kupujemy na parę lat. Pani z RPOL tłumaczyła mi, że duża moc silnika ma służyć wygniataniu ciężkich ciast, z którymi słabszy by sobie nie poradził.

- noże - było dla mnie wielkim szokiem, kiedy dowiedziałam się, że noże do speedcooka są tępe, bodajże ze względów bezpieczeństwa. Stąd też bierze się duża moc silnika. Zastanawiam się, czy jarzyny "posiekane" takimi nożami nie będą bardziej zmiarzdżone niż rozkrojone. To się okaże na prezentacji.

- brak obrotów wstecznych - te wsteczsne obroty w TM to super sprawa. Niestety Speedcook iich nie ma. Mają obtoty 0, czyli podczas gotowania w ogóle nie pracują, a urządzenie zachowuje się jak zwykły garnek. Na moje pytanie o przypalanie, pani RPOL odpowiedziała, że w przypadku zup nie ma takiej możliwości. Cóż, może i racja, ale co w przypadku gulaszy z kawałkami mięsa? Te są gęste i bez mieszania przynajmniej od czasu do czasu grozi nam kulinarna katastrofa. W takim wypadku pani poradziła załączyć mieszanie na poziomie 1. czyli 100 obrotów na minutę. Nie jestem przekonana, czy gulasz wyszedłby bez szwanku, nawet przy założeniu, że noże są tempe. 

W zasadzie to tyle. Zamieściłam tu swoje obawy dotyczące obydwu urządzeń. Mam nadzieję, że fani TM odniosą się do wad swojego urządzenia, za którym tak dzielnie stoją murem i być może rozwieją moje wątpliwości. Ale byłoby mi też miło, gdyby ktoś posiadający SC zabral głos, skoro i takie osoby tu są.

Pozdrawiam serdecznie 


Wyborcza27, miałam się nie odzywać, bo już  w tym temacie wiele napisałam, tutaj na forum również.

Jednak musze Ci powiedzieć, że dziwi mnie Twoje stanowisko -posiadaczki TM?  Może tylko masz TM, ale go nie używasz? A może wcale go nie masz i krytykujesz z zazdrości?   Nie rozumiem po co w ogóle zabrałaś głos akurat w tym temacie? Jest wiele innych , ciekawych wątków, a Ty próbujesz jątrzyć.

Frażka ma rację, spróbuj popracować jako przedstawiciel i zobaczysz czy to takie łatwe i wielkie pieniądze. Każdy produkt , który kupujesz zawiera w sobie wynagrodzenie osób przyczyniających się w różny sposób do jego sprzedaży i nikt nie wylicza kto i ile zarabia. To takie prostackie. Crazy  

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


Tak się zdarza ,że od czasu do czasu ktoś próbuje wylewać wiadra pomyj na TM a tu jest jedna zasadnicza sprawa .NIE MA PRZYMUSU KUPOWANIA KTOŚ KTO SIĘ DECYDUJE PODEJMUJE WŁASNĄ PODKREŚLAM WŁASNĄ DECYZJĘ ,PRZYKŁADEM MOGĘ BYĆ JA -10LAT czekałam z decyzją mam go od 3 i jestem szczęśliwa ,nie liczę ile kasy wydałam ,ani ile zaoszczędziłam ,po prostu używam go codziennie i nie mam tyle zmywania .W domu mówią ,że się oszczędna zrobiłam ,bo nic się nie marnuje i tyle w temacie ceny i zakupu TM :D

Hania z Łodzi:
 Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.               


Witaj wyborcza27, z jednym się z Tobą zgodzę, że to jest zakup bo się chce, a jak się chce to i znajdzie się potrzeba. I to właśnie sprawia człowiekowi radość. I powiem Ci, ze takie rozumowanie mozna odniesć do wszystkiego, do ubrań, do torebek, do samochodów, naprawdę do wszystkiego. Bo chcemy, chcemy mieć łądne ubrania, klasyczne, dobre torebki i wygodne samochody.... a cena za jaką kupimy zależy od naszych mozliwości. I z tym nie będę tutaj dyskutować, bo każdy dokonuje wyboru według własnych kryteriów (nie tylko finansowych). Chodzi o to żeby z tym wyborem być szczęśliwym. 

