U mnie dobrze działa dziegieć brzozowy – można stosować go punktowo na zmiany albo jako dodatek do szamponu. Ale w okresach zaostrzeń lepiej działał Psorisel – mam emulsję na noc i po kilku dniach skóra jest dużo spokojniejsza.

U mnie dobrze działa dziegieć brzozowy – można stosować go punktowo na zmiany albo jako dodatek do szamponu. Ale w okresach zaostrzeń lepiej działał Psorisel – mam emulsję na noc i po kilku dniach skóra jest dużo spokojniejsza.
Czy ktoś z Was stosuje naturalne metody na łuszczycę skóry głowy? Maści i leki z apteki u mnie działają tylko chwilowo, więc szukam alternatyw. Co naprawdę się u Was sprawdziło?