Witam Wszystkich !!!
Od wczoraj (19.08.2014) jesteśmy z Żoną nowymi i jeszcze "zielonymi" użytkownikami Thermomixa.To był prezent dla Żony (nie ukrywam, że myślałem również trochę o sobie 
) na 9 rocznicę ślubu.Mam nadzieję, że to był dobry zakup...
Liczymy na Wasze doświadczenie, z czasem postaramy się dzielić własnymi.
Pozdrawiam,
Wojtek
Witaj Wojtku To jest naprawdę super zakup 
który wkrótce Was zaskoczy i od siebie uzależni 
Pozdrawiam bardzo serdecznie Grażyna ze Szczecina 
Ja też jestem nowa i Witam Wszystkich!!
Od tygodnia szaleję z thermomixem, to cudowne urządzenie!
Obawy mam jedynie co będzie z moją wagą, jak szaleństwo będzie trwało
Właśnie piekę chlebek orkiszowo-gryczany.
Pozdrawiam
Konstancja
Dzięki Alu za miłe powitanie 
Wczoraj robiłem kurczaka w sosie brzoskwiniowym z ryżem - w Varomie.
Wyszło smakowicie ale... w trakcie 2 etapu gotowania (te 20 minut - ryż w koszyku, a kurczak w Varomie - luźno ułożony na 2 poziomach) wykipiała mi trochę woda z garnka pod varomą, przez otwór w pokrywie. Pomimo tego, że wszystko było precyzyjnie odmierzone i zachowane paramerty czasu i obrotów z przepisu. Jedyne co przychodzi mi do głowy, że to wina rodzaju ryżu. A użyłem długoziarnisty jak było w przepisie. Kompletnie nie mam innego pomysłu na powód tego kipienia. Musiałem w trakcie zmniejszać temp. na 90 stopni 2 razy żeby dalej nie kipiało.
Pozdrowienia,Wojtek
Wojtku - pozwolisz, że odpowiem w wątku? (może jeszcze komuś to się przyda )
sądzę, że dobrze "kombinujesz", iż to ryż zawinił (bo przecież nie ten, kto kupował )
Otóż w przepisie na gotowanie ryżu jest temperatura 100 stopni C, a w przepisie z którego korzystałeś gotujesz ustawiając temp, Varoma, czyli "wyrzuca" parę. Z założenia pierwsze 8 minut powinno wystarczyć, żeby ryż wchłonął znaczną część wody, ale ... nie napisałeś, jaki to był ryż, bo jeżeli np. ryż parboiled, czy też inny przetworzony (lub np ze sklepu ze zdrową żywnością nieoczyszczony), to one słabo wchłaniają wodę i było jej za dużo. No i czy ryż wcześniej namoczyłeś? Taki mokry szybciej "pije" wodę. Mam nadzieję, że pomogłam, czekam na dalsze chwalenie.
Alu,
zmiana ryżu na inny (parboiled), namoczenie go przed gotowaniem (zgodnie z Twoją propozycją) i zmniejszenie ilości wody poniżej 1 litra pomogło. Nic nie wykipiało tym razem i kurczak w sosie brzoskwiniowym wyszedł palce lizać, no i ryż oczywiście też.
Obok tego, na warsztacie, z pełnym sukcesem mieliśmy z Żoną przez weekend: deser w postaci pianki owocowej na bazie galaretki, placki ziemniaczane, pastę jajeczną i będzie jeszcze na zamówienie ajerkoniak na ciepło
Myślę, że nieźle na początek, pomimo, że na póki co odtwórczo..
Nie możemy wyjść z kuchni, a właściwie odeść od naszego nowego towarzysza kuchennych przygód
Raz jeszcze dzięki za pomoc dla początkującego.
Pozdrowienia,
Witam i ja nowych fanów .Szalejcie kochani z TM szalejcie .Ja dopiero wróciłam po urlopie i już szaleństwo w kuchni
Cześć Agato, faktycznie rzuciliśmy się w wir gotowania. Tak podobno jest na poczatku, później ma być spokojniej, jak mówią bardziej doświadczeni fani
Szkoda, że jak na razie bardziej odtwórczo ale musimy złapać proporcje i wtedy przyjdzie mam nadzieję czas na własne koncepty.
Dzięki za miłe słowa i pozdrawiam Cię.
Witaj Wojtku ja go mam 3 rok i odpoczywa tylko jak wyjeżdżam na urlop ,więc w moimprzypadku nie przeszło.Hihihihi
