Przejdź do treści

Forum Takie pogaduszki...

Rozszerz wyszukiwanie
Filtry

  • Aktywność
  • Data

Anuluj
Wyników na stronę:

Alu, cudne masz te kwiaty... Tylko podziwiać  tmrc_emoticons.love  


Witajcie dziewczyny, milego dzionka życzę i


Cieszmy się nowym dniem


Haniu, przykro mi że taki horror przeżywasz  tmrc_emoticons.puzzled  Najbardziej boli, gdy zawodzą nas najbliżsi... wiem coś o tym  tmrc_emoticons.aw  I wiem też, że nic tak nie cementuje relacji z drugim człowiekiem jak wspólne pokonanie tych trudności i wyjście z matni  tmrc_emoticons.smile  Jestem z Tobą Haniu, w myślach, w modlitwach, w sercu... 

 % "pomagają" tylko przez chwilę a potem jest wstyd    Wypróbowałam raz i więcej nie będę...

Ściskam mocno  tmrc_emoticons.love  


 tmrc_emoticons.wink


Karolinko, pracusiem jestem całe życie...  tmrc_emoticons.love  Ciekawe, jak kiedyś będę przeżywała swoją emeryturę  tmrc_emoticons.wink  Mam nadzieję, że otoczy mnie gromada wnuków, którym będę na codzień potrzebna  tmrc_emoticons.love  

A Ty się kuruj Kochana i może odwiedź lekarza, bo na gripexach i cholineksach daleko nie zajedziesz. Czasami warto iść się zbadać, żeby wykluczyć jakieś oskrzela... Mam nadzieję, że w łóżku leżysz?  tmrc_emoticons.love  


Haniu przykro mi, że przeżywasz coś strasznego. Mimo że jestem młoda też doświadczyłam wiele złego. Wszelkie wartości poległy kiedy traciłam kolejno poparcie całej rodziny. Pomyśl że nie uszczęśliwisz wszystkich w koło. Masz kochającą Cię rodzinę, synów którzy darzą Cię miłością, czułego męża- bo ten Pan na zdjeciu to chyba mąż. Masz Mamusię wracajacą do zdrowia. Nie powinnam tak pisać ale co Cię reszta obchodzi? Chcesz przepłacić zdrowie stresem? Pamiętam pisałaś też o wnuczce..masz dla kogo żyć więc ciesz się życiem. W życiu dzieją się różne rzeczy - ja teraz mam męża, dziadziuś w którym miałam oparcie odszedł niedawno. Utrzymuję kontakty z bratem męża, po nie wiadomo jak wielkich staraniach uzyskałam akceptację teściów ale nie jest to relacja pełna miłości. Myślę, że tylko ze względu na syna mnie tolerują i skończyły się docinki. Moja rodzina nadal ma mnie w poważaniu. Nie przyszli nawet  na nasz ślub, co więcej chcieli doprowadzić do tego żeby się nie odbył - bo tak, bo ja nie mam prawa do szczęścia.  Ale miałam nie lać żali, nie o to chodziło. Pomyśl Haniu o sobie, tylko o sobie. Stes to problemy i choroby. Pomyś o bliskich tych najbliższych - to dla nich żyjesz. Jeślli nie masz sobie nic do zarzucenia to nie wiń się za błedy innych. A Bóg i tak wszystkich rozliczy po swojemu.

Eluniu masz rację, alkohol jest zły... bardzo zły. A na emeryturkę no to chyba wnuki i  prawnuki? A moze podróże?

Ja leżę dzisiaj mam dreszcze ale nie w głowie mi spanie. Obmyślam dodatkowe źródła dochodu. Nie chcę zapeszać ale wkrótce mam nadzieję czekają nas zmiany na lepsze.


To przysłowie jest zwierciadłem mojej duszy

Matce potrzeba 20 lat, żeby z syna zrobić człowieka. Inna kobieta zrobi z niego wariata w ciągu 20 minut.