Ale, wybacz, najbardziej denerwuje mnie wyliczanie komuś ile ten ktoś na czymś zarabia. Wybacz, to nie Twoja sprawa. Jeżeli uważasz, że Firma i Pośrednicy(tych których wymieniłaś) tyle zarabiają to proszę, nic nie stoi na przeszkodzie byś również mogła zarabiać te procenty, które wyliczasz.  Mnie nie interesują Twoje wyliczenia, bo to tylko twoje przypuszczenia i domysły. I jeżeli Ci tak przeszkadza "system prowizyjny" to nie powinnaś nic ubezpieczać bo w Towarzystwach Ubezpieczeniowych dopiero obowiązuje system prowizyjno-premiowy Bigsmile

A tak swoja drogą to wiesz jakie zyski ma Mcdonald? Nie franczyzobiorca, tylko firma założycielska Mcdonald? Sprawdź sobie, to żadna tajemnica. Wiesz na jakiej zasadzie można zostać franczyzobiorcą ? Też sobie sprawdź i nie mów mi, ze to nie sytem prowizyjny. I na koniec zastanów się, co kupisz tam za 20zł i czy tym się najesz?

 

 

 

 

Grażka

Życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.


Prowizję za sprzedaż dostaje nie tylko ta osoba, od której się kupuje TM bezpośrednio, ale także osoba, która ją wprowadziła do firmy, kierownik sprzedaży, dyrektor itp. Wiem coś o tym. System prowizyjny w firmie Vorwerk "wyżywia kila szczebli" - z twojego TM prowizję dostaje wiele osób i każda miesięczna wypłata zależy od ilości sprzedanych sztuk. Więc faktycznie osoba, od której kupiłeś nie dostała 60%, ale w sumie przy założeniu, że prowizja handlowców (wszelkich szczebli) to 60%, to narzut wynosi już 66%, a przecież jeszcze są inne koszty. Nikt czyba nie uwierzy, że faktycznie koszt produkcji, dystrybucji i podatków to około 4 tysie/szt. Wiem, że w tym akurat urządzeniu wszelkie narzuty są kosmiczne, ale widać nie jest to cena zaporowa, skoro firma tyle lat funkcjonuje. Każda rzecz, jest warta tyle i le klient jest w stanie za nią zapłacić, widocznie do dobrego funkcjonowania firmy Vorwerk wystarcza taka liczba klientów, dla której obecna cena 4700zł wydaje się do przyjęcia. Ale nie wmawiajmy sobie, że kupiliśmy to urządzenie za dobrą cenę, bo jest ono PO PROSTU DROGIE! A książka kucharska za 185zł sztuka (i to monotematyczna,np jedynie Kuchnia Śródziemnomorska)? Kto w Empiku kupiłby taką książkę kucharską za taką kasę? Ludzie, nie czarujmy się. Mamy TM, bo nas na nie stać, a nie dlatego, że to fajna rzecz za ROZSĄDNĄ cenę. Kasjerka z Biedronki raczej kupi blender i garnek za łączną sumę 200zł. A najlepsze jest to, że zrobi tymi urządzeniami jakieś 95% dań z TM. My po prostu zapłaciliśmy te pozostałe 4500zł (odnoszę się do obecnej ceny) za możliwość zmielenia twardszych rzeczy, no i za to, że u nas stoi 1 urządzenie, a u kasjerki z Biedronki 2. Ja, jeśli przyjdzie mi kiedyś wymienić mój TM na lepszy model rozważę produkty konkurencji i ich cenę, bo w dobie kiedy elektronika i AGD tanieje TM przywalił cenę prawie 5 tysięcy za mikser z podrzewaczem (bo tym jest TM). To jest zakup z serii "chcę" a nie z serii "potrzebuję". Pozdrawiam wszystkich szczęśliwych posiadaczy Wink


GosiaK wrote:

O mój Boże..

