Przejdź do treści

Forum gotowanie maku w TM

Rozszerz wyszukiwanie
Filtry

  • Aktywność
  • Data

Anuluj
Wyników na stronę:

Kobietki, zbliża się czas Świąt i niedługo przyjdzie czas na upieczenie makowców.... od pewnego czasu mam problem z makiem, a mianowicie po ugotowaniu i zmieleniu czuć w smaku gorycz, której niczym nie można zamaskować.... nie wiem od czego to zależy? macie jakieś sprawdzone przepisy gotowania maku? jedna babeczka powiedziała mi, że gorycz może wywołać przegrzanie maku.. ale odkąd pamiętam moja mama gotowała mak w mleku i nigdy nie był gorzki

dziękuję za wszelkie porady i pozdrawiam


tmrc_emoticons.bigsmile Lidien, uważam, że ta gorycz wynika z kiepskiej jakości bądź świeżosci maku.

Spróbuj z innym , z innego źródła.Gotowanie tutaj nie ma zadnego wpływu. Przeciez w przepisie masz ścisle podany czas i temperaturę, a przepis na pewno był sprawdzony przez fachowców w branży.


dokładnie tak samo uważam... nie wiem już gdzie szukać świeżego w miarę maku... zawsze kupowałam w 0,5 kg opakowaniach. 

Co do gotowania.. moja mama zawsze gotowała w mleku mak ok. 20 min lub dłużej..... spotykam się z przepisami gdzie tylko parzy się go wrzątkiem... 


witamtmrc_emoticons.smile

ja ostatnio robiłam makowca i miałam dokładnie ten sam problem z makiem- gorycz. Też myślałam, że to wina kiepskiego maku ale wcześniej robiłam własnie z tej firmy i było ok a teraz nieeee.... Może ktoś ma wypróbowany mak z jakiejś firmy to proszę ją tu podaćtmrc_emoticons.smile

pozdrawiam przedświątecznie

aga


kupiłam dzisiaj 3 opakowania maku.. i po odpakowaniu okazało się, że kolejny raz trafił się gorzki. a data do spożycia jeszcze ponad rok.. 

zalewałam go kilkukrotnie wrzącą wodą.. woda była bardzo gorzka.. ale mimo tych prób mak dalej ma gorycz,,....

nie wiem co mam z tym zrobić  tmrc_emoticons.sad

POMOCY tmrc_emoticons.sad


Lidio, ja tylko raz zepsułam w ten sposób makowce. I od tamtej pory nie eksperymentuję z żadną firmą, tylko kupuję mak na targu  tmrc_emoticons.smile  Pani, u której kupuję ziarno na mąkę, wszystkie ziarenka (słonecznik, dynia, siemie lniane, sezam...), a także suszone morele, suszoną żurawinę, rodzynki... i mak. dziewczyny tacy sprzedawcy nie pozwolą sobie na sprzedaż staroci, bo następnym razem stracą klientów, oni tak się starają, żeby zawsze mieć wszystko świeże a zwłaszcze przed świętami. I właśnie z tego miejsca pozdrawiam panią Helenkę, której ufam, że zawsze kupię świeże i dobrej jakości za przyzwoitą cenę  tmrc_emoticons.love   tmrc_emoticons.smile   tmrc_emoticons.smile