Nie wiem Haniu jak wielki ból Ci doskwiera, ale ja znalazłam ukojenie w rozmowie z księdzem. Opowiedziałm mu wszytsko co się stało. Powiedział, że mam prawo czuć żal i ból i żebym się nie przejmowała a myślała o rodzinie, którą zakładam. Powedział mi że mam prawo nawet do negatywnych odczuć dla osób,które postąpiły tak a nie inaczej. Warto odbyć taką rozmowę. Pomaga załatac dziurę w duszy i zrozumieć co jest najważiniejsze.


Masz rację Haniu, ja się długo dawałam gnębić mojej rodzinie. Zaciskałam zęby i modliłam się by było dobrze. Pomyśl czy warto cokolwiek odbudowywać i co właściwe z tego zostało i czym to było. Bo jeśli piszesz o zamku z piasku to było oczywiste, ze prędzej czy później runie. 

Przysłowie sugeruje, ze chodzi o inną kobietę....synową? odetnij się od tego i już. Po co masz się dawać napromieniowywać czyimiś toksycznymi zachowaniami. Ja się poddałam teściwej dla świętego spokoju. Nie muszę jej przecież kochać. Grzecznie się uśmiechnę, przytaknę a i tak zrobię w swoim domu po swojemu. To mężowi ślubowałam miłość wierność uczciwość małżeńską i nic mnie więcej nie  interesuje. Innych oczywiście szanuje ale nie dam się nikomu gnębić. dlatego wolałam zerwać kontakt z własną rodziną niż dawać się poniżać.

Sugerujesz, że Ci z syna wariata zrobiła... no ale pomyśl o jego szczęściu. Chyba, ze nie dba niego, znęca się, wykorzystuje, zdradza, truje, albo już nie wiem co... ale problem na pewno nie jest błahy skoro u Ciebie takie zmartwienie tmrc_emoticons.aw wtedy go ratuj i wyciągaj siłą z tego związku a jak!!!


Witajcie kochane  tmrc_emoticons.lol ojoj ale sie rozpisalyscie, ja padam - nie mam na nic czasu ale moze to i dobrze. Wiec wpadam sie przywitac i sie zameldowac, ze jestem. Haniu kochana mocno Cie przytulam, nie wiem co sie stalo ale mam nadzieje ze wszystko sie ulozy mimo wszystko tmrc_emoticons.lol jestem z Toba myslami  tmrc_emoticons.smile Dziewczynki sciskam Was mocno wszystkie i uciekam dalej do roboty tmrc_emoticons.love


tmrc_emoticons.lol


tmrc_emoticons.love Haniu jesteś w moim sercu, trzymaj się, będzie dobrze tmrc_emoticons.love Kochanie TY też śpij spokojnie i słodko. Buziaczki tmrc_emoticons.love   tmrc_emoticons.love   tmrc_emoticons.love


tmrc_emoticons.love DOBRANOC  tmrc_emoticons.love

                                                                                   


Witajcie wieczorkiem tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol tmrc_emoticons.lol

Elu ale fajną przygodę miałaś - super są takie pokazy i ile atrakcji tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile bardzo ładnie wyglądasz - taka uśmięchnięta tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile

Karolinko życie jest ciężkie i czasami, ba nawet bardzo często daje nam kopa i to wielkiego, niestety tmrc_emoticons.aw ale trzeba iść dalej i jak to się mówi zadbać o własne szczęście. Ja też mam w rodzinie zawirowania, największe z kolei ze strony męża, ale ja nic na to nie poradzę, że ludzie potrafią byc okrutni i po prostu głupi. Ja się także nauczyłam odcinać od pewnych rzeczy, sytuacji i ludzi i dbam o moją najbliższą rodzinę, wszystkich szanuje ale nie pcham się tam gdzie mnie nie chcą tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile ale cieszę się, że dałaś sobie radę z trudnościami i się nie poddałaś i pielęgnujesz swoje ognisko domowe i swoją miłość tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile

Ja dzisiaj upiekłam znowu rogaliki, tak smakowały wszystkim, że musiałam zrobic powtórkę tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile zrobiłam z podwójnej porcji, zapakowałam dla teściowej i jutro jej wyslę pocztą, i podrzuce kolezance z pracy bo jest na zwolnieniu i bidulka chodzić nie może bo miała zabieg na kolano i jest na razie unieruchomiona. tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile niech sobie życie osłodzi tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile  no i lekcje lekcje lekcje. Załatwiłam już Juniorkowi korepetycje z matmy bo już w listopadzie pierwsza olimpiada matematyczna tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile oj gonią z tym materiałem, sprawdzianów co chwilę i pełno prac do zrobienia, no i nauka tmrc_emoticons.smile ale damy radę - musimy tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile

Miłego wieczorku kochane Słoneczka tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile tmrc_emoticons.smile


Karolinko, na zdjęciach wygląda fajnie lecz ze wszystkich frontów odchodzi okleina(ma ona 10 lat). A jak już mam płacić za zmianę frontów to wolę odłożyć pieniądze i zrobić kuchnię ze swoich marzeń. Tak jak w jadalni – w stylu Ala prowansalskim.

Życzę Ci dużo zdrówka!!! I lepiej pójdź do lekarza, ja dobiłam swoje gardło ostatnio cholineksem. Zrobiły mi się ropniaki (cholineks obsusza gardło), wiecej mi zaszkodził niż pomógł.

Moniko jak w domu chcesz myć okna możesz wykorzystać średnią końcówkę i ściągacz

http://allegro.pl/szeroka-sciagaczka-do-mycia-okien-karcher-uchwyt-i3611517525.html

zaś jak masz do mycia duże okna (moja teściowa ma szklany taras) to przyda Ci się taka końcówka – można ją założyć na 2 przedłużki

http://allegro.pl/karcher-dysza-do-mycia-okien-do-parownicy-1-020-i3601588182.html

Weroniko też się zgadzam ze nie ma co nakupować za dużo rzeczy. Wszystkiego na raz przecież nie zjemy J a po co marnować żywność i pieniądze.

Ja mój dzbanek kupiłam w sklepie z gospodarstwem domowym. Można go też kupić na allegro.

Elu super zdjęcia. Też bym pojeździła takim wozem J

Haniu mam nadzieje ze będziesz miała więcej szczęścia w nieszczęściu Twoim. Przykładem jest mama mojej przyjaciółki. Dostała wylewu, lecz cała krew jej wyciekła nosem… Jakby taka ilość poszła do mózgu to by umarła albo była „roślinką” a tak po tygodniu obserwacji wyszła i ma się dobrze. Tylko musi o siebie zacząć bardziej dbać tmrc_emoticons.smile


                                    DZIEŃ DOBRY SŁONECZKA !    

   


tmrc_emoticons.lolJa też się witam


Haniu trzymaj się Kochana - wiem ,że jest Ci ciężko. Najgorszą rzeczą jaka jest dla Matki to patrzeć jak ktoś próbuje skrzywdzić Jej dziecko i to nie ma znaczenia czy to dziecko ma 5 lat czy 35 - zawsze dla Nas będą dziećmi. Tak do końca nie znam problemu i nie mogę nic doradzić konkretnego, ale może czas przyniesie zmiany na lepsze.

Zastanawia mnie dlaczego osoby o Wielkich Sercach są krzywdzone przez los ? Dlaczego tak jest ? Przecież dają z siebie wszystko aby wszystkim dookoła było najlepiej czasem odmawiając sobie przyjemności i poświęcają swój czas .Kiedy los Im się za to odwdzięczy ? ( Choć wiadomo,że takie osoby działają sercem a nie chęcią uzyskania poklasku u innych,są bezinteresowni. )  Czasem nie rozumie Tego ŻYCIA....


tmrc_emoticons.lolKawka zapodana


tmrc_emoticons.lol Ja dzisiaj upiekłam znowu rogaliki, tak smakowały wszystkim, że musiałam zrobic powtórkę

: Marzenko Twoje rogaliki to hit mojego domu ,wczoraj zrobiłam z gotową masą makową i już nie ma Ja tak jak mówiłam wkładam ciasto do lodówki zamiast do  wody (1,5godz) rewelacja.