Zepsuł mi się dziś thermomix po niespełna 4 latach użytkowania.. Spalił się silnik. 

Weszłam tu, żeby zobaczyć porównanie między speedkookiem a thermomixem, bo jestem wielce rozczarowana swoim sprzętem. 4 lata użytkowania przy takiej cenie? Masakra. Oczywiście pójdę do serwisu sprawdzić ile będzie kosztować naprawa pogwarancyjna ale obawiam się, że skończy się to zawałem.. Albo nowym sprzętem.

i jak sie skończyła sprawa z TM?


sali wrote:

Witam,Kupiłam speedcuka ponieważ muj budżet nie pozwala na zakup thermomixa w związku z tym mam pytanie czy przepisy z thermomixa można przygotować w speedcuku. Niestety speedcuk posiada tylko jedną książkę i to jeszcze ubogą w przepisy bardzo proszę o pomoc ,

Niestety nie możemy zapewnić, że Thermomixowe przepisy przygotowane w urządzeniu Speedcook będą udane. Trzeba wziąć pod uwagę inne parametry i pojemności, zwłaszcza przy przygotowywaniu gorących zup.

Pozdrawiam Mixi


Witam,Kupiłam speedcuka ponieważ muj budżet nie pozwala na zakup thermomixa w związku z tym mam pytanie czy przepisy z thermomixa można przygotować w speedcuku. Niestety speedcuk posiada tylko jedną książkę i to jeszcze ubogą w przepisy bardzo proszę o pomoc ,


Mirka2 wrote:

4 lata miałem TM, od 3 lat posiadam Speedcook'a. wybrałem go bo nie zauważyłem żadnych różnic funkcjonalnych pomiedzy nimi. Nadmieniam ze stać mnie na TM ale nie lubię przepłacać. Jaki efekt mojej decyzji? Pełne zadowolenie! Wiec odpowiadam na pytanie, jaka jest różnica? Tylko i wyłącznie cena. 

 #1

A co się stało z tym Thermomixem??? Widziałam prezentację Speedcooka i powiem, że "prawie robi wielką różnicę". To jest moje zdanie. I czy mówimy o Speedcooku, czy o innym podobnym sprzęcie, każdy wybiera to, co uważa, że jest dla niego najlepsze.  Ja mam TM od 2006 roku, Pani ma Speedcooka i jest OK. UśmiechPozdrawiam

 

 

 

 


... Cooking  7

 

 

 


Cooking  10


Ja kupiłam TM, bo ma go i chwali wielu znajomych. O Speedcooku dowiedziałam się dopiero z tego forum Przypadek? Nie sądzę Cool


Znowu przewija sie ten temat tylko Mirka nie zauważył ,że jest na stronie fanów TM i pianie na temat speedoka jest w tym miejscu nie potrzebne,bo jak każdy fan wybrałam i jestem mega zadowolona,a co do opieki to opowiem wam moją historię :TM kupiłam w Świnoujściu będąc na wczasach kiedy wróciłam do Łodzi (600km) w regionalnym biurze dostałam opiekunkę (tylko sama się do tego biura zgłosiłam ,bo niby skąd o mnie mieli wiedzieć ) i do tej pory mam z nią  dobry kontakt.Czasem idę na warsztaty tematyczne .TM nie zamieniłabym na żaden inny sprzęt :D

Hania z Łodzi:
 Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.               


GosiaK wrote:

Chciałam od Pani która mi sprzedała kupić drugą książkę kucharską,

GosiuK - skoro zarejestrowałaś się w 2011 to sądzę, że TM masz od kilku lat - powinnaś więc wiedzieć, że urządzenie kupiłaś od firmy Vorwerk, a pani była jedynie przedstawicielem i sprzedaży nie prowadzi. Wszystki książki są do kupienia tutaj : http://shop.vorwerk.pl/thermomix/ksiazki-kucharskie.html .

Mam nadzieję, że pomogłam Bigsmile

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Według mnie najlepszym dowodem na to, że wybraliśmy dobrze (użytkownicy TM) świadczy fakt, że to "wielbiciele" Speedcooka rejestrują się u nas na forum w poszukiwaniu przepisów - mnie na ich forum jakoś nie ciągnie, bo i po co?

