Z wakacji u rodzinki w Hiszpanii zapamietałam smak przepysznej chłodnej thermomixowej lemoniady rewelacyjnie orzeźwiającej w gorące dni
więc już w pierwszy dzień thermomixowania chciałam wypróbować i znów poczuć ten smak.
Przepis w książce podstawowej mói o 2 sek na prędkości turbo. Tak samo przepis tu na przepisowni (myślałam, że może bład w druku :P )
jednakże po tych 2 skundach nic za bardzo się z cytrynami ani wodą nie dzieje - to est malenkie bzzit i koniec
nie pamiętam jak robiła to kuzynka, ale lemoniada miała taką barwę jak na fotce w książce i farfocle w niejnie ływały...
metodą prób i błędów zrobiłam 2x5 sek na prędkości 10... bardzo i smak- rewelacja! jednakże nawet po odcedzeniu przez koszyczek trochę farfocli ląduje w szklance...
jak powinien wyglądać ten przepis by wszystko było jak należy?