Chcę wypróbować to ciasto do pasztecików


Agato dziękuje Ci za podpowiedzi.Okien u mnie dostatek i tak jak Twoja teściowa mam takie duże trzy-skrzydłowe okno tarasowe (od podłogi do sufitu) i jeszcze jedno duże balkonowe. Ja kiedyś jako pomocnika kupiłam sobie ściągaczke Karcher, ale akumulatorową która wciąga wodę do zbiorniczka i nic nie leci po ramach okiennych i na podłogi - naprawde fajna i godna polecenia zabawka.

    

 

 

 

 

 

Działa na zasadzie odkurzacza samochodowego tylko zamiast śmieci wciąga wode.

 

 



Haniu faktycznie nie lada rozterka ! Oby synowi było dobrze z własnym sumieniem po tym co Wam zrobił , nie życzę Mu tego lecz jak kiedyś noga się powinie to do kogo się zwróci ? Pewnie do Mamy i wtedy zapłacze nad krzywdą jaką wyrządził Rodzicom Zawsze w Naszym życiu przychodzi czas na przemyślenia , ale czasami jest już za późno na naprawienie błędów. Tam na górze rozliczą Nas ze wszystkiego


Oj Marzenko faktycznie gonią w szkole jak diabli, nie ma dnia bez kartkówki i tygodnia bez przynajmniej dwóch sprawdzianów. Podejrzewam,że nauczyciele chcą aby dzieciaki nałapały jak najwięcej ocen, bo pierwsze półrocze jest dość krótkie. Z pracami domowymi też szaleją - kiedy te dzieci mają odpocząć i mieć czas dla siebie ? Dlaczego w innych krajach dzieci mają szafki na książki i przybory ? Ponieważ wszystko zostawiają w szkole i nie mają prac domowych, bo to co w szkole to w szkole, a po lekcjach już odpoczynek a nie myślenie,że jeszcze praca domowa i szkoła w domu. Troche mi się to nie podoba

       Buziaczki i miłej pracy       

 


Haniu, każdy kij ma dwa końce, ja słyszałam wczoraj od Pawła inną wersję tej historii  ...która historia jest prawdziwa wiesz tylko Ty i Twoje dziecko. Zastanów się zamiast kogoś oskarżysz.... chyba nie odciął się bez powodu- tak jak ja nie odciełam się bez powodu od mojej rodziny.... i nie czuj się atakowana po prostu po tym co wczoraj usłyszałam do teraz cała się trzęsę...horror...   ale nie mi kogokolwiek osądzać i oceniać

Zmiana nazwiska o niczym nie świadczy - skąd wiesz, ze to zrobił jeśli nie masz z nim kotaktu. My z mężem po ślubie wzieliśmy zupełnie nowe nazwisko i nie widzę w tym nic złego. A kobieta przyjmująca nazwisko męża wcale nie odcina się od swojej rodziny.

Ja dziś leżę plackiem ... chyba czas na wizytę u lekarza.


Kocica jestem ciekawa jak będzie wyglądała Twoja nowa kuchniatmrc_emoticons.smile


Życie zweryfikuje kto miał racje.To na tyle  Wyczerpałam temat


Lekarz Ci się na pewno przyda bo długo już leczysz się sama


Wiem Haniu ale w dziejach tych rodzin nie działo się nigdy dobrze i chcieliśmy to odczarować. Może się uda może nie.Życie nie jest bajką ale tzreba je kochać i szanować bo to najcenniejszy skarb. Gdyby moi rodzice byli najbiedniejsi na świecie a dali mi miłość, zrozumienie i szanowali mnie nigdy w życiu, za żadne pieniądze bym się od nich nie odwróciła. To normalne że szukasz potwierdzenia swoich racji na forum i u starszego syna...każdy by szukał ale to Bóg ocenia nie my... Ale dość smęcania, pogadajmy o gotowaniu i cieszmy się tym co JESZCZE  mamy.


