Kochane, wierne "Gadułki". Wreszcie mogę trochę poczytać Wasze wpisy i obejrzeć cudowne poranne kawusie i wieczorne dobranocki. Byłam zaabsorbowana malowaniem , a mąż okupował komputer.
Aniu, gratuluję Córeczki! !!! Wyobrażam sobie jak bardzo jesteście szczęśliwi. Życzę Wam samych radości z maleńką , dużo zdrówka i sił.
Elu, współczuję Ci serdecznie. To mocne przeżycie i na zawsze pozostaje w sercu.
Dla wszystkich dużo, dużo buziaków!