Pominę klasy średnie, niższe i wyższe Bigsmile   (mercedesem nie jeżdżę Tongue ), ale niezaprzeczalnie conajmniej nietaktem jest wpisywanie na forum miłośników, że mają beznadziejny sprzęt, przepłacili itd.

A co komu do tego na co wydaję swoją kasę?

A już wypisywanie, że się w TM robiło tylko ajerkoniak i na tej podstawie oceniło sprzęt jest po prostu infantylne - taka znawczyni dzieci powinna znać znaczenie tego słowa (nawet będąc w oparach alkoholu - no chyba że w Speedcooku nie da się zrobić tak dobrego ajerkoniaku Bigsmile ).

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


GosiuK, czy Ty aby kupiłaś TM od przedstawiciela? Jestem zdumiona taką sytuacją. To nie do pomyślenia, albo kiepski przedstawiciel Ci sie trafił. Jeśli chcesz kupić książkę to możesz ją kupić w naszym internetowym sklepie. Szybka wysyłka, płacisz przy odbiorze. Z reguły są wszystkie książki dostępne. Chyba , że wchodzi nowa to przez jakiś czas jest tylko w prezentach dla gospodarzy prezentacji zakończonej sprzedażą. Warsztaty są w każdym miesiącu dla nowych klientów, zobacz na stronie www.vorwerk.pl  . W tym roku już ich w grudniu nie będzie, ale od nowego roku znów będzie nowy wykaz terminów i miejscowości gdzie są Biura Regionalne. Bigsmile

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


No cóż.. TO ja jestem mega zdziwiona po tym co czytam..

Chciałam od Pani która mi sprzedała kupić drugą książkę kucharską, próbowałam się doprosić, ale albo książki nie było, albo nie należała się dla tych co już mają TM bo tylko nowym klientom może sprzedać (to była jakaś seria świąteczna). O żadnych warsztatach ani opiece posprzedażowej nie było w moim przypadku mowy...


4 lata miałem TM, od 3 lat posiadam Speedcook'a. wybrałem go bo nie zauważyłem żadnych różnic funkcjonalnych pomiedzy nimi. Nadmieniam ze stać mnie na TM ale nie lubię przepłacać. Jaki efekt mojej decyzji? Pełne zadowolenie! Wiec odpowiadam na pytanie, jaka jest różnica? Tylko i wyłącznie cena. 


Thermomix to nie tylko urządzenie, ale opieka posprzedazowa, warsztaty kulinarne, sklep z każdą częścią tysiące przepisów. SC jest całe lata za TM i ja osobiście nie wydałbym ja SC nawet 1000 , ale oczywiście każdy decyduje za siebie.


Witaj Mirko, ja zanim kupilam TM, napisalam do Speedcooka z prosba o prezentacje tego sprzetu po ponad 7 miesiacach ktos sie do mnie odezwal. W tym samym czasie napisalam do Tm, odpowiedz byla po godzinie prezentacja za dwa dni. Jesli mam jakie kolwiek watpliwosci, szybko dostaje odpowiedz. Niestety przy Speedcooku nikt sie Toba nie interesuje.

 

Zyjemy w wolnym kraju, wiec kazdy ma mozliwosc wybrania sprzetu jaki mu sie tylko podoba.

 

Nie ma urzadzen nie zawodnych, najwazniejsze jest to jaki jest serwis.

 

Pozdrawiam

Agnieszka


Mirka, bardzo proszę o nie dzielenie się adresami mailowymi - to forum jest przeznaczone dla użytkowników Thermomixa i w regulaminie jest zaznaczone, że nie propagujemy treści reklamowych.

 

Pozdrawiam Mixi


Witam,

Jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać, Mercedesy się psują, każdy o tym wie! Ja też zmnieniłam urządzenie na Speeda, robi wszystko tak samo a do tego w moim mniemaniu jest cichsze. TM też jest OK, ale moim zdaniem jest przereklamowany.