Haniu czytam czytam i nie wierzetmrc_emoticons.aw Ty taka kochana osóbka z sercem na dłoni i taka przykrość Ciebie spotkałatmrc_emoticons.aw

Nie moge czasem pojąc, co kieruje ludźmi, że robią innym krzywde ... twój syn ok - młody głupi,- kiedyś dorosnie, synowa tak samo, ale rodzice młodej ... przeciez też są rodzicami, powinni wytłumaczyć córce i swojemu synowi, że najbliższych sie nie krzywdzi ... Bardzo mi przykrotmrc_emoticons.aw

Ale jestem pewna, że syn obudzi sie z tego letargu i wszystko powoli sie ułoży. Bądź dobrej myśli kochana, jesteśmy z Tobą i będziemy sie modlić :*


Witaj Elu ! Gdzie Ty się skarbie ukrywałaś ? Jak tam Twój kręgosłup i sprawy z odszkodowaniem ? A urodzinki się udały ?


witaj kochanatmrc_emoticons.smile

Na chorobowym dopadło mnie przeziebienie i lezałam pod kołdratmrc_emoticons.smile

Kregosłup już duzo lepiej, jutro ide do chirurga na kontrol, odszkodowanie ... ach temat rzeka, ogolnie lipkatmrc_emoticons.smile ale nie to w tym wszystkim jest istotne tylko to, że nic gorszego sie nie stałotmrc_emoticons.smile

Urodzinki udały sie bardzotmrc_emoticons.smile dostałam piekengo storczyka, który mam nadzieje, że przetrwa w moich rekachtmrc_emoticons.smile i piekna toaletke do makijażu od meżusiatmrc_emoticons.smile kochany jesttmrc_emoticons.smile nie moge sobie pozwolić na taką dużą z prawdziwego zdarzenia, ze wzgledu na wielkość mieszkania, i co jakiś czas wspominałam, że mi sie marzy toaletkatmrc_emoticons.smile to kupił mitaka miniaturke ręcznie robionątmrc_emoticons.smile jak bede miała wiecej czasu to wstaie zdjecia storczyka i toaletkitmrc_emoticons.smile

Iprezka była udana, jedzonko wszyscy chwalili,tmrc_emoticons.smile odpoczywam jeszcze do jutra a w pitake chyba do pracy wracam, zobaczymy co chirurg powietmrc_emoticons.smile

w pracy po mojej stłuczce ponoć niezła zadyma, az boje sie wracac ... szczegółow nie znam, ale moja kierowniczka jutro musi jechać do siedziby głównej do wrocłaiwa na rozmowe ... stresik jest ...


Własnie sobie gotuje rosołek tmrc_emoticons.smile

W życiu najwazniejsi są przyjaciele. Jeżeli się ma chociaż jednego to jest sie prawdziwym szczęściarzem  tmrc_emoticons.party Moimi przyjaciłmi są również rodzice, teściowie, bracia, ... Jeżeli nie ma przyjaźni, dobroci , checi pomocy to nie ma "rodziny". Czasami sie zdarza ze ktoś obcy prędzej Ci pomoże niż ciocia, wujek czy nawet rodzice. Przyjaciel też jest od tego, żeby powiedzieć Ci prawdę, lub jego odczucia np. ze zabolało go jak coś zrobiłam czy powiedziałam. Każdy jest inny, a przyjeciele starają się zrozumieć i sobie pomagać. Nie tylko wtedy jak jest dobrze, lecz jak jest żle również.

 Ja też miałam różne przeżycia w swojej rodzinie dalszej i wiem jedno - gdzie w gre wchodzą pieniądze każdy chce ich jak najwięcej. Wtedy nie liczy się sprawiedliwość, więzy krwi, nazwisko rodowe tylko to żeby zagarnć jak najwięcej do siebie. I po juz trzech latach od tych zawirowań muszę powiedzieć ze nie czuję zadnej potrzeby kontaktu z tymi osobami. Poprostu nic dobrego by z tego nie wyszlo, a widzieć sie z kimś bo tak wypada .... Ważniejsze jest dla mnie moje samopoczucie i moje zycie. Szkoda mi go marnowac na ludzi z którymi mi nie po drodze.

Czas wracać do gotowania obiadu tmrc_emoticons.smile Miłego dnia !!!


Monika super ten twoj Karcher do szyb!!! 

Elu życze dużo zdrówka !!


