Witam.
W związku z tym, że wątek odwiedzają też przedstawiciele to może ktoś odnajdzie żyłkę handlowca i zechce sprzedać mi Thermomix we Wrocławiu.
Na jednej z dużych wystaw we Wrocławiu pojawiła się osoba sprzedająca urządzenia w cenie 3800 PLN. W związku z tym, że mam okazję kupić urządzenie nowe z oficjalnej dystrybucji jeszcze taniej (nie napiszę sporo - ale 5-7% co najmniej), to jestem otwarty na propozycje przedstawicieli na miejscu.
można pisać do mnie na maila: wmercmaniak@wp.pl
Thermomix TM 31 w całej Polsce jest sprzedawany w cenie 3 979 zł i każdy przedstawiciel właśnie taką ofertę cenową przedstawia na prezentacji.
Prezentację Thermomix TM31 można zamówić na:
https://thermomix.vorwerk.pl/pl/zamow-teraz/
Pozdrawiam
:O Trafiłeś na przedstawiciela nieuczciwego. Niestety, tacy też sie zdarzają. i to właśnie oni "psują" nam rynek. Nie ma innej ceny niż 3979,-zł, jeszcze do końca kwietnia. Od maja będzie drożej. Po prostu rezygnują z części swojej prowizji bo za wszelką cene chcą sprzedać i dopłacają do Twojego zakupu. Jezeli to jest oficjalny przedstawiciel, powinien Ci się wylegitymowac. Każdy przedstawiciel ma swoją legitkę z numerem. Rozumiem Twoją reakcję, ale to tak jakbyś kupował od pasera. Nieuczciwych przedstawicieli trzeba napiętnować, a nie ułatwiać im pracę. Tutaj nie ma mowy o żyłce handlowca, która polega na licytowaniu ceny. Ja jestem oburzona, choc nie po raz pierwszy spotykam się z taką sytuacją. Nikt jednak nie chce zdradzić nazwiska nieuczciwego przedstawiciela. Szkoda.
Popieram Cie Gabrysiu chociaz sama nie jestem przedstawicielem. Ale jakbym była to chciałabym aby wszyscy postępowali uczciwie, a to niestety niemozliwe ponieważ wszędzie znajdą sie ludzie łasi na zarobek za wszelką cenę. Ja bym nie kupiłam TM od takiego przedstawiciela, bardzo sobie cenię uczciwość i wiem ile pracy trzeba włozyć aby sprzadać jakiś przedmiot 
Niestety z doświadczenia wiem, że nie warto oszczędzać na zakupie TM. Ja kupilam TM "normalnie", ale moje dwie koleżanki postanowily zaoszczedzić.
Pierwsza kupiła TM na allegro. Zaplacila za niego 3600 zł, jaka była zachwycona, dopóki nie musiala dopłacić 50 zł za przesyłkę, a jak już przyszło to okazało się, że nie ma książki. Napisała do sprzedawcy, na co on jej odpisał, że książke może kupić u niego za 140 zl plus 40 zł za przesyłkę, bo wyśle priorytetem. W rezultacie zaoszczedziła 100 zł, a gdy okazało się po 3 miesiącach, że uszczelka przecieka i próbowała się skontaktować ze sprzedawcą z allegro odpisał jej, że juz nie zajmuje sie sprzedażą, i niech sobie radzi sama. Gdy w koncu znalazła biuro i pojechała do serwisanta okazało się... że nie ma faktury.
Druga postanowiła zaoszczędzić jeszcze więcej. Kupiła używany TM na allegro za 3000 zł. Jak twierdzi "wyglądał jak nowy, więc ktoś go musiał nie używać", ale dostała do niego "dobre gotowanie" i jak zauważyła u mnie "radość gotowania" to od razu zamowila w sklepie internetowym. Po miesiącu jak chciała zmielić pszenice okazało się, że się nie da. Noże były tak tempe, że wyszła gruboziarnista mąka. Musiała mielić po 50 g, żeby coś z tego było. Dodatkowo na wolnych obrotach słychać było jak uszczelka pod nożami skrzypi. Kupiła nowe noże i zapłaciła ponad 200 zł.
Gdy mi opowiadały swoje przejscia z zakupem TM ucieszyłam się, że ja mam nowy TM, nową książkę, wiem ile przepracowałam na urządzeniu, mam fakture, instrukcje obsługi i wiem, że w każdym momencie moge zadzwonić do przedstawicielki o pomoc, a dodatkowo moge zorganizować prezentacje i mieć dodatkową książkę. Czasem nie warto oszczędzać, bo niestety co tanie to drogie...
Wydaje mi się, że to mentalność Polaków poproatu... zaoszczędzić ile się da. Nie wspomniałam oczywiście ostatnio, że za zakup i zorganizowanie prezentacji dostałam jeszcze dwie książki, warte prawie 200 zł. One odkserowały je ode mnie i czasem dzwonią, żeby dopytać jak dana potrawa wygląda na zdjęciu 
Cóż ... Thermomix mam już ponad 2 lata. Kupiłem oczywiście taniej (jeszcze taniej niż w temacie). Wszystko legalnie - dostałem komplet dokumentów - więc nie martwiłem się wogóle. Nie ma co szczuć o tym, że "jest zakaz sprzedaży taniej" i opisywać fantazji jak to się urządzenia psują. Mój TM był nowy i ładnie zapakowany. Sprzedawcę polecałem i mogę polecać dalej Jestem całkowicie zadowolony z ceny i urządzenia. Czyli da się ? Da się ! Nie ma co przepłacać. 500 PLN które zostało w kieszeni wydałem na złote kolczyki dla żony.
Prezentacja nie była potrzebna - wszystko jest na YT. Książki i przepisy są dostępne - można używać też tych z kohersena (no i są portale z przepisami). Użądzenia używam na codzień - żadna awaria nie nastąpiła. Narzekać oczywiście można - ... ale czasami lepiej się otworzyć na klienta Można wtedy sprzedać więcej z trochę mniejszą marżą. Wszyscy będą zadowoleni