Chcesz wiedzieć więcej na temat Speedcooka napisz: speedcook.info@o2.pl

Pozdrawiam


Thx Wink


Ja juž tež nie komentuję, bo nie ma co. Chyba rozmawiałam z jakimś dzieckiem. W każdym razie dziękuję za obronę "marginesu społecznego" Wink


O mój Boże..

Zepsuł mi się dziś thermomix po niespełna 4 latach użytkowania.. Spalił się silnik. 

Weszłam tu, żeby zobaczyć porównanie między speedkookiem a thermomixem, bo jestem wielce rozczarowana swoim sprzętem. 4 lata użytkowania przy takiej cenie? Masakra. Oczywiście pójdę do serwisu sprawdzić ile będzie kosztować naprawa pogwarancyjna ale obawiam się, że skończy się to zawałem.. Albo nowym sprzętem.

No ale dzięki Bogu, że tutaj weszłam bo się dowiedziałam przynajmniej, że ludzie nie posiadający thermo to niższa klasa społeczna, a forum nie wolno czytać jeśli się go nie ma..

Mój zepsuty, więc trochę czuję się, że nie wolno mi tu przebywać..

Ja rozumiem, że to jest forum TM ale do jasnej anielki... czy już nie istnieją inne sprzęty? Czy użytkownicy TM mają coś do ukrycia że boją się porównań? Czy tylko TM jest jedynym słusznym? Mój jest doskonałym przykładem, że to co piszecie to bzdura. Cudowne narzędzie, za cudowną cenę z kosmicznych niepsujących się materiałów. Figa z makiem jak widać. Cena nie idzie wcale w parze z jakością w tym przypadku.

Sorry laski, ale poziom który przeczytałam mnie dobił. Odechciało mi się czytać dalej..

 


To jest forum użytkowników Thermomixa. Wątek na pewno nie został założony "dla porównań".

Poza tym skoro już korzystasz Z NASZYCH przepisów (ciekawe dlaczego nie siedzisz na swoim forum?), to zachowuj się przyzwoicie i milcz. My umieszczamy przepisy dla użytkowników TM. Dla mnie jesteś "nieproszonym gościem", który przychodzi i usiłuje nam powiedzieć, że jesteśmy "frajerami", bo Twoim zdaniem przepłaciliśmy. A wg mnie zazdrość Cię zżera. To tak, jakby właściciel malucha powiedział mi, że bez sensu kupiłam sobie mercedesa, bo robią to samo - w końcu jeden i drugi jedzie.

A gdybyś jeszcze raz chciała o uprzejmości, to odsyłam Cię do REGULAMINU FORUM:

pkt. 1 -  "1. Forum Thermomix ® i Przepisownia mają na celu umożliwienie wymiany doświadczeń na tematy kulinarne oraz przepisów, a także informacji związanych z urządzeniem Thermomix ® i wolno z nich korzystać wyłącznie w tym celu.

Uważam, że za wypowiedzi na temat innych urządzeń powinnaś zostać zbanowana, bo łamiesz regulamin.

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Chyba jestem w dziale porownujacym TM i SC,więc zabieram swój głos. A Ty jestes w tym dziale, zeby wychwalac tm? Wnioskuję z Twojej wypowiedzi, ze tylko po to ten watek byl zalozony? Jednak kultura to wyjątkowa cecha.

Wiem, co można robić w TM bo jak wspominam ma go cała rodzina. I to samo robię sobie w SC.

 


noemi_ wrote:

,ale niestety robilam tylko ajerkoniaki.

 

Dlaczego niestety? Jeżeli ktoś lubi i jest pełnoletni to mu wolno. I wcale mnie nie dziwi, że nie wiesz co jeszcze można w TM zrobić. Ale stan upojenia był, i to się liczy Bigsmile

A poważnie - co Ty robisz wśród nas? Zapraszał Cię ktoś?  Przyszłaś tutaj, do miłośników TM, żeby nas przekonywać, że inne urządzenie jest lepsze? Chyba za dużo było tego alkoholu i Ci na mózg padło.