Karolinko planujemy ją zrobic w przyszłym roku. To juz ustalone. W tym czasie podzbieramy troszkę pieniędzy, bo wszystko kosztuje... jak już ją zrobię to na pewno wrzucę zdjęcia  tmrc_emoticons.cooking_1


Oj chyba się zbliża epidemia, Ty chora ,Karolinka chora, moja Angela też zakatarzona i coś zaczyna podkasływać.Dziewczyny kurujcie się ! Zdrówka !

 


mój małżonek juz zdrowszy dzieciak tez we wtorek juz do szkoły idzie tylko mnie nie lapie na szczescie tmrc_emoticons.smile

idę dziewczyny robić bułke tartą z czosnkiem i pietruszką lubię tak sobie rybke obtoczyć mniam tmrc_emoticons.cooking_7 tmrc_emoticons.cooking_7


tmrc_emoticons.lolZ naszej Agnieszki prawdziwy pracuś.

Elu dobrze ,że Ci jest troszkę lepiej.Cieszę się ,że znowu jesteś z namiAgatko u mnie nigdy pieniądz nie był na pierwszym miejscu ,więc nie rozumiem tego pędu do mamony


Haniu jestem z wami cały czas w myślach tmrc_emoticons.love tmrc_emoticons.lovepowiedz mi skąd ty mas ztakie fajne minki :Owiesz mowa o pracy myślę zeby zrobić zakwas zytni tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.bigsmile tmrc_emoticons.cooking_9


kochane zapomniałam dodac, że zaraziłam siostre miłoscia do TM i od czawrtku jest jego szczesliwa posiadaczkatmrc_emoticons.smile

najbardziej to sie cieszy 7 letni siostrzeniectmrc_emoticons.smile ten to chyba kucharzem zostanie tmrc_emoticons.smile


tmrc_emoticons.lolAgnieszko o to link do buziek z których ja korzystam

http://marlena83.bloog.pl/kat,41430092,index.html?smoybbtticaid=611742

Fajnie Eluniu  będziemy mieli nową psiapsiułkę do pogaduszek a siostrzeniec będzie naszą maskotką

 


no pasta z makreli zrobiona na mój sposób ale nie mogę cos wrzucic fotek wrzucę poźniej jak się da tmrc_emoticons.smile,sól ziołowa tez w słoiku juz tmrc_emoticons.winkja pachnialow  całym mieszkaniu po tej soli :O :O teraz wieczór dla siebie tmrc_emoticons.smile


ooo dziękuję Haniu


uu czemu nie rusza się tmrc_emoticons.puzzled


no już kumam trzeba kopiować


Monika, zdrówka dla Angeli!!!! Mój mąż dołaczył dziś do mnie z jelitówką!!!! Koszmar tmrc_emoticons.aw Dobrze, że szwagier nam pomaga i dostaracza leki bo żandne nie ma siły się ruszyć. Oby tylko nic od nas nie załapał.

Kocico, trzymam kciuki za Twoją nową kuchnię, obyś nie musiala długo czekać.

Elu miło Cię widziećtmrc_emoticons.smile Cieszę się, że dostałaś wymarzony prezent. Oby wszystko dobrze się skończyło po tym wypadku, bez większych konsekwencji dla Ciebie, wystarczająco już przeszłaś.

Kocico,  co do wiezów krwi jeśli jest popsuta lepiej je zerwać i się odciąć bo można się zakazić... wiem z własnego przykladu. Dla mnie noszenie nazwiska moich rodziców po wszystkim co nam zrobili przypominało by mi każdego dnia o tym bólu. Teściowie też nie udźwignęli problemu - teraz już jest poprawnie ale ich nazwiska też nie chcieiśmy mieć - z prostej przyczyny - nie podobało nam się. Ludzie zmieniają płeć, orientacje seksulaną , mężów, żony więc co tam nazwisko, nie ważne jak się nazywam - ważne jaka jestem

.Haniu, skoro zamknęlaś temat więc nie będę go drążyła- ważne sama czujesz się dobrze ze swoim sumieniem...


Koralinka wrote:

...więc co tam nazwisko, nie ważne jak się nazywam

Skoro nie ważne to jaki sens zmieniać?



tmrc_emoticons.bigsmile Alu z młodą nie da się dyskutować tmrc_emoticons.wink