Witam serdecznie w społeczności twrmomiksiarzy
Jestem posiadaczkę TM31 od niespełna tygodnia, choć znam go już od bardzo dawna. Jak do tej pory częściej przesiadywałam ze swoim laptopem (nawet w kuchni), ale mój terminator zepchnąl lapka na plan drugi Mój termomix dostał ksywkę terminator od męża i tak go czule teraz nazywamy, bo faktycznie jest maszyną wielozadaniową
Odkąd go posiadam robiłam już: różne soki warzywne i owocowe - nawet własne udoskonalenia, zupkę pieczarkową, pomidorową, filet z pstrąga z sosem holenderskim i warzywami na varomie, lody, drinki, likier czekoladowo-miętowy (z przepisowni - jest przepyszny polecam!!!), placki ziemniaczane, pierś z kurczaka w sosie brzoskwiniowym, masełko, bułki pszenne i maślane, napój z zielonej pietruszki, ciasto ucierane z owocami i nie wiem już sama co jeszcze. Teraz pichcenie stało się czystą przyjemnością a nasze potrawy wyglądają i smakują jak z najlepszych restauracji
Co najważniejsze..., nie boję się tej maszyny, bo książki z przepisami są tak czytelne jak żadne inne i nie ma możliwości,żeby się coś nie udało.
Jak to dobrze, że Termomix istnieje!!!