 

 

 

 

 

 

 

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Tm ma prawiw cala rodzina. Pozyczylam kiedys tm na tydzien,ale niestety robilam tylko ajerkoniaki. No i chałkę.no są to inne maszyny,  nie maja identycznego dzialania. Tutaj ktos pisak o silniku, przeczytalam, ze sc ma wieksza ilosc obrotow od tm.

 mowiac, ze uzyskuje to samo co w tm mialam na mysli, ze korzystam z przepisow do tm i wszystko wychodzi.

No nie wiem, speedcook jest na rynku podobno od 4 lat i w necie na forach czy u nich na fanpagu nie znajdzie sie zadnych uwag. A maja teraz gwarancje 3lata.

 

moge zrobic wszystko, czego potrzebuje. Naprawde warto porownac Smile

 

 

 

 

 

 

 


noemi_ wrote:

Hej, ja używam speedcooka od paru miesięcy. 

A jak długo używałaś TM?

noemi_ wrote:

Zeby miec porownanie trzeba zobaczyc obie maszyny i wtedy wyciagnac wlasne zdanie.

No właśnie Bigsmile

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Matko na prezentacji miksuja mrozone truskawki wiec nie maja leku na pewno.Maszyna sprawdza sie super,mieli cukierki i cala reszte jak tm.


Hej, ja używam speedcooka od paru miesięcy. Jestem z niego bardzo zadowolona, uzyskuje to samo co w Tm.Nie sa to jednak jednakowe maszyny. Speedcook np. jak sie nastawi na dana temperature to zaczyna odliczac czas dopiero po uzyskaniu tej temperatury. Maja te sama pojemnosc misy i tez identyczne grzanie. Mozna sie spotkac z opinia,ze tm grzeje indukcyjnie.Chyba,ze ten nowy,nie wiem. Ale SC jest 2 tys tanszy. Zeby miec porownanie trzeba zobaczyc obie maszyny i wtedy wyciagnac wlasne zdanie. Ja moge w nim zrobic wszystko co zechce i starcza mi na wszystko czego potrzebuje.


Dzięki Krzysztof za taką wnikliwość w ten temat:) też mnie te zagadnienia interesują:) co do wytrwałości:) TM wypróbowałam go na festynie przez 3 godziny robiłam kawę mrożoną, bez przerwy( ten kto wie jak robi się kawe mrożoną to wie, że trzeba użyć lodu) normalnie urzadzenie dąło radę bez żadnego problemu:)


hmm ile sc bedzie kosztowal, nie wiem.. Hahah czy w ogole bedzie kosztowal ;)to sie okaze z czasem, choc podejrzewam, ze gdybym miala wymieniac na lepszy model, to ten z pewnoscia oddalabym mamie..

paczka ze sc przyszla i ogolnoe jestem bardzo zadowolona( mialam watpliwosci co do odglosow podczas pracy, ale jak narazie jest wsio ok) zdziwilo mnie tylko, iz  narzekaliscie na to, ze tm jest bardzo glosny.. (Podrjrzewam, ze tm glosnoscia pracy jest bardzo zblizony do sc) a moja libra kenwooda chodzila glosniej niz sc..wiec nie wiem skad te narzekania :P 

dokladnie tak jak moj przedmowca napisal- nie powala wygladem, baa nawet jetem w stanie powiedziec ze tm prezentuje sie ladniej od sc,  jednak sc jest mniejszych rozmiarow.. moim zdanirm,  oby dwie maszyny sa pomocne w kuchni i przydatne A wybor to kwestia gustu Smile aa i co prawda to prawda strona tm lepiej prosperuje :P


Thermomixa również możemy kupić i w ciągu 14 dni oddać jeżeli nie spełni naszych oczekiwań, więc też możemy osobiście przetestować.

 Jeżeli zechcemy zrobić prezentację u siebie, to za spełnienie warunku gospodarz + 3 osoby z innych gospodarstw nie posiadające TM otrzymamy książkę z przepisami jedną z trzech do wyboru, nie musi być zakupu.

Pozdrawiam