Ważne, żeby dobrać odpowiedni odcień – ja mam takie w butelkowej zieleni i fajnie komponują się z białymi meblami. Jeśli boisz się, że będzie zbyt mocno, to postaw na neutralne dodatki, np. drewniane akcenty albo jasny blat. Zielony w kuchni dodaje świeżości i kojarzy się z naturą, więc robi się przytulniej. Pamiętaj tylko, żeby nie przesadzić – zielone płytki lepiej dać na fragment ściany, np. nad blatem, niż na całe pomieszczenie. Polecam zajrzeć tutaj: https://www.tubadzin.pl/zielony . Mają różne odcienie i wzory, więc na pewno znajdziesz coś, co będzie pasowało do twojej wizji.